Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Miuti pisze:
Żwirek Jany miał żółty, ciągnący się płyn w otrzewnej, anemię, chudł w oczach - a to było spowodowane zupełnie czym innym.
A czym?
galla pisze:berni pisze:w labie dokad sie wysyła te krew, płyn powiedzieli ze na podstawie tego co wet mówi to jest tylko jedna mozliwosc....![]()
Nie berni, to nie tak - FIP daje objawy, które można równie dobrze przypisać innym chorobom. Nie ma w nich tak naprawdę niczego, co byłoby charakterystyczne wyłącznie dla FIPa. Pojawienie się tych objawów może oznaczać FIPa i musi on być brany pod uwagę, ale to nie znaczy, że to na pewno to.
berni pisze:dokładnie to nie wiem co to za badanie
wiem że pobierają krew, chyba odwirowują surowice i to wszytsko z płynem wysyłają do labu do Wrocka. Albo samą krew i tam odwirowują.
Drogie, ponieważ odrazu jest badanie pod kątem białaczki i FIV...podobno to badanie jest takie własnie kompleksowe.
I z tego co zrozumiałam to badanie daje pewnośc czy to FIP czy nie.
Naprawde nie wiem.
Z czego sie bada to białko całkowite i te albuminy? Z krwi? Z tego płynu?
Mała ma tez miec zrobioną morfologię z biochemią.
Mam jej wyniki z ubiegłego tygodnia:
WBC 9.0x 10x3 w tym pał 14%, Seg 54%, Lifo-32 %
RBC 7.81 x 10x 6
HGB 11.0 g/dL
HCT 50.2 %
MCV 64,3 fL
MCH 14,1 pg
MCHC 21,9 g/dl
PLT 401 x 10 x3
Odbieram małą z lecznicy wieczorem.
Never pisze:Przy okazji pytałam się o interferon - ta lecznica wypracowała swoją właśną metodę lecznia interferonem (kocim, w zastrzykach) - zwłaszcza w przypadku pp oraz innych chorób wirusowych. Udało się też w ten sposób pomóc kotce z FIP-em - żyje już rok od rozpoczęcia choroby, oczywiście to nie znaczy, że zawsze interferon poskutkuje. Lecznica ma swoją własną praktykę w leczeniu interferonem, wszystko zalezy od wielu czynników, więc nie moge podać zadnych konkretnych wskazań - zresztą nie wydają interferonu, podawanie zastrzyku odbywa się w gabiniecie, pod kontrolą lekarzy. Piszę o tym pod kątem informacyjnym - warto wiedzieć, że jest taka metoda leczenia pp![]()
milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom
milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom
galla pisze:milenap pisze:czytałam o tym w jakiejś amerykańskiej publikacji...piszą, ze najprawdopodobniej interferon koci daje dobre efekty przy fipie...byłby to chyba przełom
Ja czytałam o bodajże dwóch przypadkach. Na tyle lat. Trudno to nazwać przełomem niestety
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 77 gości