10-letni bury WIESZACZEK zadomowił się na dobre...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 06, 2009 19:03

dzięki, dzięki!



Właśnie umówiłam Wieszania na zabieg :strach: :strach: :strach:
jutro o 10.15 trza trzymać mocne kciuki!

Wieszanio na kolankach moich przysypiając podsłuchał jak Pan Doktor spytał "jak się ma Twój Wieszaczek, Kasiu?" :roll:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 06, 2009 19:09

A czy są jakieś wieści o kotce która została na Stalowej? Czy babcia poszła do szpitala czy jest jeszcze w domu, czy już może wróciła?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6951
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt lut 06, 2009 19:26

piotr568 pisze:A czy są jakieś wieści o kotce która została na Stalowej? Czy babcia poszła do szpitala czy jest jeszcze w domu, czy już może wróciła?


Nie wiem co z babcią. Kicia miała być karmiona przez jakąś dochodzącą panią.
Tej kici potrzeba domu bez innych zwierząt albo DT z możliwością oddzielenia od innych kotów.

Piotr, Ty widziałeś kicie na żywo?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 06, 2009 21:15

Nie widziałem, była gdzieś schowana, zresztą ciężko tam było cokolwiek zobaczyć:( Warunki ......echhhh :cry: :cry:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6951
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob lut 07, 2009 16:25

Wcale nie jest pewne, że ta kocica będzie agresywna w stosunku do innych kotów. Biła Wieszaka bo walczyła o życie=jedzenie. Wiem jak mieszka babcia :( Tej kocicy trzeba też dać szanse...



Wieszak już po zabiegu. Biedny jest bardzo. Krwawi z pyska.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 17:31

Łączymy się w bólu - a czy zbudził się dobrze z narkozy? :ok: :ok: :ok:
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lut 07, 2009 17:34

Biedulek...:( Dużo ząbków stracił?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lut 07, 2009 22:33

Ewik pisze:Biedulek...:( Dużo ząbków stracił?


Wszystkie oprócz kłów...
Miał straszliwe paskudztwo w pysiu :(
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 12:58

Wczorajszy wieczór był bardzo ciężki. Wieszak za nic nie chciał siedzieć w transporterze. Rzucał się i płakał. Wypuściłam go. Z pyska ciekła mu ślina z krwią. Prawa strona mordki spuchła okropnie. Otumaniony jeszcze narkozą, pijackim krokiem szukał jakiegoś bezpiecznego schronienia. Ostatecznie wylądował na kolanach Maćka, tuląc swą biedną mordkę w jego dłonie.

Dziś jest zdecydowanie lepiej. Wieszak zjadł "mokre" śniadanie. Domagał się później swojego suchego. Zjadł swoje chrupki, posiekane wcześniej na mniejsze kawałki. Opuchlizna trochę zeszła z pysia. Dziąsła nie krwawią.
A teraz Wieszak jak to Wieszak leży na kolanach, drapany po suchych gnatach słodko mruczy.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 14:47

Bieduleństwo :(
No, ale dobrze, że już lepiej :) Widziałam foty z resekcji zebów, masakra, najpierw się odcina płat dziąsła a potem rwie...brrr, nie dziwie się, że to tak wyglądało...Koty są jednak niesamowite, człowiek by przez tydzień po takim zabiegu, spuchnięty jak bania jadł tylko przez rurkę...a tu proszę, nawet suche kocio poglumał :D
Niedługo Wieszaczek będzie jak nówka sztuka ;)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lut 08, 2009 21:34

Ewik pisze:Bieduleństwo :(
No, ale dobrze, że już lepiej :) Widziałam foty z resekcji zebów, masakra, najpierw się odcina płat dziąsła a potem rwie...brrr, nie dziwie się, że to tak wyglądało...Koty są jednak niesamowite, człowiek by przez tydzień po takim zabiegu, spuchnięty jak bania jadł tylko przez rurkę...a tu proszę, nawet suche kocio poglumał :D
Niedługo Wieszaczek będzie jak nówka sztuka ;)


Jest zdecydowanie lepiej. Wieszak je chrupki nierozdrobnione. Jedyne po ziewaniu widać, że coś go boli. Widziałam parę razy jak chciał ziewnąć, otwierał paszczę, zaczynał ziewać, przerywał i szybko zamykał. Wyglądało to tak, jakby sobie przypominał w trakcie, że zbyt szerokie rozwarcie może zaboleć.

Duży się powoli robi. Figurę ma młodzieniaszka, długie, zgrabne nogi, giętki, zwinny ogon. Linia tułowia odpowiednia. Wystające kosteczki otoczone odpowiednią warstwą tłuszczu!
Oczy bystre, w kolorze soczystej zieleni.
Tylko siwy pysio zdradza jego wiek...

Kochany mój, właśnie zgniótł kocią budkę, do środka się chłopak nie zmieścił :lol:
Ostatnio edytowano Pon lut 09, 2009 11:49 przez _kathrin, łącznie edytowano 1 raz

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 09, 2009 10:33

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lut 09, 2009 14:37

JOANNAM pisze:Wysłałam paczkę priorytetem - na samo imię - powiedzieli że powinno dojść. W zawiązanym na supeł woreczku jest Hills k/d, w takim zamykanym na czerwoną plastykową listewkę - Royal Canin Renal - może byc nieco zwietrzały bo to resztka. Jesli chodzi o rekomendacje u nas z mokrego nerkowego jedzona jest tylko Animonda Protect Nieren, z wątrobowego w miarę smakował Trovet (ale już Trovet nerkowy ani rusz), Hillsa k/d i RC Renal niestety ani ani (z RC tylko łyżka pierwszej saszetki), Hillsa watrobowego bedziemy próbować jak nam przyjdzie trochę apetyt, bo na razie to pieczony kurczak nawet nie jest atrakcyjny. Z suchego Hills k/d jakoś wchodzi, ale próbowalismy tylko te dwa (jego i RC - RC atracyjny dla wszystkich kotów, z wyjątkiem nerkowego).


dostałam przesyłkę!

Bardzo mu smakuje RC Renal, zjadł całą porcie przy pierwszym podejściu. jak inne zobaczyny w ciągu najbliższych dni.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 09, 2009 15:29

_kathrin pisze:Duży się powoli robi. Figurę ma młodzieniaszka, długie, zgrabne nogi, giętki, zwinny ogon. Linia tułowia odpowiednia. Wystające kosteczki otoczone odpowiednią warstwą tłuszczu!
Oczy bystre, w kolorze soczystej zieleni.
Tylko siwy pysio zdradza jego wiek...

Kochany mój, właśnie zgniótł kocią budkę, do środka się chłopak nie zmieścił :lol:


:love:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lut 09, 2009 17:02

Uschi pisze:
_kathrin pisze:Duży się powoli robi. Figurę ma młodzieniaszka, długie, zgrabne nogi, giętki, zwinny ogon. Linia tułowia odpowiednia. Wystające kosteczki otoczone odpowiednią warstwą tłuszczu!
Oczy bystre, w kolorze soczystej zieleni.
Tylko siwy pysio zdradza jego wiek...

Kochany mój, właśnie zgniótł kocią budkę, do środka się chłopak nie zmieścił :lol:


:love:


:ryk:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Rudolfa i 37 gości