K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 25, 2010 22:38 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

gosiakot pisze:Uprzejmie zawiadamiam , że w kociej chatce nie ma już note-sika ponieważ któryś z kociastych tak dokładnie go obsikał , że byłam zmuszona go wyrzucić . Wiem że o sikanie po kątach podejrzewany jest Kostuś , ale ja go nie załapałam za ...rękę ( ?)

No tak Kostek niestety chyba leje po kątach :twisted: dziś wyciągnęłam następny notesik , cały komplet notesików i długopisów je w jednej z szuflad z półki przywiezionej jeszcze ze starej kociarni - stoi obok szafy

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 25, 2010 23:34 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

I tak małe posumowanie kociostau pod naszą opieką :P
KOCIA CHATKA
1. Ruda, Malena, Kostek, Padre, Psotka
2. cztery maluchy ze schroniska
3. Czandra
4.dwa dziczki
5. Hanka
6. chory kociak nerkowec
CZYLI W KOCIEJ CHATCE NA DZIEŃ DZISIEJSZY JEST 14 KOTÓW
DOMY TYMCZASOWE:
Dorotka: Big, Sheba, Alfik
gosia kot Maciusia
Ailenor; 4 kociaki, Julinka, Boniek
Monika Ewita
MaraS. Lena , Czarna Psotka
jadzia i kropeczka 13 Kruszynka, Stłuczka, Misza, Niusia, Warka, Mini
Kleo; Bianka
hidi Marcel
Filomen Tola i 2 kociaki
w DT łącznie 24 kociaki
CZYLI ŁĄCZNIE 38 KOCIAKÓW
Nie wiem czy czegoś nie popierniczyłam :oops:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 25, 2010 23:40 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Więc na dzień dzisiejszy mamy pod opieką tyle kociakow ile wymieniłam w poprzednim poście :D wszystkie te kociaki szukają domów, teraz tak jeśli chodzi o kociaki w kociej chatce i w schronisku zdjęcia, ogłoszenia i adopcje robi Marta, no chyba że ktoś z nas znajdzie domek dla kociaka o super , jeśli chodzi o pozostałe kociaki jesli Marta ma robić ogłoszenia prosze o zrobienie zdjeć, i tekstów i przsyłanie do Marty , chyba że DT same chcą robić ogłoszenia i wyadoptowywać kociaki nie ma problemu, jak coś można się z Martą umówić i zrobi zdjęcia.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Pt lis 26, 2010 0:30 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

zajrzyjcie na fejsbuka :wink: zrobiłam film o schronisku - idzie koniec roku - warto podsumować :ok:
chce by byl slad jaki to kiedys był syf na kociarni i jedna wielka umieralnia :(

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lis 26, 2010 9:56 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

A kochani pochwalę tu Madziulę, która wspomogła nasze kociaste własnoręcznie wykonanymi bąbkami :D
Niestety nie zdążyłam im nawet zdjeć zrobić :evil:
Bo wszystkie za ponad 200 zł. sprzedałam w pracy :D
Ostała się jedna- chociaz zdjęcia nawet w 10 % nie oddają jej urody :lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 10:30 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

zapraszam na kolejny bazarek Obrazek :D :D :D viewtopic.php?f=20&t=120643&p=6718537#p6718537

A tu ELF o nie ALF pomocnik bazarkowy
Obrazek++Obrazek++Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 11:39 przez Dorota Wojciechowska, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 11:06 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt lis 26, 2010 11:12 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Tereniu kotka u mnie nazywa się Perełka - tak powiedziano w schronie wiec niech tak zostanie ;)

Ja mogę zwieźć Guido do weta na Syberce ale to będzie wyglądało tak, że tylko urwę się z pracy zawiozę go i tam zostawiam i wracam do pracy i mimo, że w poniedziałek rano nie ma rannego dyżuru nie bedę w stanie niczego zrobić w KCh :( Może by jednak ktoś się zlitował i wziął ten dyżur :?:
Gosiu a co potem z Guido - po operacji?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 11:17 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Mara S pisze:Tereniu kotka u mnie nazywa się Perełka - tak powiedziano w schronie wiec niech tak zostanie ;)

Ja mogę zwieźć Guido do weta na Syberce ale to będzie wyglądało tak, że tylko urwę się z pracy zawiozę go i tam zostawiam i wracam do pracy i mimo, że w poniedziałek rano nie ma rannego dyżuru nie bedę w stanie niczego zrobić w KCh :( Może by jednak ktoś się zlitował i wziął ten dyżur :?:
Gosiu a co potem z Guido - po operacji?


proponuję zapytać weta czy ta operacja jest porównywalna ze sterylka czy znacznie bardziej poważna. Jeśli to na obciążenie na poziomie sterylki to wydaje mi sie, że moze zostać w chatce, jeśli powazniejsze (kroplówki, itp) to powinien mieć domek tymczasowy

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lis 26, 2010 11:25 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Mara S pisze:Tereniu kotka u mnie nazywa się Perełka - tak powiedziano w schronie wiec niech tak zostanie ;)

Ja mogę zwieźć Guido do weta na Syberce ale to będzie wyglądało tak, że tylko urwę się z pracy zawiozę go i tam zostawiam i wracam do pracy i mimo, że w poniedziałek rano nie ma rannego dyżuru nie bedę w stanie niczego zrobić w KCh :( Może by jednak ktoś się zlitował i wziął ten dyżur :?:
Gosiu a co potem z Guido - po operacji?

