No wiem, obiecane i będą!!! Proszę mi się tu nie gorączkować!!
Nie wiem czy moge tu wrzucić jej zdjęcia bo mnie magda prześwięci, że Sisi przybiera krągłości
No ale nie moja wina, że zjada całą swoją michę i pół Grubciowej
Mam też jedną nieprzyjemną wiadomość, mianowicie Grubcio dostał 'ataku' kataru. Z dnia na dzień. Przyszłam popołudniu po pracy i zobaczyłam, że ma jakieś gluciory przy prawym oku. Wieczorem były już przy obu, więc następnego dnia biegiem do weta. No i antybiotyk + krople
W piątek idziemy znów, także sytuacja opanowana
Koty dostały dziś w prezencie duży kojec do leżenia, tak, żeby mogły się spokojnie we dwójkę zmieścić.
Ale Gruby jednak woli koszyczek...
