Herr Kluszczoff, Masza, nasze ostatnie 10 lat....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 05, 2009 17:16

Masza dostała strongholt... wkropliłam między łopatki, tylko się zastanawiam czy nie za nisko :oops: bo Ona się po tym spokojnie drapie tylną nóżką... dziewczyny, pomóżcie...

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 17:37

no to cieszę się że jestem poza podejrzeniem :) skoro winowajca znaleziony :twisted:

Może klimat nadmorski tak na nią podziałał ;) :twisted:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto maja 05, 2009 18:08

jolciaa113 pisze:Masza dostała strongholt... wkropliłam między łopatki, tylko się zastanawiam czy nie za nisko :oops: bo Ona się po tym spokojnie drapie tylną nóżką... dziewczyny, pomóżcie...


Wet powiedział, że nie mogę Jej do jutra głaskać... A co ze spaniem w łóżku??? Mam moją kochaną Maszeńkę wyrzucić z wyrka? :evil:
obrazi się na mnie do końca życia...

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 18:29

jolciaa113 pisze:
jolciaa113 pisze:Masza dostała strongholt... wkropliłam między łopatki, tylko się zastanawiam czy nie za nisko :oops: bo Ona się po tym spokojnie drapie tylną nóżką... dziewczyny, pomóżcie...


Wet powiedział, że nie mogę Jej do jutra głaskać... A co ze spaniem w łóżku??? Mam moją kochaną Maszeńkę wyrzucić z wyrka? :evil:
obrazi się na mnie do końca życia...


Ja bym nie wyrzuciła..
Jak masz nie głaskać, to nie głaszcz.. :)
A jak mimo wszystko jednak pogłaszczesz, to po prostu umyj ręce.. :)

Czy Maszka bardzo się drapie?
Może ma uczulenie?
Mój Miś ma uczulenie i jak kiedyś mu to zakropliłam, to wydrapał sobie całkiem porządną łysinkę..
Reszcie kociastych nic nie było..
I mnie tez, a nie tylko jedno kocisko zameldowało się wtedy na tapczanie.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 05, 2009 18:36

aamms pisze:
jolciaa113 pisze:
jolciaa113 pisze:Masza dostała strongholt... wkropliłam między łopatki, tylko się zastanawiam czy nie za nisko :oops: bo Ona się po tym spokojnie drapie tylną nóżką... dziewczyny, pomóżcie...


Wet powiedział, że nie mogę Jej do jutra głaskać... A co ze spaniem w łóżku??? Mam moją kochaną Maszeńkę wyrzucić z wyrka? :evil:
obrazi się na mnie do końca życia...


Ja bym nie wyrzuciła..
Jak masz nie głaskać, to nie głaszcz.. :)
A jak mimo wszystko jednak pogłaszczesz, to po prostu umyj ręce.. :)

Czy Maszka bardzo się drapie?
Może ma uczulenie?
Mój Miś ma uczulenie i jak kiedyś mu to zakropliłam, to wydrapał sobie całkiem porządną łysinkę..
Reszcie kociastych nic nie było..
I mnie tez, a nie tylko jedno kocisko zameldowało się wtedy na tapczanie.. :twisted:


Mocno się nie drapie, ale mi się wydaje, że dosięga tam językiem :roll: że polizała i jej nie posmakowało i nie rusza więcej...
Bo tak to jest z tymi długowłosymi... Tam nawet łopatek nie da się wymacać,a jak już da to lek i tak spływa po włosach i jest niżej niż łopatki :? Jak zakraplałam kiedyś mojej Zuzce (już za TM ['] ) To nie miała szans dotknąć ani łapką, ani językiem... ale ona była moją dachóweczką i miała krótką sierść... Nic się Maszy nie stanie jak jednak polizała???

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 18:49

Nie, nic się nie stanie. :)

Z łóżka nie wyrzucaj. :) Chodzi o to by głaskaniem nie ścierać specyfiku z futra.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39355
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 05, 2009 18:52

MariaD pisze:Nie, nic się nie stanie. :)

Z łóżka nie wyrzucaj. :) Chodzi o to by głaskaniem nie ścierać specyfiku z futra.


Wszystkie jesteście kochane :1luvu: tak mnie wspieracie i uczycie tych wszystkich nowych dla mnie rzeczy... :) bez Was pewnie zamartwiałabym się na śmierć...

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 19:00

:P
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 05, 2009 19:24

Hej
co do uczuleń- powinnaś wiedzieć (w książeczce zdrowia jest jakaś adnotacja na ten temat)- kiedyś z Maszką była akcja po szczepieniu Tricatem. Drapała się niemiłosiernie, uszka, nosek, i w ogóle skóra były mocno przekrwione.
Natomiast po szczepieniu felovaxem III miała akcję wymiotowania, i to takiego, że pojechałam z nią do weta gdzie dano jej jakąś kroplówkę podskórną. Wet się upierał, że to reakcja na Gimpet-pastę odkłaczającą, ja do dzis nie wiem co to było. Pastę dalej je i problemów nie ma.
Także, jeśli chodzi o szczepienie- jedyny bezproblemowy zastrzyk to felovax IV. Ale Masza była szczepiona w lipcu 2008, więc do kolejnego szczepienia jeszcze hohohoh.

