Znajdek-Kostuś przystojniak

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 10, 2008 21:08

ale sie cieszę, ze drapanko sie skonczyło :D
idzie zima-bedzie łatwiej o domek dobry :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 10, 2008 21:15

Kostuś, dzielny chłopaku :ok:
jakbyś jeszcze mógł mojemu Gagatowi powiedzieć, żeby się nie drapał i nie wylizywał :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lis 17, 2008 9:32

Kostus od rana wymiotuje :(
Wieczorem nic mu nie było, szaleli z Kajtkiem do pólnocy, potem wylizywał garnek po sosie pomidorowym to mu go zabrałam, a rano obudziły mnie odgłosy wymiotów. Teraz siedzi osowiały w pozycji chorego kota, nie przyszedł rano do kuchni na karmienie. Jak go chcę pogłaskac i gadam do niego to burczy na mnie. Może sie tylko zakłaczył? W tych wymiotach był tez oprócz kolacji juz mocno przetrawionej kłaczek zbitej sierści. Musiałam pójśc do pracy i martwię sie co z nim :( Jak nie będzie poprawy to pojedziemy do weta.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 17, 2008 9:37

oj
mam nadzieje,ze to kłaczki
a moze cos zezarł głupiego?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 17, 2008 11:29

To na pewno przejściowe.
:ok: za wyjście kłaczków z kota.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lis 17, 2008 17:45

Kostus lepiej :D Jak wróciłam z pracy to juz koty były nakarmione (TZ). Kostus tez z wielkim miaukiem był przy michach. Na wszelki wypadek ugotowałam siemienia i mu dałam, dostanie jeszcze pare razy zeby go brzuszek nie bolał. Ale kamień spadł mi z serca bo bardzo sie bałam co zastanę. Nie było nigdzie wymiocin czyli jednak to był ten kłaczek który zwrócił.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 19, 2008 22:52

za Kostusia :ok:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Czw lis 20, 2008 7:56

Kostulek juz całkiem w porządku :D Je za dziesięciu, bawi sie i bryka jak kociak i mizia sie cudnie. To musiał byc kłaczek, ale strachu mi napedził, zachowywał się jak cięzko chory kot, siedział w takiej pozycji, której bardzo nie lubie z nosem w podłodze. Ale juz wszystko dobrze i to jest najwazniejsze :D Z Kolcią dalej sie nie lubią, ale z chłopakami szaleje na całego, grucha i gada zaczepiajac kolegów do zabawy. Wyglada przy tym troche smiesznie bo to wielki kot i jak bryka to robi to troche niezgrabnie :D I bardzo mnie kocha, syna się boi, męża tak średnio, za to mnie kocha bezgranicznie. Nie wiem czy go oddam :oops:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 07, 2009 9:18

A domku dla Kostka nie ma :( Nikt nie dzwoni.
U nas po staremu, Kostus je za dziesięciu i musze mu ograniczać jedzenie bo między tylnymi nóżkami pojawił sie zwisik :oops: waży 7 kg. Ale on jest duzym kotem. Jest kochany, tulasty, miziasty ale z charakterkiem 8) Dalej z Kolcią sie nie lubią i dochodzi do łapoczynów, jednakże krzywdy sobie nie robią. Lubi spać w łóżku, a w ciągu dnia na kolankach :D Denerwuje go tłok w moim domu i jak go coś najdzie to się drapie albo wylizuje brzuch. Oj przydałby mu sie domek, spokojny, najwyżej z jednym łagodnym kotem i kochający państwo. Tyle kotów czeka na pomoc, a u mnie tymczas zajety.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 25, 2009 18:50

U nas troche smutno bo odeszła za TM Kolcia :cry:
Kostuś dalej wyglada domku. Chciałabym sobie go zostawić ale on bardzo gnębi Kajtka więc gdyby znalazł sie dobry domek to oddałabym go. Kostusiowi chyba przeszkadza zbyt duża ilośc kotów w domu stad to jego drapanie i wylizywanie brzuszka. A tak sobie lezymy z Amberkiem:
Obrazek
Słodziaczek Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 25, 2009 19:09 przez Irma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 25, 2009 18:57

ojej :( Tak mi przykro :(
A co się Colci przytrafiło :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sty 25, 2009 18:59

Chyba zawał bo umarła nagle i szybko :cry: Opisałam w naszym watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27059&start=315
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 09, 2009 13:33

Porobiłam troche fotek Kostusiowi. Widać jaki przystojniak się z niego zrobił :D Okrąglutki i grubiutki też. A niech ma chłopak troche radości w życiu. Jak znalazłam to umierał z głodu. Jeszcze zdarza mu się kraść jedzenie, potem ucieka z łupem w zębach warcząc głośno :D Od razu wiadomo, że coś zmalował. Uwielbia kolanka i mizianki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czyz nie przystojniak?
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 09, 2009 14:44

Irmo prawdziwy przystojniak :) zmienie jego fotki na stronie
tylko czy Ty go na pewno chcesz oddac? ;)
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pon lut 09, 2009 14:48

Najchętniej bym go sobie zostawiła, ale mam naciski domowe :roll: Jak się nie znajdzie bardzo dobry domek to będzie musiał zostać :D
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510 i 108 gości