Zainspirowała mnie metoda chwytania dużych zwierząt stosowana przez amerykańskich leśników:
http://www.youtube.com/watch?v=4aircHGkt9APostanowiłem zbudować wersję dostosowaną do naszych potrzeb i "kocich" rozmiarów. Całość wygląda tak:

<<< Kliknij, aby powiększyć

<<< Kliknij, aby powiększyć
A działa tak:
http://www.youtube.com/watch?v=K2Y_W3P7vSsNiestety pierwsze próba zakończyła się niepowodzeniem, kicia uciekła

Niestety nie udało się zarejestrować próby kamerą, więc trudno jest ocenić, co było tego przyczyną, ale stawiam na zbyt gęstą siatkę i być może zbyt lekką linkę otaczającą całą płachtę.
Z założenia siatka nie miała łapać kota "na stałe", lecz obezwładnić go na tyle długo by można było dobiec z podbierakiem i nakryć kota miotającego się w siatce. W czasie próby mieliśmy z tym problem (niechętna karmicielka odwracająca naszą i kota uwagę od pułapki). Tym razem kot wyplątał się z siatki zanim zdążyłem do niego dobiec. Zabrakło dosłownie 2 metrów

Mimo wszystko będziemy kontynuować próby, być może z siatkami o innej gęstości, wadze i wymiarach.
Parę szczegółów: siatka ma rozmiary 2,7x2,7 m, gęstość 2,5x2,5 cm, słupki są regulowane od 80 do 200 cm. Siatkę utrzymują elektromagnesy, każdy o sile "przyciągania" do 20 kg (zależy od tego co i o jakim kształcie przyciągają). Całość zasilana akumulatorem żelowym 20Ah (hmm.. zapas jest) i wyzwalana zdalnie.