Kotów przybywa lawinowo (Pruszków) KOLEJNE KOTY s.11

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 29, 2008 7:58

Dziewczyny, kto pomoże Dziewczynom? :) A tak naprawdę to przecież kotkom..
A dzisiaj jest tak nieładnie, mokro, mokną biedule..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 8:11

Anuk pisze:Jeden podobno był jakiś długowłosy - może ktoś wziął?


Ja naprawdę najszczerzej myślę o tym, że one są zabierane.. Mam taką nadzieję.. Jeżeli są piękne i miłe, to dlaczego nie miałyby mieć takiego szczęścia do fajnych ludzi.. Dlaczego nie miałby się zdarzyć cud..?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 15:54

Ech, gdyby tylko nie ten grzyb, to znalazłabym dla nich miejsce gdzieś w jakimś kąciku.

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 16:00

Ech...

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 18:00

hop!

bax

 
Posty: 28
Od: Wto cze 14, 2005 19:38
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sie 29, 2008 19:25

Kaprys2004 pisze:Zadałam sobie trud :wink: i policzyłam o ilu kotkach do ratowania w Pruszkowie w ostatnich dniach była mowa (Orchidko, Anuk - korygujcie!!):

4 przy WKD, bo z 4 jedno zostało zabrane, a jedno doszło (mama wzięta na sterylkę)
1 małe przy bloku, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 na działkach - miesięczne z mamą
2 czarne i whiskasik na podwórku niedaleko kotków od WKD, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 zgłoszone przez jakąś panią
1 burasek z dłuższą sierścią, samotny, porzucony domowy kiciuś
2 rudo-biały + krówek z mamusią tricolorką (1 rudo-białe już poszło do ludzi)

Jeżeli dobrze policzyłam to jest 16 KOCIĄT!!!!!!!!!!!! Mamuś nie zliczam w ogóle..
Czy naprawdę nikt nie może pomóc??

Może by tak chociaż po jednym..? Wiem, że decyzja skomplikowana, ale musimy jakoś pomóc Dziewczynom.. One nie dają rady, choć są dzielne..


3 zgłoszone przez Pania - zniknęły:(

Są jeszcze kociaki z mojego stada, gdzie kotka pojawila sie tuz przed porodem i nie udało sie jej złapać - okociła sie ponad miesiac temu, nie wiadomo gdzie. Na żarełko przychodzi (na pierwszy rzut oka widac, że karmi bo cycuszki rózowe i powyciągane). Jak wyprowadzi kocieta to będzie dramat, bo tam kk jak diabli. Nie wiemy ile kociąt:(

Wiem jeszcze o większym stadzie na Działkowej (na działkach) w Pruszkowie... Ponoć dużo i maluchy maja kk... boję sie tam pojechać :oops: , bo wiem, że zwyczajnie nie dam rady... ani psychicznie, ani finansowo :cry:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt sie 29, 2008 22:13

Budzimy się!!! Kto pomoże Orchidce??

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 30, 2008 8:24

hopsa!

bax

 
Posty: 28
Od: Wto cze 14, 2005 19:38
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sie 30, 2008 12:42

W górę po pomoc!!
Kto może wziąć kociaka?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 30, 2008 22:03

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sie 31, 2008 15:47

Podrzucam i nadal oferuję pomoc, jakby co.

Miria

 
Posty: 279
Od: Pt sie 08, 2008 23:32
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie sie 31, 2008 21:35

hop!

bax

 
Posty: 28
Od: Wto cze 14, 2005 19:38
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon wrz 01, 2008 8:57

Cóż...
Wczoraj ja, Kaprys i Anuk próbowałyśmy złapać małe, które zadeklarowała się zabrać do siebie Kaprys.
Nie wdając się w szczegóły - wywiązała się awantura z karmicielką, która zdecydowała, że dwa maluchy bierze do domu a dwa zamieszkaja u niej w piwnicy (oznacza to wszystkie będą wychodzące, ale dwa z nich będą miały wstęp do jej mieszkania). Obiecała, że będzie kociaki karmić, leczyć w razie potrzeby i wszystkie wysterylizuje. My z kolei musiałyśmy się zobowiązać do zostawienia kociaków na miejscu. Uprzedziłyśmy też, że będziemy kociaki monitorować i w razie gdyby coś było nie tak (będą chore, głodne lub nie wysterylizowane w odpowiednim czasie - wyłapiemy i zajmiemy sie nimi).
W rezultacie sprawa została więc oficjalnie uznana za zamkniętą.


Na podwórku obok zostały jeszcze 2 kociaki w tym samym wieku whiskas i czarny - one są nadal do złapania i oswojenia.
Warunki mają niezłe, bo dostają dobrze jeść i mają domki... niestety to ta sama okolica, gdzie co jakiś czas koty są trute:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon wrz 01, 2008 9:20

Aga - boję się, że panie z podwórka obok będą równie nieprzychylne do łapania "ich" kociaków. A nawet jeszcze bardziej - bo ta kobieta chociaż się w to angażuje, a ta z podwórka obok - jak sama zauważyłaś - nie ma pojęcia, a awanturuje się, byle się awanturować.
Może więc zostawić te dwa podwórka, a raczej zająć się tymi np. z Kopernika, albo Działkowej.
(Ja na Kopernika niestety łapać nie będę - znają mnie tam z widzenia, chodzę tam do rodziców, a teren "trudny" - po prostu się boję. W innym rejonie Pruszkowa mogę łapać)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon wrz 01, 2008 12:33

Co się stało z wątkiem rudasków i tri?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3443977#3443977

Nie otwiera się.. Zamknięty temat?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości