Juz pisze, przepraszam ze dopiero teraz ale nie mielismy chwili, za tydzien nasze dziecie konczy roczek a my juz przygotowania pomalu czynimy.
U weta Layla pokazala prawdziwego pazura i to w rzeczy samej

normalnie diablica, bylo burczenie, syczenie i drapanie! Dziewczyny co te wetki w Łodzi w tym schronisku jej robily
Przez ten jej wampiryzm na weta nie zostala zwazona a i o obcieciu pazurow to sobie pomarzyc moglam
co do Layli to dostala advocata na ewentualne pchelki, strasznie leci jej siersc i wet podejrzewa grzybka jednak mimo iz nie ma lysych plackow. Zeby nie obciazac watroby ( bo troche tych lekow ostatnio dostala) dostalam..imaverol (?) nie wiem czy dobrze przeczytalam. Mam go rozrobic z woda i co 4 dni az mi sie nie skonczy pryskac zraszaczem do kwiatow na kota...oj bedzie wesolo...znajac Layle to bedzie sie dzialo
Na siersc jeszcze dostalam kropelki dopyszczne EFA Olie i podobno maja tez pomoc na te ruchy skorne- tak twierdzi wet i mam juz sie tym nie martwic...no to sie chwilowo nie martwie i daje juz te krople.
Tasiemiec podobno takich objawow nie daje, a ZFS mam tez narzie sie nie martwic bo raczej tego nie ma.
Layla wczoraj zrobila "krowi placek" zamiast uformowanej ( dzis juz jest dobrze) podejrzewam ze po RC Hypoalergenic bo Sensitiv sie skonczyl a te pierwsza je chetniej. No nic znow jej daje Sensitiva a z Hypoalergenikiem sie wstrzymuje.
Ale ogolnie jest mysle ze w dobrym stanie, wet tez jest z nij zadowolony, mimo iz taki wampir jest dla niego
