Lolek i Mela. Minął rok:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 12:49

A w badaniach moczu może wyjść coś więcej niż w krwi? Wydaje mi się, że doktor mówił nam, że w krwi wychodzi pełen obraz stanu kota, a w moczu tylko częściowy, który potem potwierdza krew.
(Czyli kolejność 1. mocz - coś niepokojącego 2. krew - TAK, a na odwrót - bez sensu).
Jeśli badani moczu może coś wyjaśnić, to oczywiście je zrobimy (zwyke czy jakieś rozszerzone, jeśli tak?)
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Nie sty 11, 2009 12:56

Krew jest najważniejsza!
Mocz tak dla przejrzystości.
Ale może ktoś sie wypowie mądrzejszy, bo ja to tylko tak ogólnie.

Moja Bunia miała krew w moczu, ale tylko na początku zatrucia.
Nerki i pęcherz są w porządku.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 11, 2009 19:56

Pewnie, ze krew najważniejsza.

Ale ja na przykład robiłam w zeszłym tyg.badanie Melce, bo kolor mi nie pasował. Zrobiłam, wyszło białko i bilirubina.
I to przyspieszyło decyzje o powtórce badań krwi, biliuribina wyszła od wątroby właśnie, czyli wcześniej dowiedzieliśmy się, ze tak wzrosły parametry wątrobowe, bo nie było innych objawów i krew zrobilibysmy za kilka dni.

Ja, jak coś sie dzieje, to mocz jednak tez staram sie zrobić, to akurat jest najtańsze badanie chyba z tego wszystkiego. Możesz nawet zaniesć do ludzkiego labu próbkę i zrobic na swoje nazwisko, tak na przykład robią rodzice mojego tz-ta, bo mieszkają w miejscowosci, gdzie nie ma laboratorium weterynaryjnego.

A u kocurka tym bardziej takie badanie nigdy nie zaszkodzi (Lolek jest już kastrowany?)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie sty 11, 2009 20:05

Lolek jest stuprocentowym mężczyzną:-)
Miał być kastrowany w listopadzie (przełożone z powodu słabej odporności i konieczności szczepień), 2 stycznia (zatrucie skrzydłokwiatem), a następnie 16 stycznia (złe wyniki krwi).

Pojawiła się hipoteza, że Lolek robi to specjalnie, ale nasz Pan Doktor powiedział ostatnio: "I tak go dopadniemy":-)

Nie znaczy na razie terytorium, zapach moczu tylko minimalnie się zaostrzył. Za to pedałuje po nas w nocy przednimi łapami, liże mnie po szyi i bardzo się tym podnieca. Jak się nakręci, to potem próbuje się przystawiać do Melki (bezskutecznie, Mela jest wysterylizowana).

W takim razie zrobimy mocz - mam tylko taką wątpliwość, czy skoro Lolo bierze leki na wątrobę, nie zafałszuje to wyników?

Pogłaszcz od nas Melkę i resztę Drużyny. Nie przestajemy trzymac kciuków!
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Nie sty 11, 2009 23:19

MMKD pisze: Za to pedałuje po nas w nocy przednimi łapami, liże mnie po szyi i bardzo się tym podnieca.


:smiech3: :smiech3: :smiech3:


genialne zdanie :D

MMKD to moze od tego zmienił się zapach moczu- moze on dojrzewa i hormony robią swoje.

Pytałam, bo u kastratów badanie moczu jest szczególnie polecane - ze względu na podwyzszone ryzyko kamicy.

Tak myśle o moczu i krwi (tzn.badaniach) i chyba to jest rzecz, której właśnie we krwi nie wykryjesz- kamienie, ewentualnie jakieś zapalenie pęcherza. We krwi wyjdzie ewentualnie jakiś ogólny stan zapalny.

