

Co do sparzania, ja to moim kotom robię tak. Kroję drobno mięsko, układam na sicie i przelewam wrzątkiem. Nie jest zupełnie surowe, ale posmak surowego ma. Gotowanego nie chcą jeść i już. Wybredne są okrutnie, a im ich więcej tym gorzej bo każde ma swoje nawyki:)
Może spróbuj czystego gerberka, bez żadnych dodatków?
Z tymi kupami obok kuwety to jest problem faktycznie, myślę jednak, że to kwestia czasu i unormowania kiszeczek. Ja za radą Georginii zainwestowałam w krytą kuwetę i faktycznie, bardzo im się spodobała. Tam głównie robią kupy, może jakaś większa intymność im się podoba? Praktycznie w pozostałych kuwetach tylko sikanko, wszystko co gęste idzie do krytej.