
Spokojnej nocy.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Duduś pisze:Przy okazji nieśmiałe pytanie/prośba:
szukam kogoś samochdowego z Wawy, kto mógłby dziś ok. 18 zabrać nas do lecznicy na kontrolę. (ze Śródmieścia na Wołoską).
Za zimno na jazdę tramwajem, wszyscy znajomi z samochodami wykorzystani, na taksówki wydałam już fortunę której zresztą nie mam :roll:
milenap pisze:Czy koteczka ma usunięte ucho, czy źle zrozumiałam?
Duduś pisze:No już jestem, podobno brak wiadmomości to dobre wiadomości -0 w każdym razie w tym przypadku tak jest.![]()
Maszeńka miewa się nieźle, co prawda ciągle najchętniej śpi, ale wszytsko ładnie się goi. Rana jest sucha, nic się nie sączy, nie paskudzi, nie śmierdzi.
Mała ma już serdecznie dość kołnierza, rana swędzi - a tu nic nie można zrobić, nawet się umyć, a to jeszcze prawie tydzień ...![]()
Martwi mnie to, że nadal zamiast chodzić - kręci się w kółko, chyba bardzo kiepsko słyszy - nie reaguje na dźwięki. W związku z tym nie chodzi sama do kuwety i nie wiem czy by dotarła do miseczki, co wcześniej nie sprawiwało jej żadnych kłopotów. Postawiona na podłodze nerwowo kręci młynki, a potem gdzieś przycupnie i tak siedzi...
![]()
Pozostaje mi mieć nadzieję, że jak już wszytsko się zagoi, zdejmiemy kolnierz, stopniowo jej orientacja w przestrzeni i problemy z równowagą będą się poprawiać. Kciuki nadal potrzebne....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, kasiek1510 i 101 gości