Nie ma już Mrusi z nami, zabrała ją mocznica.
A jeszcze tydzień temu była słodkim, zdrowym kotkiem.
Śpij spokojnie, maleńka.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 59 gości