Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

» Śro cze 17, 2009 19:06

Mileno, sterydy już w ogóle nie wchodzą w grę, z powodu powiększonego serduszka. Ale nie wiem czy dobrze rozumiem - chemia to sterydy? Bo ta wetka, która podawała tlen, powiedziała, że rodzaje chemii są różne, w zależności od typu białaczki i jeśli ktoś się decyduje, to najlepiej zbadać nie tylko rozmaz krwi, ale także szpik (o ile to możliwe). Ja spróbuję się dostać do dr Jagielskiego telefonicznie.

» Śro cze 17, 2009 19:09

Erin, nie jestem znawcą chemioterapii, szczerze mówiąc wcale sie nie znam, ale kiedyś rozmawiałam z wetami u mnie o psiaku, który był w trakcie chemii i tak mi powiedziała wetka, ze to m.in. duze dawki sterydów.

W trakcie podejrzenia chłoniaka u Meli, trafiłam na forum o psim , co prawda, chłoniaku i tam również były wymieniane duże dawki sterydów, jako forma chemioterapii.

Ale jakie są inne rodzaje, nie mam pojęcia.
Tylko chemioterapia raczej kojarzy mi się z nowotworem, a to co się dzieje u Psorusia, to wynik działania wirusa.

» Śro cze 17, 2009 19:11

Tak, to prawda Mileno, to wirus miesza w szpiku Psotusia.
Tylko wetka mi powiedziała, że białaczka to w sumie rodzaj nowotworu, dlatego też by to rozważyła. Natomiast czy to steryd, czy coś innego - nie wiem. Jeśli steryd, to rzeczywiście odpada.

» Śro cze 17, 2009 19:23

Nie mam pojęcia Erin, jak sama piszesz, najlepiej, jak to skonsultujesz z dr Jagielskim.
Chemia bardzo kojarzy mi się też z obniżeniem odporności, no i ewentualnościa uszkodzenia szpiku.

Ale niech się wypowie specjalista, a ja potrzymam kciuki!
A kiedy trzecia seria Virbagenu?

» Śro cze 17, 2009 19:25

6 lipca i dlatego trzeba podać krew, bo to za długo.

» Śro cze 17, 2009 21:55

Nieustające kciuki za Psotusia!

» Śro cze 17, 2009 21:58

Białaczka zakaźna to nie nowotwór, nawet jeśli usadowi się w szpiku.
Owszem, przy białaczce zakaźnej często tworzą się nowotwory (najczęściej chłoniaki), ale sam białaczka zakaźna to nie to.
Nie wiem, czy chemia na wirusa to byłby dobry pomysł, bo chemia obniża odporność. Koniecznie trzeba by to skonsultować.

» Czw cze 18, 2009 6:57

Tak Gallu, konsultacja jak najbardziej wskazana.
Tylko tak się zastanawiam, po poście Mileny - czy chemia to sterydy?

» Czw cze 18, 2009 7:29

Erin pisze:Tak Gallu, konsultacja jak najbardziej wskazana.
Tylko tak się zastanawiam, po poście Mileny - czy chemia to sterydy?

Chemioterapia to zazwyczaj kilka leków na raz(są różne zestawy tzw protokoły w zależności od typu hist-pat nowotworu).W protokołach białaczkowych ludzkich są cytostatyki(zabijają młode szybko mnożące się komorki w tym nowotworowe)antymetabolity(nie pozwalają na tworzenie się nowych komórek),antybiotyki(bardzo toksyczne)alkaloidy roślinne(trucizny)i sterydy(łagodzą objawy chemioterapii i utrwalają skutki działania innych innych leków).
U kotów może byc podobnie.

» Czw cze 18, 2009 7:32

NITKA/KARINKA pisze:Chemioterapia to zazwyczaj kilka leków na raz(są różne zestawy tzw protokoły w zależności od typu hist-pat nowotworu).W protokołach białaczkowych ludzkich są cytostatyki(zabijają młode szybko mnożące się komorki w tym nowotworowe)antymetabolity(nie pozwalają na tworzenie się nowych komórek),antybiotyki(bardzo toksyczne)alkaloidy roślinne(trucizny)i sterydy(łagodzą objawy chemioterapii i utrwalają skutki działania innych innych leków).
U kotów może byc podobnie.

Dzięki Gosiu!
To chyba jednak chemia nie do końca wskazana.
Ale jeszcze spróbuję skonsultować serduszko Psotusia z dr Niziołkiem.