Wrocławskie schroniskowce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 25, 2008 6:54

Kopciuszek jest coraz milsza i mniej wrzaskliwa.

Jestem pewna, że to wpływ Pirata (mimo tego ,że wyjada jej jedzenie, natychmiast robi wielką kupę do jej świeżo wypełnionej żwirkiem kuwety i przesiaduje w jej "buduarze" jak mu sie uda tam dostać ).

Ciagle zastanawiam sie dlaczego tak bardzo lubię być w towarzystwie tego kota... Może dlatego ,że on jest taki wesoły, pogodny, emituje chyba fale optymizmu... Jak się z nim jest to w ogóle nie zauważa sie tego, że z jego jednym oczkiem jest coś nie tak...

Kapryśny(ale jakby coraz mniej) Kopciuszek:

Obrazek
Obrazek

I wesoły Czarny Pirat:

Obrazek
Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 26, 2008 19:00

A taki piękny romans się szykował, a Piracikowi tylko o żarełko chodzi... hmmm... Najwyraźniej droga do jego serduszka prowadzi przez żołądek.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 26, 2008 19:04

Kicia_ pisze:A taki piękny romans się szykował, a Piracikowi tylko o żarełko chodzi... hmmm... Najwyraźniej droga do jego serduszka prowadzi przez żołądek.

:smiech3:
Wie chłopak co dobre :wink:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw sie 28, 2008 6:47

Pirat nauczył się też bawić i odrabia stracone w schronisku kocięctwo.
Bardzo ładnie bawi sie zabawkami-tak jak kociak, a jest duży więc to jest zabawne.
Jest już prawdziwym pieszczochem. A głaskać go jest bardzo miło, bo ma grube i miekkie futerko.


Kopciuszek już właściwie krzyczy tylko na Pirata; lubi jak się ją nosi na rękach, przytula i całuje w łepek. Jak strasznym szokiem dla niej musiało być to, ze została wyniesiona z domu do schroniska i zamknięta w klatce.
Trudno pojąć, że niektórym ludziom, aż tak bardzo brakuje wyobraźni.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 28, 2008 9:18

:D
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Czw sie 28, 2008 9:24

Kto może sprawdzić domek w Człopie koło Wałcza?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3432305#3432305

Sprawe prowadzi ossett
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 6:55

marcjannakape pisze:Kto może sprawdzić domek w Człopie koło Wałcza?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3432305#3432305

Sprawe prowadzi ossett

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 8:31

bellavita pisze:
marcjannakape pisze:Kto może sprawdzić domek w Człopie koło Wałcza?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3432305#3432305

Sprawe prowadzi ossett


Już CHYBA ktoś taki się znalazł!

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 8:45

Wczoraj znowu odwiedziłam Kopciuszka i Pirata.

Kopciuszek już chyba zapomniał o swoich uprzedzeniach wobec ludzi.
Różne rozkoszne pozy zapraszające do głaskania wczoraj przybierał-może to oznaka rui? Ona jest taka drobniutka,ze szkoda by było ja ciąc bez potrzeby, a ponoc na USG to nie wychodzi czy kotka jest sterylizowana , czy nie...
(zreszta dzis zapytam jeszcze dr. A).
Wczoraj nie wrzeszczala (tylko troszke na Pirata) , ale mówiła "miau" i "mrau".

Poza tym wczoraj Kopciuszek dał prawdziwe przedstawienie pt." Taniec ze słomką' (pewnie nie wie , ze to powinien byc taniec na słomce...) na dachu swojego domu (czyli klatki w ktorej mieszkał na "kwarantannie")-ona umie sobie znależć zabawkę i świetnie się bawi, na niebieskim foliowym płaszczu przeciwdeszczowym to się odbywało, więc kolorystycznie to było cudne. Ja oglądałam pokaz z otwartymi ustami, Pirat też był zapatrzony przez dłuższą chwilę, ale potem przypomniał sobie o paszteciku na miseczce Kopciuszka(nie wiadomo co ona z mokrego by jadła...jakos nie mozna trafić..) i korzystając z jej nieuwagi wszedł do klatki i zlikwidował go. Niesamowicie to wyglądało, szalejący ze słomką Kopciuszek z napuszonym futerkiem na górze i zajadający z apetytem i bardzo głośno czarny Pirat na dole. Niestety nie miałam aparatu, a więc opis musi wystarczyć.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 10:56

Piękny opis :) Zazdroszczę tego widoku, też bardzo lubię patrzeć na szczęśliwe, bawiące się i zajadające ze smakiem koty.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 20:35

Jutro wieczorkiem Pirat idzie do DS :P
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 20:38

o jak fajnie :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Sob sie 30, 2008 6:16

Pisałam poprzednio, że najpierw Pirat zaczął przychodzić i "podstawiać" się do głaskania podczas głaskania Mrusi.
Wczoraj z kolei podczas głaskania Pirata przyszedł Kopciuszek, nie wystarczyło mu jednak głaskanie jedną ręką, wdrapał mi się na mnie, przytulał, no i troszkę odstraszał głaskanego drugą ręka Pirata, ale nawet nie tak bardzo wrzaskliwie. Ale został oczywiście bardzo wykochany dwoma rękoma i wycałowany(lubi jak sie go nosi na ekach i całuje w gówkę-tak go przyzwyczaili, a potem oddali do schroniska!), aż mrużył oczka z zadowolenia.
Tak, że Pirat zdążył jeszcze pomóc w psychologicznej rehabilitacji Kopciuszka!
Ten kto go bierze na stałe, wygrał los na loterii (jak już kiedyś napisała Kicia). Pirat na pewno przyniesie mu szczęście!

Dopiero w listopadzie będzie można na UP zbadać, czy Kopciuszek jest całkowicie głuchy czy jednak troszkę słyszy(jak wróci odpowiedni lekarz ze stażu i będzie znowu dostępna odpowiednia aparatura).
USG niestety nie wykaże, czy kotka była juz wysterylizowana. Wykaże tylko, że nie był i to wtedy kiedy akurat jest w rui.
Pozostaje zwilżyć futerko denaturatem i szukać blizny-podobno lekarz powinien umieć to zrobić.
Kopciuszek bardzo lubi chrupki RC z dziurką dla kocic, ale co do mokrego to trudno utrafić, nic jej nie smakuje; w końcu wczoraj dostała Sensitivity, to co pierwszego dnia, i zjadła dośc dużo, a resztę dokończył wiadomo kto.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 8:14

Naja jakies remonty na UP, tak? Szkoda, że tak długo będzie trzeba czekać z badaniem Kopciuszka :( Im szybsza diagnoza, tym łatwiej okreslic sytuacje kota.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 9:41

marcjannakape pisze:Naja jakies remonty na UP, tak? Szkoda, że tak długo będzie trzeba czekać z badaniem Kopciuszka :( Im szybsza diagnoza, tym łatwiej okreslic sytuacje kota.


To nie o remont chyba chodzi(chociaz remonty widać), tylko, że ta aparatura do badania słuchu będzie znowu dostępna jak ten doktór neurolog , który jest na stażu (prawdopodobnie za granicą) z niego wróci. Tak to przynajmniej zrozumiałam, może źle.
Ona z pewnością jest w bardzo dużym stopniu głucha, ale być może nie całkiem i nie na oboje uszu w takim samym stopniu.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości