Po drugiej stronie siatki - schr. łódź V

[mokkunia]

Dziewczyny, kto i kiedy wybiera się w weekend? Ja się poważnie zastanawiam

[Georg-inia]

Dziewczyny, kto i kiedy wybiera sie w weekend? Ja się poważnie zastanawiam

nad czym?

mnie nie będzie na 99% w sobotę, ale to już uprzedzałam dawno (mam w piątek imprezę klasową z podstawówki, zazwyczaj kończy się koło 4 rano, więc same rozumiecie ) ale będę w niedzielę.
Jutro albo pojutrze podrzucę CoolCaty żarełko, żeby na sobotę już było.

chciałam wstawić plik z rozliczeniem karmy z krakvetu, ale jakoś chyba zapomniała adresu na upload.miau albo nie działa...

[pisiokot]

Odezwała się do mnie pani, której podesłałam opisy czterech naszych kociastych (ta, która chciała adoptować Stokrotke). Wybór padł na Browniego
Bo tak bardzo potrzebujący domu, bo taka bidusia wystraszona w tym schronie. (Pani pisała też do Elfridy w sprawie Marcysi, ale Karolina się nie odezwała, więc pani sobie odpuściła). Pani obiecuje mu spokój, ciszę, mnóstwo czułości itp. Prosiła mnie, żeby się dowiedzieć czy kocio jest wykastrowany, no i jak jego nastawienie do psów. W domu jest sunia, ale spokojna, przyjacielska, na pewno nie będzie go zaczepiać ani niepokoić.
Zaraz będę dzwonić do Joli, jeśli jest wykastrowany, a psy go nie przerażają to Pani podjechałaby po niego nawet dziś

p.s. ja w ten weekend nie będę w schronisku (w sobotę mam ślub koleżanki, w niedzielę przyjeżdża Oskarkowy domek).

Edit: u pani jest obecnie jeden piesio - sunia adoptowana z łódzkiego schroniska.

[Georg-inia]

Zaraz będę dzwonić do Joli, jeśli jest wykastrowany, a psy go nie przerażają to Pani podjechałaby po niego nawet dziś

no pewnie, że Brownie jest wykastrowany inaczej Mokka nie nazwałaby go koteczką

[magdaradek]

cieszę się że Browniś dostał swoją szansę, on tak potrzebuje człowieka!!

[Magija]

cieszę się, że Browni wybyje ze schronu
mnie nie będzie w ten weekend na pewno

[Etka]

Ja tez sie ciesze z Browniego
Szczegolnie ze z takim poswieceniem dwa tygodnie temu wywlekalam go ze szpitalika, namowilam kobite i u wetya w gabinecie okazal sie zonk.
A juz prawie byl w domu

Mam nadzieje ze tym razem usmiechnie sie do niego szczescie

Ja niestety do Łodzi w wekend nie dojade bo mam chora Bananke.

[pisiokot]

dwa tygodnie temu wywlekalam go ze szpitalika, namowilam kobite i u wetya w gabinecie okazal sie zonk.
A juz prawie byl w domu

Jowitko, a dlaczego nie pojechał, nie pamietam ? bo był niewykastrowany ?

[Georg-inia]

dwa tygodnie temu wywlekalam go ze szpitalika, namowilam kobite i u wetya w gabinecie okazal sie zonk.
A juz prawie byl w domu

Jowitko, a dlaczego nie pojechał, nie pamietam ? bo był niewykastrowany ?

bo okazał się być chłopczykiem

[gosiaa]

Oj cieszę się bardzo. Oby jak najszybciej opuścił schronisko

[Etka]

tak jak mowi Inga, Pani chciala koteczke,
nawet sie nas pytala czy "ona" nie za duza jak na kotke, a ja naiwna nie sprawdzajac; Pania przekonywalam ze sa takie duze kotki np moja Layla i ze to naprawde nic dziwnego

wyszlam na lekka oszolomke w oczach Pani, ale mysle ze wybaczyla mi to po tym jak wytargalam jej z boksu nr 3 moja nowa milosc nr 110 i w oczach Pani naprawde zobaczylam zachwyt i milosc

[Magija]

ważne że teraz opuści schron

[CoolCaty]

Tylko pamiętajcie, ze Brownie ma grzyba. Mam nadzieję, że Pani to nie odstraszy.

[pisiokot]

Tak, Jola mówiła, że ma grzyba na uszach, ale ze dostał szczepionkę i jest lepiej. Pani podjedzie jutro, Jola na nią czeka, na pewno wszystko jej powie, zobaczymy.

[kocurrr]

Podrzucajcie cioteczki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82690