Miau.PL • Zobacz wątek

» Sob sty 05, 2008 13:29

A kudłacz nie wybiera się przypadkiem do własnego domu?
Już chyba dość długo u Was siedzi.

» Sob sty 05, 2008 13:52

[quote="ariel":3ferhvho]A kudłacz nie wybiera się przypadkiem do własnego domu?
Już chyba dość długo u Was siedzi.[/quote:3ferhvho]

Hmmm...
Były dwa nieudane podejścia - rozmowy zawisały w powietrzu...

W sumie to nam się nie pali. Kudłata świetnie się sprawdza w wyciąganiu kurzu spod kredensu, łapaniu szynki w locie i udawaniu, że jej nie ma.

Mam ambiwalentne odczucia jeśli chodzi o jej adopcję. Muszę ją ciachnąć, a ciągle coś staje na przeszkodzie, jak nie choroba stada, to brak kasy. A nieciachniętej nie oddam...

» Wto sty 22, 2008 10:51

Dziś będzie `dzień prawdy` jeśli chodzi o nerki i wątrobę Kudłatej.
Niestety, na morfologię krwi nie dało się z koty wycisnąć. Moczu w pęcherzu też nie znaleziono. :roll:

Z racji tego, że dostała lekkiego znieczulacza [nic nie można przy niej zrobić, gdy jest trzeźwa

] miała dokładny przegląd paszczy i odbyło się poszukiwanie kanalików łzowych. W paszczy - kamień i brak kilku zębów, w tym kła [górny lewy nieobecny]. Kanaliki - albo ich nie ma albo całkowicie zarośnięte/niewykształcone. Stąd te ciągle zapaćkane oczy...
Za to po powrocie do domu, Kudłata miała sądny dzień - została wyczesana, pazurki przycięte i wyczyszczone, uszy takoż.

Na 6. 02 jesteśmy umówione na sterylkę + czyszczenie paszczy +szukanie z lupą ujścia kanalików łzowych i jeśli się to ujście znajdzie - Doc postara się udrożnić. Jednym słowem - Kudłatej zapowiada sie gorący okres. :twisted:

A zanim trafi na stół - czeka ją kąpiel i zapodanie tablety na robale. Ciekawe, kto będzie wyglądał gorzej.....

Edit: Kudłata waży 3, 10 kg. :!:

» Wto sty 22, 2008 11:35

Jako że nikt z czytających nie spieszy się z kciukami :twisted:

, na zachętę kilka zdjęć.
Kudłata wielce niezadowolona, bo została na sesję wyciągnięta spod szafy [nie zdążyła się przygotować]. :wink:

[url=http://img231.imageshack.us/my.php?image=obraz390qq0.jpg:azsophsn][img:azsophsn]http://img231.imageshack.us/img231/7061/obraz390qq0.th.jpg[/img:azsophsn][/url:azsophsn][url=http://img134.imageshack.us/my.php?image=obraz391vl3.jpg:azsophsn][img:azsophsn]http://img134.imageshack.us/img134/8913/obraz391vl3.th.jpg[/img:azsophsn][/url:azsophsn][url=http://img214.imageshack.us/my.php?image=obraz394zj1.jpg:azsophsn][img:azsophsn]http://img214.imageshack.us/img214/1032/obraz394zj1.th.jpg[/img:azsophsn][/url:azsophsn][url=http://img214.imageshack.us/my.php?image=obraz395jb6.jpg:azsophsn][img:azsophsn]http://img214.imageshack.us/img214/2633/obraz395jb6.th.jpg[/img:azsophsn][/url:azsophsn]

» Wto sty 22, 2008 11:44

Już spieszę z kciukami :ok:

» Wto sty 22, 2008 11:48

[quote="ariel":1ecr4ytm]Już spieszę z kciukami :ok:

[/quote:1ecr4ytm]

:1luvu:

Na tę Ciocię zawsze można liczyć. :lol:

» Wto sty 22, 2008 11:49

Agn pisze:... szukanie z lupą ujścia kanalików łzowych i jeśli się to ujście znajdzie - Doc postara się udrożnić. ...

