Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 15, 2008 13:17


Żwirek Jany miał żółty, ciągnący się płyn w otrzewnej, anemię, chudł w oczach - a to było spowodowane zupełnie czym innym.

A czym?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 15, 2008 13:30

Żwirek miał objawy podpadające pod FIPa:
- gorączka ok. 40 stopni (ale łatwo ją było zbić)
- brak apetytu
- zmętniałe oko
- płyn w brzuchu, żółtawy i ciągnący, ale bez pływających "kłaczków"
- niski poziom białka we krwi, stos. albumin do globulin na granicy
- anemię

Te objawy pojawiły się po ostrym SUKu, zatkał się trzy razy, raz był cewnikowany. Wszystko wskazuje na to, że doszło do bardzo ostrej infekcji bakteryjnej. Płyn w brzuchu mógł sie pojawić np. z powodu białkomoczu - tracił białko z moczem i płyn przesączał się na zasadzie osmozy (jakoś tak, chyba niczego nie pokręciłam) :oops:

Żwirek żyje, ma się dobrze. Ale było naprawdę bardzo, bardzo strasznie.



berni - jakie badanie daje 100% pewność? 8O

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 15, 2008 13:31

Miuti pisze:
Żwirek Jany miał żółty, ciągnący się płyn w otrzewnej, anemię, chudł w oczach - a to było spowodowane zupełnie czym innym.

A czym?

Skomplikowanymi problemami z pęcherzem - więcej informacji jest w wątku kotów Jany :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2008 13:40

galla pisze:
berni pisze:w labie dokad sie wysyła te krew, płyn powiedzieli ze na podstawie tego co wet mówi to jest tylko jedna mozliwosc.... :cry:

Nie berni, to nie tak - FIP daje objawy, które można równie dobrze przypisać innym chorobom. Nie ma w nich tak naprawdę niczego, co byłoby charakterystyczne wyłącznie dla FIPa. Pojawienie się tych objawów może oznaczać FIPa i musi on być brany pod uwagę, ale to nie znaczy, że to na pewno to.


wyboldowanie moje - dokładnie tak i dlatego zachodzi tu pewien paradoks:
- weci, którzy mają wątpliwości co do zdiagnozowania chorego kota, czasem mówią że to FIP i już :roll:
- naprawdę, w 100% zdiagnozować FIP-a jako takiego też jest bardzo trudno

zastanawiają mnie te badania, co oni będą robić? i dlaczego to takie drogie?
z tego co wiem, nie ma chyba 100 procentowo miarodajnego badania... można co prawda określić aktywność koronowirusa, ale te badania to jakaś masakra, pobierać materiał trzeba dokładnie ileś tam dni po uaktywnieniu się wirusów, chyba tylko w momencie wiremii i w ogóle w warunkach nielaboratoryjnych to jest awykonalne :(

tak czy siak, wciąż wierzę, że to nie FIP :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 15, 2008 16:29

dokładnie to nie wiem co to za badanie :oops:

wiem że pobierają krew, chyba odwirowują surowice i to wszytsko z płynem wysyłają do labu do Wrocka. Albo samą krew i tam odwirowują.
Drogie, ponieważ odrazu jest badanie pod kątem białaczki i FIV...podobno to badanie jest takie własnie kompleksowe.
I z tego co zrozumiałam to badanie daje pewnośc czy to FIP czy nie.

Naprawde nie wiem.

Z czego sie bada to białko całkowite i te albuminy? Z krwi? Z tego płynu?
Mała ma tez miec zrobioną morfologię z biochemią.


Mam jej wyniki z ubiegłego tygodnia:
WBC 9.0x 10x3 w tym pał 14%, Seg 54%, Lifo-32 %
RBC 7.81 x 10x 6
HGB 11.0 g/dL
HCT 50.2 %
MCV 64,3 fL
MCH 14,1 pg
MCHC 21,9 g/dl
PLT 401 x 10 x3


Odbieram małą z lecznicy wieczorem.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw maja 15, 2008 17:18

berni pisze:dokładnie to nie wiem co to za badanie :oops:

wiem że pobierają krew, chyba odwirowują surowice i to wszytsko z płynem wysyłają do labu do Wrocka. Albo samą krew i tam odwirowują.
Drogie, ponieważ odrazu jest badanie pod kątem białaczki i FIV...podobno to badanie jest takie własnie kompleksowe.
I z tego co zrozumiałam to badanie daje pewnośc czy to FIP czy nie.

Naprawde nie wiem.

Z czego sie bada to białko całkowite i te albuminy? Z krwi? Z tego płynu?
Mała ma tez miec zrobioną morfologię z biochemią.


