Rudy Fenix - już w swoim nowym domu!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 24, 2009 21:03

Zdrówka dla wspaniałego Feniksa! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Wto sie 25, 2009 5:54

hyhy...bron biologiczna-dobre :wink:
kciuki za zdrowko
mam nadzieje, ze on nie nie jadł dlatego,ze był zatkany-sikowo
koniecznie musisz chyba faktycznie złapać ten mocz
i kurcze przydałbyby sie mysle badania krwi moze

zresztą Twój weterynarz pewnie wie co robić :wink:

napisz mi w takim razie jak on z kuwetką?
Ale chodzi do kuwety? mam nadzieje,ze nie wprowadzilismy Cie w tym wzgledzie w błąd :(
ale posłanko miał suche w koszyku

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 25, 2009 7:21

Kotek kuwetkowy, tylko że od wczoraj wieczorem nie było siku, a kupki to w ogóle, zaczynam się denerwować...Po południu jedziemy do wetki (niestety, przyjmuje tylko popołudniami) :(

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 7:51

:D Mamy siku...poświęciłam moją nowa łyżkę wazową do zupy :? I zauważyłam dziwną rzecz - Felek już kilka razy potraktował swój ogon jak "ciało obce" - warczy i syczy na niego???? I to nie jest w zabawie, bo on się niestety nie bawi...

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 8:44

Trzymam za Was kciuki :) Kocham happy endy.
Poproszę nr konta na priwa. Przeleję za IC
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sie 25, 2009 9:11

Feniu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sie 25, 2009 9:17

ten oogon najprawdopodobniej cos znaczy :roll:
gdzies o tym czytałam, ale nie pamietam gdzie :roll:
moze mu smierdzi moczem :?

powiedz o tym wetowi moze bedzie wiedział

dobrze,ze jest siku :D

kupki moze nie robic, bo ma mało w jelitach jeszcze,a moze trzebaby dac parafinki? albo olejem polewac to miesko ,ktore je.

kurcze-jak on taki miesny chłopak jest, to moze byc problem z suchym, a przy ewentualnym SUKU powinien urinary suche jesc-ale to juz chyba wyprzedzam diagnozy :oops:
zreszta jak nadzerki i ropnie znikna z pyszcxzka, to moze sie okazac,ze on wszystko je

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 25, 2009 20:45

No i skończyła się radość :( .... Prosimy o mocne kciuki..... Fenix w szpitalu.Ma bardzo bolesny brzuszek, zwłaszcza okolice wątroby, ale jelita też... Cholera...kolejny raz wychodzi, że Lublin to zadupie... Nasza wetka przyjmuje tylko popołudniami, więc mocz badałam gdzie indziej, z wynikiem pojechałam do niej i okazało się, że z moczu niewiele wyszło (poza tym, że coś niedobrego się dzieje). Jedno jest pewne - zatkany nie jest. Konieczne pełne badania krwi, a u niej można tylko morfologię, wiec znowu zabrałam kota i pojechałam do tej pierwszej lecznicy badać krew... Przy okazji jeszcze raz obmacali kota i zabolało go tak mocno, że pogryzł weta... Oprócz badania krwi potrzebne będzie jeszcze usg albo prześwietlenie - w zależności od tego, co wyjdzie z krwi... Odwodnił się, rano zjadł trochę mięska, ale pić już nie chciał, poiłam strzykawką, w południe już nie chciał nic jeść, dostał około 20 ml convalescence, u wetki dostał kroplówkę. W szpitalu w nocy dostanie drugą. Ponieważ tak strasznie stresuje go wożenie wte i wewte, wkładanie i wyjmowanie z transportera (bardzo się broni), zdecydowałam, że lepiej go zostawić w szpitalu do jutra, żeby mu już hurtem zrobili komplet wszystkich badań, a nie męczyć go jeszcze dodatkowym stresem. Strasznie się boję o wyniki, zwłaszcza tego, że przez tak długie niejedzenie może mieć już uszkodzoną wątrobę...Nie mogę zeskanować badania moczu, bo zdążył mi już zepsuć skaner ... okazał się najlepszym miejscem do spania, ale przepiszę, może jeszcze ktoś coś doradzi?
mętny
brak osadu
GLU (-)
BIL (-)
KET (-)
SG >=1.030
BLO (-)
ph 7.0
PRO 100 mg/dL
URO 0.2.E.U./dL
NIT (-)
LEU Trace


:( po zabraniu ze schronu miało być już tylko lepiej ....

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 20:53

straszne wieści i tak niepodziewane... :(

co się stalo :?: :?:

w sprawie badań nie mogą doradzić, bo sie nie znam

ale "podrzucam"
trzymam wielkie :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2009 20:56

Trzymaj się Feniksie! Musi być dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Wto sie 25, 2009 20:57

Ojej :( Może rzeczywiście za długo nie jadł... Szkoda go bardzo i współczuję z powodu stresu... Oby coś się wyjaśniło... Kciuki oczywiście :ok:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sie 25, 2009 20:58

:( :( :(
jak to? :(

wiesz, moze on za duzo u Ciebie zjadł po tej głodówce i dlstego go boli???
ph ma za wysokie

tak bardzo sie zmartwiłam :(
o ktorej rano bedziesz cos wiedziec?

trzymam bardzo mocno kciuki
Feniks no prosze Cię-Ty sie nie wygłupiaj :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 25, 2009 20:58

ciocie, ratunku dla koci :!: :!: :!: :!:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2009 21:02

Podejrzenia drugiego weta (tego ze szpitala), że jeżeli rudzielec tak długo nie jadł w schronie (albo prawie nie jadł) i nie dostawał kroplówek i innych "wspomagaczy", mogło dojść do uszkodzenia wątroby, u kotów to podobno bardzo szybko następuje. Ale to są na razie tylko podejrzenia ... czekamy na wyniki i dopiero będzie można postawić diagnozę. Upoważniłam go do zrobienia wszystkich badań, które okażą się konieczne, bez względu na koszty (potrzeba niektórych może wyjść dopiero po zrobieniu tych pierwszych). Na razie wykluczone zostały struwity (chociaż tyle dobrego).

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 21:06

Bardzo się zmartwiłam czytając te wiadomości :cry:
A może wszystko będzie dobrze,a obecne dolegliwości to jedynie efekt przejedzenia(po przyjeździe do Lublina zjadł sporo kurczaka).Pamiętamy przecież że w schronie jadł malutko,albo wcale.
:(
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 235 gości