Z piekła rodem. Mam pięcioro dzieci!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2014 13:08 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Dziękujemy. :) Nie wiem na ile te biedne nereczki ucierpiały za sprawą zapalenia, pewnie sporo, zwłaszcza, że Nesca nie jest już najmłodsza. :( Ale najważniejsze, że udało się opanować kryzys. Dziś domagała się jedzonka, a wczoraj zainteresowała się zajączkiem puszczanym na dywanie. :)

Tylko ilość kotów mi się nie zgadza. :twisted: Mój tymczasowy Łaciatek miał obiecany u mnie dom, gdy sądziłam, że Nesce się nie uda. Teraz Nesca dochodzi do siebie, a z Łaciatkiem co mam zrobić? :roll: :wink:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 27, 2014 13:09 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

jak się obiecuje, to potem nie wypada robić z gęby cholewy :wink:

zostało tylko pokochać? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 27, 2014 13:15 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Problem w tym, że ja go już pokochałam. Znaczy problem dla mnie, bo dla niego to sam cud, miód i orzeszki. ;)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 27, 2014 20:18 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Fosfor dla osłabionych nerek, nieważne czym, jest dużym obciążeniem. Z tego, co pisałaś kotka miała bardzo wysoki jego poziom i uważam, że póki nie unormuje się stan nerek fosfor powinien być ograniczany by nerki mogły dojść do siebie.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw mar 27, 2014 20:26 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

OK, jak powinnam podawać? Jedną cząstkę (tę pokrojoną) na dzień?

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 27, 2014 20:45 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Cząstkę tak ale 2 x dziennie, do dwóch głównych posiłków. Renagel musi się znaleźć w kocie razem z żarciem bo on działa w żarciu a nie w kocie samym sobie :)

Pokroiłam Ci dwie tabletki, żebyś widziała jak to mniej więcej wygląda, z następnymi walcz sama, twarde są dziady :mrgreen:

Tabletki musisz pokroić na 8 części, ja dzielę jedną mniej więcej tak: < = = = > czyli odcinam dupki a kadłubek dzielę na trzy równe części pionowo a później te części poziomo. Dawka na kota to 200mg dziennie, tabletka ma 800gr więc jedna jest na cztery dni :) Nie musi to być z apteczną precyzją ;) To dobry, bezpieczny lek, w tej chwili chyba najskuteczniejszy w wyłapywaniu fosforu.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw mar 27, 2014 21:23 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

:piwa: Ufff....
Dawno, dawno temu kiedy mój ówczesny kot przestał wstawać z posłania, wet popatrzył mu w oczy i stwierdził "białaczka, nie ma szans". :twisted: Nie było to jednak aż tak dawno, żeby nie robiono badań krwi - trzeba było tylko pójść do innego weta. :roll:
Po czym okazało się, że to właśnie stan zapalny nerek. Kocio żył jeszcze drugie tyle.
Czego i Nesce życzę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt mar 28, 2014 6:52 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Boo pisze:Cząstkę tak ale 2 x dziennie, do dwóch głównych posiłków. Renagel musi się znaleźć w kocie razem z żarciem bo on działa w żarciu a nie w kocie samym sobie :) [...]

Dzięki. W takim razie dziś zaserwuję. :)

Gretta pisze::piwa: Ufff....
Dawno, dawno temu kiedy mój ówczesny kot przestał wstawać z posłania, wet popatrzył mu w oczy i stwierdził "białaczka, nie ma szans". :twisted: Nie było to jednak aż tak dawno, żeby nie robiono badań krwi - trzeba było tylko pójść do innego weta. :roll:
Po czym okazało się, że to właśnie stan zapalny nerek. Kocio żył jeszcze drugie tyle.
Czego i Nesce życzę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękujemy. :D I tak mieliście szczęście, że drugi wet był mądrzejszy. Ja się ciągle wściekam i zrozumieć nie mogę jak kilku (!) wetów w dużym mieście mogło się tak haniebnie mylić i zamiast szukać przyczyny fatalnych wyników, stwierdzić a priori, że to ostatnia faza pnn i nic nie da się zrobić. :evil: Tym samym skazując mojego kota na śmierć - albo z mojej ręki, albo z powodu wycieńczenia. Cholerni niedouczeni partacze. :evil: Naprawdę wciąż się we mnie gotuje na myśl o tym i uświadomienie sobie ilu zwierzętom szkodzą, zamiast pomagać. :evil: Biorąc w dodatku za to grubą kasę.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt mar 28, 2014 21:28 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Gdybyś Ty mi tylko powiedziała, że to były tylko "macanki" a nie usg...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 29, 2014 7:25 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

:oops:
Ja się nawet dopominałam o usg, bo wydawało mi się to oczywistością w danej sytuacji, ale jak mi kolejni weci po obmacaniu jej mówili to samo, to wydawało mi się, że - nie ma siły - nie mogą się tak gremialnie mylić. :roll: Nadal jest to dla mnie nie do pojęcia. Jest mi tym bardziej przykro, że zawiódł mnie pod tym względem także doktor, któremu dotąd ufałam i którego uważałam za profesjonalistę. :?

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon mar 31, 2014 14:25 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

W środę mam wizytę u doktor. Pewnie będziemy robić badania krwi. Boję się. :roll: Ale Nesca ma się naprawdę dobrze. Wciąż jeszcze chudziutka, ale apetyt jest i znów ma siłę wskakiwać na blat w kuchni. :D

A kroplówki robię już niemal z zamkniętymi oczami. :wink:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt kwi 04, 2014 15:20 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Z kronikarskiego obowiązku uzupełniam info. Nesca w środę była na kontroli. Parametry nerkowe spadły:
Kreatynina: było 13, jest 4,6.
Mocznik: było 465, jest 119.

W obrazie usg wygląd nerek też znacznie się poprawił. :) O zachowaniu i wyglądzie kota to już w ogóle mogę pisać w samych superlatywach. Sierść coraz bardziej błyszcząca i jedwabista, wilczy apetyt, skóra elastyczna, boczki się zaokrąglają. Aktualnie Nesca leży na balkonie w mega-wyluzowanej pozie. :) Za miesiąc kolejna kontrola.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob kwi 05, 2014 12:58 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

A jak sobie przypomnę Twoje PW...

Niestety dyletanctwo wetów w temacie nerek jest prze-ogromne!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 05, 2014 18:52 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Oj, naprawdę byłam niemal pewna, że to już koniec. I - tak jak pisałam na wnerwionych - u nas chyba jak kot ma kiepskie wyniki nerkowe i jest w odpowiednim wieku, zakłada się a priori, że to ostatnia faza pnn i nie szuka dalej. :(

Niemniej i tak się trochę martwię, bo właśnie złapałam siuśki - tak po prostu, żeby ocenić na oko - i są bardzo rozcieńczone. :( Obawiam się, że te nerki mogły mocno oberwać. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14652
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob kwi 05, 2014 23:37 Re: Z piekła rodem. Weci-dyletanci!

Gdy będziesz z kicią na kontroli, spytaj o zalecaną dietę.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 130 gości