Jak nie będzie nikogo na poniedziałek rano to ja podjadę przed pracą bo mam na 11-tą
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 11:35 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Skoro ma mieć i kastrację i wyciętą 1 nerkę i wyciętego sporego guza to chyba jest to poważniejsze.... Tylko kto weźmie takiego kota na dt. :( Myślałam, że może ta Pani, od której on pochodzi by go wzięła a my byśmy ją jakoś wsparli finansowo ale jakoś mi się nie widzi emerytka na dwóch kulach podająca kroplówki :?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 11:36 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Dorota Wojciechowska pisze:
Mara S pisze:Tereniu kotka u mnie nazywa się Perełka - tak powiedziano w schronie wiec niech tak zostanie ;)

Ja mogę zwieźć Guido do weta na Syberce ale to będzie wyglądało tak, że tylko urwę się z pracy zawiozę go i tam zostawiam i wracam do pracy i mimo, że w poniedziałek rano nie ma rannego dyżuru nie bedę w stanie niczego zrobić w KCh :( Może by jednak ktoś się zlitował i wziął ten dyżur :?:
Gosiu a co potem z Guido - po operacji?

Jak nie będzie nikogo na poniedziałek rano to ja podjadę przed pracą bo mam na 11-tą


Super - dzięki Dorota :1luvu:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 26, 2010 11:59 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Mara S pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:
Mara S pisze:Tereniu kotka u mnie nazywa się Perełka - tak powiedziano w schronie wiec niech tak zostanie ;)

Ja mogę zwieźć Guido do weta na Syberce ale to będzie wyglądało tak, że tylko urwę się z pracy zawiozę go i tam zostawiam i wracam do pracy i mimo, że w poniedziałek rano nie ma rannego dyżuru nie bedę w stanie niczego zrobić w KCh :( Może by jednak ktoś się zlitował i wziął ten dyżur :?:
Gosiu a co potem z Guido - po operacji?

Jak nie będzie nikogo na poniedziałek rano to ja podjadę przed pracą bo mam na 11-tą


Super - dzięki Dorota :1luvu:

Mara ja odbiorę kotka z lecznicy - chodziło o to żeby go zawieźć ,a ja nie jestem stanie bo muszę być w pracy na 9- tą . Lecznica jest czynna od 9 tej , operacja bedzie o 11 tej po prostu w ciągu tyc 2 godzin trzeba podjechac z kotkie. To max 10 minut samochodem z kociej chatki. Po operacji jak wszysko będzie ok. zawiozę go do kociej chatki i z nim pobędę . Mam nadzieję, że ta operacja będzie miała szcześliwy koniec - los tego kotka jest naprawdę niepewny- lekarka kilka razy zastrzegała , że tak naprawdę wszystko okaże się dopiero w trakcie operacji , nie wiadomo do końca jaki jest stan nerek oraz pęcherza ,a także jaki to jest guz. Cóż - już od dziś kotek będzie otrzymywał osłonowo antybiotyk i środki przecibólowe. Więc kto może , bardzo proszę o trzymanie kciuków.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt lis 26, 2010 12:09 Re: K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Mara S pisze:Skoro ma mieć i kastrację i wyciętą 1 nerkę i wyciętego sporego guza to chyba jest to poważniejsze.... Tylko kto weźmie takiego kota na dt. :( Myślałam, że może ta Pani, od której on pochodzi by go wzięła a my byśmy ją jakoś wsparli finansowo ale jakoś mi się nie widzi emerytka na dwóch kulach podająca kroplówki :?

Mara ta pani ma 4 swoje koty które wymagają leczenia . Ona już nie weźmie Guido z tej prostej przyczyny , że jest osobą nie w pełni sprawnę ruchowo i ogólnie bardzo się boi , że zostanie z kolejnym chorym kotem na utrzymaniu . Rozmawiałam z nią i mówiła , że jakiś czas współpracowała z jedna znaną fundacją która jest w pobliżu (a której nazwy przez grzeczność nie wymienię). Fundacja obiecała jej pomoc finansowa w żywieniu i leczeniu więc wzięła do domu kolejne dwa . A teraz fundacja ... ją zostawiła samej sobie i ma 4 koty ktore leczy ze swojej renty. Ona po prostu się boi, że sytuacja się powtórzy - trudno się dziwić . Ta Pani gdyby miała warunki finansowe i nie poruszała sie o kuli już wcześniej wzięłaby tego kotka.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 311 gości