wroclaw- "ruskowata" kotka! MA DT szuka stałego!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2007 14:34

Mam nadzieje, ze kiciunia poczuje sie bezpiecznie. Juz teraz widzimy malutkie postepy... na przyklad nie syczy przy przyblizaniu miseczki z jedzeniem :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 16:52

Wlasnie Leticja i ja sluchalysmy sobie Ani Dąbrowskiej :D
Charlie... Charlie....
Nie wiem czy znacie, ale nam sie podoba :D
Zawsze to lepsze od moich osobistych koncertów ;) , a kiciunia jakby spokojniejsza :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 17:07

Znamy, znamy!
Widać, że koteczka ma swój własny wyrobiony gust - ciekawe czym jeszcze nas zaskoczy?
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 17:14

Wpuscilam dzisiaj do niej dwie kotki rezydentki i wszystkie koteczki byly bardzo spokojne. Leticja wyjrzala nawet zza biurka, otworzyla szeroko oczy i postawila uszy :lol:
Wizyta byla krotka, ale mysle, ze mozna ją zaliczyc do udanych :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 22:32

Tak sobie myślę, że to ten przypadek, w którym koty pomagają w oswajaniu.

Bellavita eeee.. ja myślę, że ty fajnie śpiewasz.. tak po kociemu? ;)

Sprostowanie, o mnie mówią, że miałczę wiec tego... :) ale jakoś i tak śpiewam, bo lubię :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw paź 18, 2007 8:23

W nocy Leticja znowu kwiliła :( Wstawalam do niej kilka razy, na chwile sie uspokajala, a potem znowu...
Ale dzieki temu wstawaniu zaobserwowalam, ze nocami nie siedzi za biurkiem, tylko mosci sobie gniazdko w budce drapaka :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 18, 2007 9:51

Dzisiaj rano zostawilam otwarte drzwi do pokoju... i .... przewinely sie przez niego istne pielgrzymki ;) Najsmielej poczyna sobie 4miesieczny kociak, ktorego kolezanka poprosila o 'przechowanie' na czas remontu mieszkania. Maly jest kompletnie bezstresowy, po prostu wszedzie łazi :)
Leticja ani razu na niego nie fuknęła, nie syczy tez kiedy inne kotki zblizaja sie do biurka. Nie pozwalam co prawda na blizsze kontakty, bo nie chce kotki wystraszyc, ale z tego, co widze wydaje mi sie, ze Leticje ta obecnosc innych zwierzakow naprawde osmiela.
Kiedy zabralam towarzystwo z pokoju, przynioslam jej miseczke smakolykow i .... jak tylko sie troche oddalilam kicia od razu wychylila sie z ukrycia
:D
Teraz zajrzalam do niej, nie lezy juz za biurkiem, ale w drapaku.
Byc moze nie ma juz ochoty na gosci i chce miec dobry punkt obserwacyjny, ale to i tak sukces, ze w dzien wyszla zza biurka.
Jestem dobrej mysli.
Trzymajcie kciuki !!

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 18, 2007 9:59

Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 18, 2007 10:10

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw paź 18, 2007 12:59

Do tego ogrodu, w ktorym ona mieszkala przychodzi sporo kotow, no i miala maluchy - moze faktycznie towarzystwo innych kotow jest tym czego potrzebuje. Super, ze sa postepy :D

niebieskikot

 
Posty: 60
Od: Wto sie 28, 2007 11:08

Post » Czw paź 18, 2007 20:29

Malenkie, ale postepy są !
Jutro tez wpuszcze na chwile kociaki, zeby sie nawzajem ze soba oswajały :)
Dzieki za kciuki, na pewno pomoga :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 19, 2007 8:38

Tej nocy kiciunia prawie nie plakala :D raz tylko cos uslyszalam, a tak to byla spokojna :D
Nie siedzi za biurkiem, tylko w budce drapaka :)
Zjada wszysciutko z miseczki :)
Zalatwia sie tylko i wylacznie do kuwetki :)
Nie syczy, nawet gdy stoje przy samym drapaku !! :)

Dzisiaj rano wpuscilam do niej na pol godzinki tą 4 miesieczna kiciunie, ktora ma niespozyta energie i caly czas sie bawila.
Leticja nie wyszla z budki, ale tez nie zasyczala ani razu. Kątem oka widzialam, jak obserwuje, jak glaszcze malutka, bawie sie z nia.
Mysle, ze nie mogla miec 'nieprzyjemnych wrazen' ;)

Ta beztroska kicia to naprawde blogoslawienstwo. Mam nadzieje, ze zanim wroci do swojej pani, rozrusza troche nasza 'szarusie' :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 19, 2007 10:07

:dance2: :balony: :dance:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt paź 19, 2007 10:42

Mala kicia jest boska, maszeruje po calym pokoju, w te i z powrotem .... az Leticja wychylila cala główkę, żeby popatrzec kto tak wariuje :!: :dance:
Uszka miala postawione do góry, bez żadnego przykurczu :D
Hurra :balony:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 19, 2007 11:47

No niestety :( Po dwóch krokach do przodu, jeden do tyłu :cry:

Leticja wyszla, ale natknęła się na jedna z duzych kotek i tak wystraszyla, ze uciekla do kuchni...
Biedna ze strachu zrobila pod siebie siusiu :(
Potem znowu wbila się w kilkucentymetrowa szczelinę ...

Jakos udalo mi sie ja stamtad wyciagnac (ubralam sie jak kosmonauta, ale ona nie atakowala, tylko syczala z przerażenia), ale teraz znowu siedzi za biurkiem :cry:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 18 gości