» Pt lip 15, 2011 12:57
HEJ, POTRZEBUJĘ RADY
Wczoraj wieczorem znalazłam u mnie na klatce schodowej małego kociaka.Biedaczek taki matutki i chudzitki ledwo chodził.Miał całe zaropiałe i zaklejone oczko.Nie mogłam go tak zostawić, wiec wziełam go do siebie.Mam juz jedna dorosłą kotkę, poza tym na stałe mieszkam w Anglii,rodzice się nim nie zajmą, więc nie mogę go zatrzymać, ale mam zamiar go podleczyć, podtłuczyć i wtedy zacząć ogłaszać.Nie tymczasowalam nigdy wczesniej kotka, wiec potrzebuje rady.Byłam z nim dzisiaj u weterynarza, pani doktor oceniła go na 1,5 miesiaca, waży niecały kilogram.Pani doktor wyczyściła mu uszy, zapuściła tam jakiś preparat, dostał też jakiś zastrzyk sterydowy antyobrzękowy, antyświądowy i jeszcze jakiś tam anty na te oczko i uszy. Ma podobno po stronie tego oka powiększone węzły chłonne i ucho też w gorszym stanie.Dostał też pastę antyrobakową i receptę na krople do oczu- Tobradex- ktore mam zapuszczać 3 razy dziennie. Jutro mamy iść do lecznicy znowu na czyszczenie uszu.I mam pytanie do was, co o tym sądzicie?Byłam u osiedlowego weta, ze swoim kotem jezdzę zazwyczaj na Wesołą i do tamtych lekarzy mam zaufanie, a tej Pani doktor nie znam.Powinnam zrobić mu jakieś badania?Już wiem, że źle zrobiłam bo nie przeprowadziłam kwarantanny i teraz muszę obserwować mojego kota.Poza tym dałam mu mleko, ale on nie chciał pić wody, więc pomyślałam że lepiej mleko niż nic, bo pewnie był odwodniony trochę.A jeszcze co do oczka:saczy się mu ropa i jest zaklejone. Czasmi je otwiera: jest czerwone i takie brzdkie.Odkąd go wziełam robił tylko raz siku, kupy nie było do tej pory.A i dodam że daje mu jeść co kilka godzin małe porcję mokrego jedzonka.Jak się mam zająć tym biedakiem?Jakieś rady?