BIAŁA Księżniczka i CZARNY Książę - dokoceniowa beznadzieja.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2009 18:29

Wiecie co mi juz ręce opadają... Ja czytałam juz o różnych dokacaniach, ale u mnie to juz tylko krwi brakuje... Mogłam o tym pomyśleć znając charakter Młodego. On może jest przyjazny..wobec kotów które widzi za oknem....
Synuś mój Młody
ObrazekObrazekObrazek

szkrabek

 
Posty: 197
Od: Wto wrz 11, 2007 9:58
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pt sty 23, 2009 19:15

będzie dobrze....masz cudowne koty...dogadają się....
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 23, 2009 19:25

kochani...wątpię.....
Synuś mój Młody
ObrazekObrazekObrazek

szkrabek

 
Posty: 197
Od: Wto wrz 11, 2007 9:58
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pt sty 23, 2009 22:37

O ,jak dawno tu nie zaglądalam :oops:
ale wszystko doczytalam :wink:

czytając posty z ostanich dni ,to tak jakbym widziała mojego Bazyla i Bajcie.Przechodzilismy przez to samo.
samo dokocenie przebieglo calkiem spokojnie.Przez kilka dni było idealnie ,no w zasadzie każdy chodzil swoimi drogami :lol:
Ale Bazylowi to sie nie spodobało ,i zaczal najpierw delikatnie zaczepiać Bajcie,potem ,zaczał na nia wskakiwać,az było tak ,ze chował sie ,tak ,aby on ago nie widziala i znienacka ją atakowal.
Bajcia jest niezwykle spokojną koteczka,porostu się go bala,reagowala strasznym miauczeniem :( .
to trawalo jakos czas ,,oze nawet kilkanascie dni :(
Aż ,nagle sie skończylo :wink:
Doszliśmy do wniosku ,że to Bazyl tak sie chciał bawic z Bajcia, aon abidulka poprostu sie go bala :(
Owsze zdarzaja sie jeszcze podobne sytuacje,ale to juz tylko pojedyncze epizody :wink:

ja myslę,ze musisz troszke dać Mlodemu czasu,napewno nie ma złych zamiarów wobec Ksiezniczki :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 24, 2009 7:02

Trawko Młody nie chce się z nią bawić. On ją po prostu atakuje i maltretuje... Uwierz, wiem co mówię... To jest kot TRUDNY i on jest jednym z przypadków które nie stolerują innego kota w domu. I ja powinnam to wiedzieć.... :oops:
Synuś mój Młody
ObrazekObrazekObrazek

szkrabek

 
Posty: 197
Od: Wto wrz 11, 2007 9:58
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Sob sty 24, 2009 11:18

szkrabek pisze:Trawko Młody nie chce się z nią bawić. On ją po prostu atakuje i maltretuje... Uwierz, wiem co mówię... To jest kot TRUDNY i on jest jednym z przypadków które nie stolerują innego kota w domu. I ja powinnam to wiedzieć.... :oops:

A nie za szybko dochodzisz do takich wniosków Szkrabku...?

Bardziej pozytywnego nastawienia Ci życzę! Daj im szansę. :ok:
Nie jest Ci na pewno łatwo, ale już nigdy nie będzie tak samo ani dla Ciebie ani dla Młodego - co nie znaczy, że to nie będzie LEPIEJ!! :)
Ostatnio edytowano Sob sty 24, 2009 12:03 przez Myszi, łącznie edytowano 1 raz

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Sob sty 24, 2009 11:52

szkrabek pisze:Trawko Młody nie chce się z nią bawić. On ją po prostu atakuje i maltretuje... Uwierz, wiem co mówię... To jest kot TRUDNY i on jest jednym z przypadków które nie stolerują innego kota w domu. I ja powinnam to wiedzieć.... :oops:


szkrabku ,a moze Ty to tak odbiersz :?: :?:
U nas tez to tak wyglądalo :(
Poczekaj jeszcze troche :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 26, 2009 11:43

Co tam u Was? Lepiej? :kitty:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Pon sty 26, 2009 11:45

Mam nadzieję, że kotki powoli się dogadują?

Pamiętaj, że gonitwy, i inne "zaczepki" nie zawsze są oznaką agresji, czasem to może być "zachęta do zabawy", itp...
(moje chłopaki czasem bawią się np tak
http://www.youtube.com/watch?v=jGrnSWIH9Bg a bardziej zżytych z sobą kotów w życiu nie widziałam...)

Trzymam kciuki, i czekamy na dobre wieści... :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon sty 26, 2009 17:28

ja tez jako poczatkujacy kociarz wpadalam w panike jak Bazyli rezydent ganial nowa Mile i wydawalo mi sie ze tylko po to zeby ja stluc, a pewnego dnia udalo mi sie zaobserwowac ze ona to prowokuje i nic jej nie jest choc czasami wygladalo to jak na moj ludzki punkt widzenia nie na zabawe. Co slychac u ksiazecej pary?

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pon sty 26, 2009 17:32

Niestety pary już nie ma:( Księżniczka jest spowrotem u kristinbb. :(:( Młody jej nie tolerował naprawdę W PEŁNYM TEGO SŁOWA ZNACZENIU....

szkrabek

 
Posty: 197
Od: Wto wrz 11, 2007 9:58
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 106 gości