Z moją nogą OK oczywiście skończyło sie na wizycie prywatnej

( w poradni przyszpitalnej zostałam tak potraktowana że szkoda gadać).
Dialog z lekarzem w poradni
L. kiwając się na fotelu - a Pani to po co do mnie przyszła ?
Ja- w sumie to nie wiem kazali mi przyjść do kontroli
L - a co sie Pani stało ?
Ja - mama złamany palec ( podaję lekarzowi dokumenty)
L.- A tu jest napisane stłuczenie
Ja - Ale lekarz powiedział że pęknięcie
L - A zdjęcie
Ja - Mama - i podaję lekarzowi
L - Oooooo to doktor miał dobry wzrok ,że widział to pęknięcie ( zagotowałam się to ja je też widziałam a laik jestem)
L - Pójdzie Pani na przeciwko zdejmą Pani gips
Ja- I ?
L - i to wszystko
Ja - ale mi się dzisiaj zwolnienie skończyło
L -A Gdzie pani pracuje ?
Ja - w budowlance
l - A co pani robi
Ja - pracuje w biurze i często jeżdżę na budowy
L- To powie Pani szefowi że przez 2 tygodnie musi pani oszczędzać nogę i będzie Pani pracowała w biurze.
Poszłam prywatnie i bez wnikania miesiąc L4