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 05, 2009 20:07

Melduje się w cudnym wątku :D
Właśnie dowiedziałam się od Ruach, że Maszka ma cudny domek, a tu się okazuje, że z nowym domkiem Maszki coś nas łączy ;-)
Maszeńkę miałam przyjemność poznać, a raczej zobaczyć u aamms i szczerze mówiąc, nie poznałabym koty... To niesamowite zobaczyć, jaki wpływ na kota może mieć WŁAŚCIWY DOM. Gratulacje dla Maszki i dla Ciebie jolcia i Twojego TŻ-a :lol:

A propos śnieżnych łap z pędzelkami, chciałabym tylko powiedzieć, że moje ragdolle (w liczbie trzech) również je mają i jest to cecha rasy :lol:

Kiedy Ruach powiedziała mi, że planujecie jeszcze powiększyć stadko o małego miaukunka, to miałam w zamiarze polecić Wam hodowlę z Chojnic (bo blisko i hodowla oraz koty bosskie), a cóż widzę? Zawita do Was Izydor, którego też miałam przyjemność poznać. U mniie od 2 tygodni mieszka Hugo z tej samej hodowli :1luvu:
http://kocieskarby.pl/hugo/

Hmm... I jeszcze chyba coś nas łączy :wink: Chyba "sprzatnęłam" Ci sprzed nosa exo z Inowrocławia 8) Cieszę się, że trafiliście w końcu na WŁAŚCIWEGO KOTA :D

Lutka

 
Posty: 62
Od: Śro lut 04, 2009 16:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 05, 2009 20:12

:lol: :lol: :lol:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 05, 2009 20:21

Lutka pisze:Melduje się w cudnym wątku :D
Właśnie dowiedziałam się od Ruach, że Maszka ma cudny domek, a tu się okazuje, że z nowym domkiem Maszki coś nas łączy ;-)
Maszeńkę miałam przyjemność poznać, a raczej zobaczyć u aamms i szczerze mówiąc, nie poznałabym koty... To niesamowite zobaczyć, jaki wpływ na kota może mieć WŁAŚCIWY DOM. Gratulacje dla Maszki i dla Ciebie jolcia i Twojego TŻ-a :lol:

A propos śnieżnych łap z pędzelkami, chciałabym tylko powiedzieć, że moje ragdolle (w liczbie trzech) również je mają i jest to cecha rasy :lol:

Kiedy Ruach powiedziała mi, że planujecie jeszcze powiększyć stadko o małego miaukunka, to miałam w zamiarze polecić Wam hodowlę z Chojnic (bo blisko i hodowla oraz koty bosskie), a cóż widzę? Zawita do Was Izydor, którego też miałam przyjemność poznać. U mniie od 2 tygodni mieszka Hugo z tej samej hodowli :1luvu:
http://kocieskarby.pl/hugo/

Hmm... I jeszcze chyba coś nas łączy :wink: Chyba "sprzatnęłam" Ci sprzed nosa exo z Inowrocławia 8) Cieszę się, że trafiliście w końcu na WŁAŚCIWEGO KOTA :D


Ciesz się, że ja nie sprzątnęłam Ci Hugo sprzed nosa :lol: bo się do tego zabierałam... Jednak RUDE zwyciężyło :1luvu: kocham wszystko co rude... Mam nadzieję, że moje dzieci będą rudziaszki :lol:

A za Budzika to byłam zła, oj bardzo :? przy tym, że właścicielka narobiła mi takiej nadziei, że będzie u mnie...

Ale na dobre wyszło, bo mam Maszenię moją kochaną :love: tak w ogóle to taki malusi cud, że będą dwa koty zamiast jednego :) bo to wyszło tak nieoczekiwanie...

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 20:32

Masza bawi się jak kociak :) lata po schodach i po całym piętrze za myszką i ślizgając się na podłodze froteruje doopką podłogę :lol:

Zapomniałam napisać, że Masza jest przekupna :lol:

kupiłam dzisiaj kocie kabanosiki dla niej... Porcjami podawałam :) dostała pierwszą i po pożarciu od razu na tylne łapki, przednie o moje uda i minka kota ze Shreka :D
"Duża no daj więcej... nie bądź chytrusek... przecież sama i tak tego nie zjesz, więc podziel się z biednym, wygłodzonym kotkiem..."

Zachowywała się jakbym ją co najmniej głodziła... :lol:

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 20:35

dubelek... :oops: :roll:
Ostatnio edytowano Wto maja 05, 2009 20:40 przez jolciaa113, łącznie edytowano 2 razy

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto maja 05, 2009 20:35

Jolciu, Budzik trafił do mnie (a raczej do mojej siostry) tylko decyzją jego właścicielki, bez naszych nacisków. Cieszę się, że w końcu się udało, i że to właśnie Maszka :1luvu:

Ha! Na szczęście w chojnicach byłam dzień przed Wami, bo obawiam się, że gdybyś osobiście Hugo vel Lucka poznali... Ech, nawet boję się myśleć. Ja w każdym razie, gdy tylko Gosia pokazała mi mojego "króliczka" i to srebrzyste futerko się do mnie przytuliło, zapytałam tylko, czy jest w pobliżu bankomat :lol: I pojechałam do domku z kotem :lol:

Lutka

 
Posty: 62
Od: Śro lut 04, 2009 16:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 114 gości