eve69 pisze:no pieknie
"nasz" tasiemiec pozegnal sie z nami po strongholdzie
Ależ eve - on się z Wami nie pożegnał .... on się przyczaił nieco, zmartwiony tym, że koleżanek glist zabrakło. Bo Stronghold nie działa na tasiemce.

Tylko na obłe robaczki.
Betix - Frontline tylko na pasożyty zewnętrzne.
Na Tasieca trzeba coś na... tasiemca (powiedziała odkrywczo ryśka otwierając kolejną tabletkę Pratelu

)
Albo Np. Vetminth (w którego działanie już nie wierzę) albo Drontal (za drogi). Więc jednak stary dobry Pan Pratel (który zresztą ostatnio diablenie podrożał).
Betix:
Wiadomo, że tasiemiec gdyż jego człony wylazły z kociej pupy - akurat kiedy kocie pupy oglądała pani weterynarz.
Co z reszta kotów? Wystarczy je profilaktycznie odrobaczyć ot co. I nic więcej, na szczęście.

Wypędzim robala.
Koci katar leczy się pięknie

- lubię ten Lincospectin, mimo tego, że jest drogi i wymaga codziennych przejazdów z 6 kotami do lecznicy

.
Tusiu jutro idzie (a raczej jedzie) na USG - mam nadzieję, że coś to wyjaśni w związku z jego brzuniem. Brzuszek tragiczny nie jest, ale wolę się upewnić co i jak - brzuszek jest dość tkliwy - ucieka przed dotykiem.