vega36 pisze:2. Wciąż zadziwia mnie (pojawiająca się zresztą nie tylko w tym wątku) chęć meblowania innym życia.
Mnie też. Powiem nawet więcej - niemożebnie mnie owa chęć wnerwia

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vega36 pisze:2. Wciąż zadziwia mnie (pojawiająca się zresztą nie tylko w tym wątku) chęć meblowania innym życia.
MariaD pisze:Legnica pisze:Lubisz prosić o potwierdzenie własnych słów cytatami.
Pokaż mi prosze,gdzie napisałam że nie możesz sie tu wypowiadać?Legnica pisze:Maro D,nie chcesz zrozumieć,ze co za dużo to i swinia nie zechce?
I na tym kończę z Tobą dyskusję. Nie istniejesz dla mnie w tym wątku.
mirka_t pisze:Zabers, czarny pers w schronisku czeka. Może weźmiesz go choć na tymczas. Proszę.
mirka_t pisze:Zabers no właśnie w tym sęk, że nie chesz adoptować tych kotek, bo przypadłu Ci do serca, bo o takich marzyłaś a tylko dlatego, że są przedmiotem sporu między mną a dalia. Dla mnie jest to wystarczający powód aby nie dać Ci kotek. Nie pokochasz ich.
Dalia ich nie dostanie dlatego, że jej nie ufam a na dodatek zapewne wiedziała o szynszylach zanim do mnie przyjachały. Gdy dostałam informację, że szynszyle przyjadą poprosiłam Avian o poszukanie dla nich tymczasów lub domów stałych. Podejrzewam, że i dalia została o tym powiadomiona. Wtedy nikt tych kotów nie chciał. Nikt nie zaproponował mi ich przejęcia przez kolejne miesiące.
zabers pisze:mirka_t pisze:Zabers, czarny pers w schronisku czeka. Może weźmiesz go choć na tymczas. Proszę.
Mirko, nie zrozumiałyśmy się. Usiłuję dociec kryteriów jakie musi spełniać dom dla TYCH kotek, żebyś go zaakceptowała. Piszę o nich (nie o persie ze schroniska, czy innych Twoich kotach), bo z niewiadomych przyczyn są one w centrum zainteresowania. Stąd moje pytanie.
A więc?
egwusia pisze:powtarzam
Biedne koty
to przecież nie przedmioty których "parametry"- skład krwi i moczu są naważniejsze
widać tylko Mirka widzi w nich żywe istoty i chce tylko , żeby Lorda i Pusia trafiły WRESZCIE do domku na zawsze
DOMEK NA NIE TYLKO NA TAK DŁUGO, JAK DŁUGO BĘDĄ ZDROWE
mogę zrozumieć, że dla dalii , do której mam nadzieję nie trafią na tymczas - ważniejsze jest /całkiem słusznie / zdrowie jej rezydentów , ale zupełnie nie wiem jak to się ma do przyszłości Lordy i Pusi - jeżeli są chore to mogą zostać u "złej Mirki" czyż tak ?
dalia pisze:...
o szynszylach dowiedzialam się jak już u ciebie byly
równiez załuję
majolika pisze:A mnie cały czas intryguje, czemu tylko o te trzy koty toczy się nieomal bój na śmierć i życie. Żeby tak inne (czarny pers ze schroniska) otrzymały choć połowę tego zainteresowania, jakim cieszą się szynszyle i Śliwka, to nie było by problemów z "przekoconymi" DT.![]()
Hojność i wręcz rozrzutność natury skoncentrowała się na trzech, lekceważąc całkowicie resztę kotów, pozostających pod opieką MirkiTaki np. Red coś tam (zapomniałam co dalej
)
pewnie też chciałby do jakiegoś forumowego, stałego domku...
mirka_t pisze:Zabers no właśnie w tym sęk, że nie chesz adoptować tych kotek, bo przypadłu Ci do serca, bo o takich marzyłaś a tylko dlatego, że są przedmiotem sporu między mną a dalia. Dla mnie jest to wystarczający powód aby nie dać Ci kotek. Nie pokochasz ich.
mirka_t pisze:Dalia ich nie dostanie dlatego, że jej nie ufam
mirka_t pisze:a na dodatek zapewne wiedziała o szynszylach zanim do mnie przyjachały. Gdy dostałam informację, że szynszyle przyjadą poprosiłam Avian o poszukanie dla nich tymczasów lub domów stałych. Podejrzewam, że i dalia została o tym powiadomiona. Wtedy nikt tych kotów nie chciał. Nikt nie zaproponował mi ich przejęcia przez kolejne miesiące.
dalia pisze:..
i podzielić los Dyzia jak się okaze że jednak cos im dolega?..
Agn pisze:[Bo tych, którzy mają misję popetować troszkę ofiarę, rozumiem jak najbardziej - w naturze ludzkiej leży okrucieństwo ukierunkowane przede wszystkim na własny gatunek. I tymi bym się nie przejmowała.]
Użytkownicy przeglądający ten dział: emill i 53 gości