Mam jej wyniki z ubiegłego tygodnia:
WBC 9.0x 10x3 w tym pał 14%, Seg 54%, Lifo-32 %
RBC 7.81 x 10x 6
HGB 11.0 g/dL
HCT 50.2 %
MCV 64,3 fL
MCH 14,1 pg
MCHC 21,9 g/dl
PLT 401 x 10 x3


Odbieram małą z lecznicy wieczorem.


skomplikowane to wszystko, ale skoro daje nadzieję choćby na prawidłową diagnozę, to trzeba się tego trzymać :ok:

białko i albuminy robi się normalnie z krwi, to raczej standardowe badanie... a wyniki sprzed tygodnia jakoś nie wyglądają źle... trochę zwiększony hematokryt i objętość erytrocytów (MCV), ale to dziecko jeszcze, więc może ma prawo tak być, nie wiem :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 15, 2008 20:13

najgorsze że wyniki dopiero po weekndzie, poniedziałek wtorek...
czas ciągnie sie niemiłosiernie....


Dzis tez weci odciągali płyn i niestety sporo sie go uzbierało od wczoraj :(:(

Bedą tez wykonane badania w kierunku hemobartonellozy.

Frania dostaje antybiotyk (synulox)i jutro jeszcze bedą witaminki.
I to narazie tyle...pozostaje nam tylko czekać...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw cze 19, 2008 15:12

Myślę, że to ważna informacja
Never pisze:Przy okazji pytałam się o interferon - ta lecznica wypracowała swoją właśną metodę lecznia interferonem (kocim, w zastrzykach) - zwłaszcza w przypadku pp oraz innych chorób wirusowych. Udało się też w ten sposób pomóc kotce z FIP-em - żyje już rok od rozpoczęcia choroby, oczywiście to nie znaczy, że zawsze interferon poskutkuje. Lecznica ma swoją własną praktykę w leczeniu interferonem, wszystko zalezy od wielu czynników, więc nie moge podać zadnych konkretnych wskazań - zresztą nie wydają interferonu, podawanie zastrzyku odbywa się w gabiniecie, pod kontrolą lekarzy. Piszę o tym pod kątem informacyjnym - warto wiedzieć, że jest taka metoda leczenia pp :)


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75987&&start=364

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 19, 2008 15:30

Byłaby niewątpliwie bardzo cenna, jeśli to na pewno FIP, a nie coś dającego podobne objawy, a co powstrzymuje interferon i inne leki...
Aczkolwiek mam nadzieję, że rzeczywiście kocim intronem można FIPa zatrzymać albo nawet całkiem zwalczyć...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2008 15:43

czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw cze 19, 2008 15:57

milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom

Ja czytałam o bodajże dwóch przypadkach. Na tyle lat. Trudno to nazwać przełomem niestety :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2008 22:02

W czasie choroby Bolka dostałam od kogoś artykuł w j.angielskim do poczytania. Owszem interferon pomógł w 2 przypadkach ale był skuteczny tylko w postaci wysiękowej i to pod warunkiem b. wczesnego podania. Czyli własciwie brak skuteczności.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt cze 20, 2008 9:41

milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom

Zaden przelom. Moj kot dostawal interferon koci przy suchym FIPie. Nic nie pomoglo, a wrecz mam wrazenie przyspieszylo to jego zgon. Interferon wzmaga odpowiedz immunologiczna bardzo - wlasciwie powoli zaczyna sie mowic o tym, ze jest zbyt silnym stymulantem, zeby go uzywac...
No i odnosnie publikacji - z tego co wiem to jest jedna-dwie publikacje (japonska bodajze jedna), ktore opisuja przypadek wyleczenia kota tym interferonem...

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt cze 20, 2008 10:14

Jaki jest mechanizm działania kociego interferonu podawanego w zastrzykach?

Ludzki interferon dopyszcznie (podawany np. przy białaczce) ma działanie immunostymulujące, ale ten koci chyba ma za zadanie walkę z wirusem? To chyba zupełnie inny mechanizm działania... Tak samo jak w przypadku podawania ludzkiego interferonu ludziom.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 20, 2008 14:46

galla pisze:
milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom

Ja czytałam o bodajże dwóch przypadkach. Na tyle lat. Trudno to nazwać przełomem niestety :(


galla to takie moje życzenie...byłby przełom gdyby udokumentowali i mieli wiecej przypadków klinicznych. Gdyby pojawiło się coś, co naprawde dziła, niekoniecznie intron

ale te informacje są tez troche sprzeczne, bo z jednej strony piszą,że mozna podawać koci intron, a z drugiej, zeby podawać sterydy, czyli obnizać odpornosć.. :?

co do vibragenu...właśnie mam juz przygotowane do przeczytania kilkadziesiąt stron całego opisu mechanizmu działania, eż jestem ciekawa jak to dokłądnie sie dzieje
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 77 gości