biala kotka i dzieci/ maluszki nie zyja :( / Sunny u Agn

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 09, 2008 12:43

Agn to nie Twoja wina że baba tak szybko tak nagle tak bezsensu zaniosla te kociaki do schorniska mimo ze mogla zadzownić do lidiya.

Tylko Ty zdeklarowalas sie zabrac maluszki, mimo wszytko.
Wielki szacun dla Ciebie.
Rozumiem Cię doskonale, na niektóre sytuacje trzeba sie przygotować. To przykre jak w takiej sytaucja człowiekowi sie jeszcze obrywa że za wolno, za malo pomaga.


Całą wine ponosi za smierc maluszków tylko i wyłącznie ta pani.


Dobrze ze koteczka bezpieczna :ok: Nalezy sie jej super dobre zycie. Ale o to sie nie martwie, Wy juz o to zadbacie :ok:


dla maluszków [']['] :cry:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lip 09, 2008 12:55

Miuti - super, że tak pomagasz :P

Agn - akcja była naprawdę błyskawiczna, zaoferowałas dt pomimo wielkiego przekocenia...... Tylko nikomu do głowy nie przyszło, że to babsko się tak zachowa.... Ludzie są nieprzewidywalni, to prawda, ale pewne rzeczy i mi by do głowy nie przyszły... Bardzo mi przykro, że tak wyszło z maluchami, ale jestes jedną z ostatnich osób, która powinna się o to obwiniać...
Ludzie tacy jak Ty kombinują, organizują, a ktoś jest tak podły, że nawet nie raczy zazdzwonić, że zawozi zwierzęta na uśpienie....
:evil: :evil: :evil:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 09, 2008 12:57

Ja nie zaoferowałam pomocy, a mam mniej kotów..... :oops:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 09, 2008 12:57

Agn, absolutnie nie czuj sie winna, bo nikt nie wiedzial co sie stanie wkrotce.
Odpowiedzialna za smierc kociakow jest tylko ta kobieta!
Ciesze sie, ze biala kotka jest juz bezpieczna :)

Zajkot

 
Posty: 242
Od: Wto maja 08, 2007 10:44

Post » Śro lip 09, 2008 13:03

Cieszę sie ,ze kotka jest bezpieczna.Nie mogę przestać o niej mysleć.Na zdjęciu taka dumna, opiekuńcza, kwintesencja macierzyństwa.Taka podlość,jak można byc takim podłym , jak można :?: :?: :?: :?: :?: :?:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 09, 2008 13:08

Dziekuje Wam. :oops:

Odezwiemy sie pewnie wieczorem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 09, 2008 13:22

Agn... Mocno Wam kibicuję. W poniedziałek postaram się zajrzeć... Mimo przejechanych 400 km... Postaram się.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lip 09, 2008 13:37

Wybaczcie - uniosłam się.
A ja sama po prostu robię ZA DUŻO. Nie powinnam tego wymagać od innych.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 13:56

8O 8O 8O Porażające wiadomości :crying: ........................

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro lip 09, 2008 14:33

Agnieszko, chylę czoła. Nie pierwszy raz zresztą, ale to wiesz.


[']['][']
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lip 09, 2008 15:23

Jak Lidka do mnie dziś zadzwoniła i powiedziała, co się stało, po prostu zabrakło mi słów :(

W poniedziałek wracam ze Szczecina. Nie wiem o której, ale jak tylko wrócę jestem gotowa na przejęcie kotki.

Natomiast kwestia emocje vs. rozsądek. Moje zdanie jest takie, że bez rozsądku i pewnego planowania bardziej się szkodzi niż pomaga. Tego doświadczyłam na własnej skórze, we własnym DT :( Agn, jesteś wielka. I dla mnie OCZYWISTE jest, że to nie z Twojej winy kociaki nie żyją! Dzięki Tobie dostały szansę. Którą ta podła kobieta zaprzepaściła :cry:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 09, 2008 16:46

:placz: :placz: :placz:
....że też takie wredne babuchy istnieją.

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Śro lip 09, 2008 17:00

reddie pisze:Natomiast kwestia emocje vs. rozsądek. Moje zdanie jest takie, że bez rozsądku i pewnego planowania bardziej się szkodzi niż pomaga.

Pozwoliłam sobie zacytować i powiększyć bo się pod tym podpisuję.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 09, 2008 17:33

['][']['][']

Agn, nie obwiniaj sie (chociaz i tak pewnie bedziesz, kazdy czlowiek podswiadomie chocby czulby jakies poczucie winy w tej sytuacji

i kazdy, niezaleznie od stanu zakocenia, portfela i planow ma prawo do zastanowienia sie, przygotowania, itd.

szkoda, ze tak sie stalo :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 09, 2008 18:25

szkoda kotkow.

ale krew mnie zalewa gdy pomysle o tej pani.
gdybym ja znala, nie ominela by jej jakas przykra niespodzianka. naslac kogoa, by jej porozwalal lomem samochod czy cos. a dzika awantura i to najlepiej przy osobach trzecich -na mur beton.

moze dziecinnie gadam, ale tak teraz czuje.
nie puszczajcie jej tego plazem... :evil:
Obrazek

No heaven will not ever Heaven be; unless my cats are there to welcome me.
Scottish

cukrowa_panienka

 
Posty: 94
Od: Wto kwi 15, 2008 11:35
Lokalizacja: chengdu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości