FIONKA nieskoordynowany Kiwaczek - KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 01, 2008 17:53

Sfinks, od niedawna czytam o Fionce, nie wiem za wiele o jej chorobie. Ale te zdjęcia mnie wzruszyły. Tak najnormalniej w świecie. Dziękuję. Za to co robisz, bo Fionka nie umie. I za to że jesteś. Paplę bez składu, ale naprawdę jesteś dobrym człowiekiem. Tak po prostu. Bez fanfar, kwiatów, szampana - a wszystko to ci się należy.
Pozdrawiam.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 01, 2008 18:49

Tosiula - bardzo dziekuje Ci za tak mile slowa :oops:
Fionka poprostu urodzila sie chyba po to, zeby spelnic jakas misje na tym swiecie. To dlatego ktos ja zostawil w tramwaju, dlatego trafila do jopop a pozniej do mnie :D I ta jej nadzwyczajna sila i chec zycia :D
Asiu - jak wiesz Fionka miala pogorszenie, byla zmiana leku na Cine. Teraz jest juz dobrze, rozrabia w nocy, leje Gienia i psy jak sobie zasluza :twisted: Prawie caly czas sie bawi. Tyl nadal niesforny i idzie sobie w druga strone.
A jak weszla na parapet to nie wiem - spalam. Miedzy lozkiem a parapetem stoi wiklinowy kosz (buda z pieterkiem ok 40 cm wysoki) ale od kosza do parapetu jest jeszcze ok. 50 cm :?:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 01, 2008 19:01

tosiula pisze:Sfinks, od niedawna czytam o Fionce, nie wiem za wiele o jej chorobie. Ale te zdjęcia mnie wzruszyły. Tak najnormalniej w świecie. Dziękuję. Za to co robisz, bo Fionka nie umie. I za to że jesteś. Paplę bez składu, ale naprawdę jesteś dobrym człowiekiem. Tak po prostu. Bez fanfar, kwiatów, szampana - a wszystko to ci się należy.


Podpisuję się pod tym.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 01, 2008 19:48

aamms pisze:
tosiula pisze:Sfinks, od niedawna czytam o Fionce, nie wiem za wiele o jej chorobie. Ale te zdjęcia mnie wzruszyły. Tak najnormalniej w świecie. Dziękuję. Za to co robisz, bo Fionka nie umie. I za to że jesteś. Paplę bez składu, ale naprawdę jesteś dobrym człowiekiem. Tak po prostu. Bez fanfar, kwiatów, szampana - a wszystko to ci się należy.


Podpisuję się pod tym.. :D


Dziewczyny przestancie :oops: to naprawde byl tylko zbieg nieprzewidzianych zdarzen :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 01, 2008 20:16

I jeszcze, jak siedziala na parapecie to oczywiscie musiala sprobowac jak to sie grzebie w kwiatku :twisted: Nie reagowala wogole na moje wolanie. Jak sie znudzila podziwianiem widokow, to zaczela sie myc i usnela. Ja tez usnelam, a jak sie obudzila to Fionka byla juz na podlodze.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 01, 2008 21:06

Niech Fionka lepiej przestanie bić Gizmusia, bo jeszcze jego trzeba będzie leczyć. :(
Żeby znalazł się ktoś chętny z Wa-wy na któregoś z moich adoptusiów to bym sama jej o tym powiedziała. Tylko czy Fionka raczy kogokolwiek posłuchać. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 01, 2008 21:19

Gizmus dostaje za klepanie Fionki po tyleczku. :twisted: :D
Klepie obie koteczki i od obu dostaje, niezly z niego ancymonek. :D
A Fionka, tak zachwyca sie nowym zyciem, ze nikogo nie slucha i rzadzi w domu :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 01, 2008 23:15

Wszystko wskazuje na to, że Fionka robi się niezależna ...
Bardzo się z tego cieszę !!!
Persy potrafią być bardzo niezależne, to indywidualiści o zdecydowanym charakterku, mam nadzieję, że Fionka dopiero nam pokaże na co ją stać.
I bardzo dobrze !!!
Co do zmiany leku, i tu wychodzi indywidualność przypadku, Klimek po CC dostawał Zentel, niby ten sam tasiemiec, taki sam paraliż, leki początkowo te same a jednak zmiana na inne... Troszkę wiem o homeopatii ale jednak mało, wcale się nie dziwię, że homeopaci ciągle się doszkalają, każdy przypadek to indywidualne podejście do pacjenta. Jak widać, skuteczne.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 10, 2008 9:50

Obrazek

Obrazek

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 12:07

7-8 marca 2008 r w Warszawie odbył się międzynarodowy zjazd homeopatów na którym został przedstawiony między innymi przypadek Fionki - zastosowanie calcarei w leczeniu padaczki tasiemcowej (coś takiego). W sympozjum uczestniczyły różne sławy np. dr Fisher - lekarz angielskiej rodziny królewskiej itp.
Zdecydowaną większością, przypadek Fionki zdobył pierwsze miejsce :) - a mówiłam że Szczęściara ma misję do spełnienia na tym świecie
Grunt, że Fionka przyczyniła się do rozwoju medycyny i dla kotów i dla ludzi. :D :flowerkitty:
A dr Eli składam najszczersze gratulacje z okazji olbrzymich osiągnięć w nauce i praktyce :torte: :balony:
A tak dokładniej to pewnie będzie mogła napisac Joanna (bardzo proszę :D ), ponieważ jest ze wszystkim na bieżąco.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 12:59

To prawda...Twoja Fiona jest prawdziwa szczesciara ,zarowno dlatego ,ze trafila do Ciebie - mądrego ,z otwartym umyslem opiekuna a po drugie ,ze we wlasciwym momencie pojawily sie wlasciwe osoby w jej zyciu czyli JoannaN i p.Ela :))) Fiona juz niczym nie przypomina tego kota z rozjechanymi lapkami,podkladami pieluch ...najwyrazniej dziewczyna kwitnie
i pieknieje :))

Ps. Czy to znaczy ,ze calcarea dziala antytasiemcowo na kazdego kota czy tylko okreslony typ?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 14, 2008 18:41

i wlasnie dzisiaj (chyba dla uczczenia osiagniec) pozegnalismy nastepnego, wrednego tasiemca :D :dance2:

kya - z tego co wiem to calcarea 200 odczepia najbardziej wessanego tasiemca.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 18:45

no tak ale p.Ela nie zapisala Melce calcarea( inny typ kota) a to drugie nie zadzialalo na nia. Ebi bral calcarea 30 i tez nic z niego nie wylazlo...

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 14, 2008 19:13

a moze ona nie ma tasiemca ? No wlasnie, tak jest z homeopatia. Ostatnio w necie znalazlam typy osobowosci przy stosowaniu calcarea, i zrezygnowalam na 8 stronie - zostalo jeszcze 20 str. Trzeba duzo czasu aby wiedziec jak to zastosowac.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 21:44

kya - jestem pod wrazeniem twoich dziel, dawno nie widzialam takich slicznosci. Patrze i patrze i nie wiem co wybrac, wszystko mi sie podoba. :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości