Wawa Koło c.d. Potrzeba karmy na zimę dla kotów z działek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 20, 2008 20:59

A ja przepraszam, że nie miałam możliwości podjechać, jak Jana zadzwoniła, bo byłam akurat na zakupach.
Jakby co, to pamiętajcie, że jestem i mam już sprawny samochód. Tylko najlepiej dzwonić chwilkę wcześniej, żebym mogła sobie dzień poustawiać - mam ostatnio taki zachrzan, że nie wiem jak się nazywam.
Od dwóch dni nie miałam kiedy poczytać spokojnie forum :?
No i przez to też wiele rzeczy mi umyka. Komórka to teraz lepszy sposób kontaktu ze mną.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2008 21:06

Prezent czyli sucha karma jest od Marty Chruściel - dostałam ją dla p. Krysi, ale ją niedawno zaopatrzyła Bonia7, a na działce koty dostają byle co, dobre się im się przyda :D

Trochę mi wstyd, że ściągnęłam dziewczyny do łapania, bo nie było żadnych problemów. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że TŻ przełożył swoje wieczorne spotkanie w ostatniej chwili - a samej na tych działkach w ciemną deszczową noc zwariowałabym ze strachu :wink:

Kiedy w końcu znalazłam :oops: działkę p. Ani wyległa do nas chmara głodnych kotów. Dobrze, że miałyśmy tę suchą karmę, znalazłyśmy dwie tacki i nasypały głodomorom - bo one właziły mi do klatki-łapki już w trakcie nastawiania :lol:

Bielinka Puchatka najpierw do nas wyszła, ale potem zwiała do altanki, więc tam postawiłam klatkę. I odganiałam inne głodomory :roll: Kocinka złapała się w pięć minut.

Zostawiłysmy kotom dwie wielkie tacki suchego i jedną tackę z 1,5 saszetki łapankowego kitekata, którego opędzlowały w kilka sekund.


W lecznicy Bielinka Puchatka była bardzo przerażona, raz zawalczyła, a potem można było z nią robić wszystko i nawet ją przytuliłam do piersi, a co. Moim zdaniem jest mniejsza / młodsza od Frotera. I na pewno dużo szybciej się oswoi. Jest prześliczna, biała, z kawałkiem ciemnego ogona, który wygląda jak przedłużony wstawką, bo na końcu jest też biały :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 20, 2008 21:07

Ej galla, no coś Ty. To ja jestem gapa, że nie pomyślałam wcześniej. TŻ przełożył kociaka z klatki do transportera i bez problemu taksówka nas zabrała.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 20, 2008 21:47

dzieciaki już siedzą razem. jest dobrze.

mogą być z tego samego miotu, Froter jest większy, ale te OCZY, takie same. okrągłe jak pięć złoty :wink:


i muszę coś napisać, naprawdę muszę. od dawna podziwiam TZta Jany. poznałam go już wcześniej, ale dziś widziałam coś niesamowitego. sposób w jaki przekładał Bielinkę Puchatka z klatki łapki do transportera :king: mistrzostwo świata!!! no Jana trochę pomagała :twisted: ale to było COŚ
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw lis 20, 2008 21:52

Jana pisze: Jest prześliczna, biała, z kawałkiem ciemnego ogona, który wygląda jak przedłużony wstawką, bo na końcu jest też biały :lol:


Foty kcem widzieć. :D :D

I gratuluję akcji. :D :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 20, 2008 21:55

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lis 20, 2008 22:10

Kasia_S pisze:i muszę coś napisać, naprawdę muszę. od dawna podziwiam TZta Jany. poznałam go już wcześniej, ale dziś widziałam coś niesamowitego. sposób w jaki przekładał Bielinkę Puchatka z klatki łapki do transportera :king: mistrzostwo świata!!! no Jana trochę pomagała :twisted: ale to było COŚ


E tam, to był spokojny, sparaliżowany ze strachu kotek. Trza by zobaczyć jak TŻ koty w podbierak łapie 8) Akcja z Lwica z Koła na przykład - przednia była 8) Jak kiedyś odkopię opis w wątku to ci wyślę linka na pw.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 21, 2008 9:05

Jana pisze:E tam, to był spokojny, sparaliżowany ze strachu kotek. Trza by zobaczyć jak TŻ koty w podbierak łapie 8) Akcja z Lwica z Koła na przykład - przednia była 8) Jak kiedyś odkopię opis w wątku to ci wyślę linka na pw.


spokojny to był Twój TZ :wink: naprawdę była pod wrażeniem! i jeszcze tak o koty wypytywał :roll: :D

dzieciaki w miarę spokojnie, Froter przyglądał się zabawom Zuzi i Klusi. temi wielkiemi oczema 8O Bielinka ma takie same

a to zdjęcia z wczoraj w lecznicy

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 9:20

Kasia_S pisze:Obrazek Obrazek


Jaki okropny wypłosz :lol:
Się wnerwiłam, bo znów powiadomienia do tego wątku nie przychodziły.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 9:30

a wszyscy się zachwycają że taka ładna :wink:




Adrian pierwsze co zrobił po przebudzeniu, to przyleciał obejrzeć to cudo. zajrzał do klatki i się zachwycił, że taka kuleczka i taka śliczna :D nawet TZ mówi że fajna
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 9:52

wyglada jak połączenie lemura z gremlinem ;P

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 21, 2008 9:55

Obrazek Obrazek Obrazek[/quote]
Boże...jakie biedne przerażone biedactwo... :cry:
Foty z serii "dramatic look" ;)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lis 21, 2008 10:03

Szkoda, ze na zdjeciach nie widac ogonka! To jest dopiero interesujacy element :) caly czarny z biala plamka na czubku :)

U mnie maluszki juz nie boja sie czlowieka. Moj Tz zachwycony pysiakami :wink:

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 10:24

A mój TŻ cały czas o koty z działki wypytuje. Czy będziemy łapać, czemu nie łapiemy tych najmłodszych, kiedy będziemy łapać... Nie może przeżyć, że młodziaki muszą tam zostać :( Nawet dziś rano, przez telefon, wypytywał.


Bielinka-Gremlinka miny strzelała przednie, taka była przerażona. Jak troszkę wyluzuje będzie prześlicznym kotem, zresztą Froter też. Nie - Froter już jest prześliczny.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 21, 2008 11:06

Mi tez szkoda tych podrostkow :( One takie melnkie sie wydaja.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Magda_Lena_Coon, zuza i 85 gości