Oby wetowi poszło lepiej niż z jajkiem rudego i znalazł co trzeba za pierwszym razem :wink:

.

» Wto sty 22, 2008 11:51

[quote="Sylwka":29kpch03][quote="Agn":29kpch03]... szukanie z lupą ujścia kanalików łzowych i jeśli się to ujście znajdzie - Doc postara się udrożnić. ...[/quote:29kpch03]
Oby wetowi poszło lepiej niż z jajkiem rudego i znalazł co trzeba za pierwszym razem :wink:

.[/quote:29kpch03]

Za to ta Ciocia zawsze znajdzie dziurę w całym... :twisted:

» Wto sty 22, 2008 11:53

Agn pisze:
Sylwka pisze:
Agn pisze:... szukanie z lupą ujścia kanalików łzowych i jeśli się to ujście znajdzie - Doc postara się udrożnić. ...

Oby wetowi poszło lepiej niż z jajkiem rudego i znalazł co trzeba za pierwszym razem .

Za to ta Ciocia zawsze znajdzie dziurę w całym...

» Wto sty 22, 2008 11:54

Ja po prostu ciągle jestem pod wrażeniem historii: "W poszukiwaniu zaginionego jajka" i jednocześnie jestem pełna podziwu dla waszego weta.

» Wto sty 22, 2008 11:54

Agn, ona śliczna jest

Jak na plaskacza, oczywiście :twisted:

A kciuki oczywiście są :ok:

» Wto sty 22, 2008 11:57

[quote="Sylwka":2y60bhj3]Ja po prostu ciągle jestem pod wrażeniem historii: "W poszukiwaniu zaginionego jajka" i jednocześnie jestem pełna podziwu dla waszego weta.[/quote:2y60bhj3]

Bo to twarda logika wtedy była - `śmierdzi, więc jest`.

Asiu, ja się zakochałam... bez pamięci... :oops:

Kudłata wyciągnięta spod szafy na siłę postanowiła, że już nie będzie tam wracać. nawet do misek zajrzała.

» Wto sty 22, 2008 22:05

Agn pisze:
Sylwka pisze:Ja po prostu ciągle jestem pod wrażeniem historii: "W poszukiwaniu zaginionego jajka" i jednocześnie jestem pełna podziwu dla waszego weta.

Bo to twarda logika wtedy była - 'śmierdzi, więc jest'.

Asiu, ja się zakochałam... bez pamięci...

Że zapytam: w wecie czy Kudłatej? :wink:

Kciuki oczywiście, że są :ok:

» Śro sty 23, 2008 8:00

[quote="MariaD":1zcui74u][quote="Agn":1zcui74u][quote="Sylwka":1zcui74u]Ja po prostu ciągle jestem pod wrażeniem historii: "W poszukiwaniu zaginionego jajka" i jednocześnie jestem pełna podziwu dla waszego weta.[/quote:1zcui74u]

Bo to twarda logika wtedy była - `śmierdzi, więc jest`.

Asiu, ja się zakochałam... bez pamięci... :oops:

[/quote:1zcui74u]

Że zapytam: w wecie czy Kudłatej? :wink:

Kciuki oczywiście, że są :ok:

[/quote:1zcui74u]

Mariooo.... :roll:

Dzięki wszystkim za kciuki.
Kudłata, która zapowiadała się na problemowego kota, okazała się być kotem wzorcowym. Przynajmniej jeśli chodzi o wyniki badań. To co mamy teraz jest świetne:
AST - 30 U/l
ALT - 63 U/l
Mocznik 38 mg/dl
Kreatynina 1, 1 mg/dl

Jedno jest pewne - możemy ciąć. Na szczęście.

» Śro sty 23, 2008 8:37

Agn pisze:Jedno jest pewne - możemy ciąć. Na szczęście.

No i fajnie

.
W takim razie mocniej zaciskam kciuki :ok:

...

Kto przegląda forum