Słuchajcie stał się cud
Martwica się cofnęła.Jak wet spojrzał na Kasię od razu stwierdził,że operacja jest zbędna.Po dokładnym badaniu to potwierdził.Tam gdzie jeszcze 3 tygodnie temu tkanka była martwa pojawiły się żywe komórki, przemieściły się na miejsce martwej tkanki.
Rzeczywiście po ostatniej wizycie u weta oko z dnia na dzień wyglądało lepiej, stosowałam konsekwentnie antybiotyk i przemywałam Borasolem.
Kasia jest zdrowa, zamiast operacji zaszczepiłam ją drugi raz
I kupiłam Optimmune-maść do oka, która może jeszcze pomoże i oko będzie wyglądało lepiej
(musi pomóc, bo mała tubka kosztowała majątek
)