Lolek ewidentnie nie chce stracić klejnotów :wink:

Melcia i reszta gadów tez trzymają za Was kciuki :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 12, 2009 20:01

Dzwoniłam dziś do lecznicy - do innego weta, ty, razem z "dr".
Powiedział, że po lekach, które bierze Lolek, jest normalne, że zmienia się kolor i zapach moczu i że badanie go jest w tej chwili, przy świeżych badaniach krwi, jest bez sensu.
Tak więc wylaliśmy długo wyczekiwane i z poświęceniem złapane siuśki i Lolo ma na razie święty spokój :D

Nie chcę zapeszyć, ale chyba wraca nam kot do zdrowia. Pedałowanie było dziś bardziej intensywne niż zwykle - do tego stopnia, że do pionu postawiło mnie dzikie ukąszenie w szyję:-) Kiedy klnąc nakryłam się kołdrą po czubek głowy, niezrażony Lolek przesiadł się na klatkę piersiową Konrada i tuptał po niej aż do budzika.
Tylko wizja porannego posiłku jest go w stanie odciągnąc od amorów.

Próbował także dziś przegryźć kabel od laptopa, co potwierdza słuszność decyzji zakupu nowych 10 m. osłonek :D
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pon sty 12, 2009 20:10

Cudownie :)

Niech Lolek tupta, kąsa w szyję , niech mu się ma na amory,pedałuje -

ale niech będzie zdrowy - tego Ci z

całego serca życzę :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 13, 2009 21:54

I jak tam Loluś się czuje?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto sty 13, 2009 22:44

Jak widać na załączonym obrazku:-)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/982 ... 7af42.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fa ... 2bac0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f3 ... 465b4.html

Kocia harmonia. Nic dziś nie zeżarł, nie czuł się źle, nic się nie wydarzyło. Aż strach się bać (odpukać).

Kciuki za Melkę! (i odrobaczanie - vetminth jest ponoć delikatny, ale i nieskuteczny)
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 13, 2009 22:59

I nie dziękujemy za życzenia zdrowia :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 13, 2009 23:02

Ale świetne zdjęcia :D najlepsze te w misce :lol:

MMKD ja nie wiem do końca czego szukam, chyba leku, o którym możnaby powiedzieć, ze jest w 1000% bezpieczny :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto sty 13, 2009 23:08

wTu chyba trzeba się zdać na weta - jeśli masz do niego zaufanie.
My odrobaczaliśmy się:
1) cestalem (wyszły glisty, ale prędko powróciły)
2) vetminthem (nic)
3) tabletkami pt. Panacur (nic)
3) profenderem (po dwóch zastosowaniach wybiło wszystkie glisty; ale Koty były ciut śnięte, więc w stanie Melki to za duże ryzyko)

W gruncie rzeczy po żadnym ze środków nie było sensacji. Przeraziłam się dopiero, czytając wątek o możliwych skutkach ubocznych.

Trzymamy kciuki za szybki powrót Melci do zdrowia!

PS. Seria w misce to też nasze ulubione:-) Koty do dziś nie znalazły lepszej zabawki - no może poza myszą na kółkach...
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 13, 2009 23:17

MMKD ja sie właśnie boje tych zatruć strasznie, to naprawde jest jakaś paranoja wręcz u mnie, a Melcia jest chora, więc tym bardziej :?

Te fotki są naprawde genialne :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw sty 15, 2009 0:21

No i wykrakałam.

Dziś rano natknęłam się w przedpokoju na rozbebeszoną reklamówkę z wygryzionym plackiem (brak placka), a w środku podziurkowane zębami 20-cm. pudełeczko.

Mieliśmy ochotę obedrzeć Lolka ze skóry. Zamiast tego podaliśmy mu parafinkę, którą uwielbia (Mela była zazdrosna).

Po dwóch porcjach -rano i ok.16 - o 22 plastik znalazł się w kuwecie :D

Pozdrawiamy Was gorąco!
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Czw sty 15, 2009 0:30

Lolek widze, ze naprawde jest niereformowalny :evil:

kurcze, ale on ma pomysły 8O

dobrze, że szybko zauważyliście i udało się Lolka przepchnać!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości