Layla i Gryfin -diabełek i aniołek.W super domu u Doruniad:D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 16, 2007 17:11

Dziś jakby ciut lepiej Gryfik się czuje. Je, bawi się z Laylą, tylko psika jak opętany, z oczka zaczęło lecieć też troszkę. Dziś był ciąg dalszy zastrzyków u weta, temperatura 39,5. Przez kolejne 3 dni podajemy zastrzyki w domu, a w niedzielę kontrola.
Teraz razem z resztą kotów (oprócz Buni, Helgi i Freyi) siedzi na wełnianym kocyku na balkonie :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 7:48

Gryfik wariował wczoraj z Laylą, bawił się piórkami na wędce i korkiem od Faliwaya :) Ale psika jak szalony, non stop. Dziś TŻ będzie podawał mu zastrzyki w domu. Ciekawe jak nam to pójdzie.
Apetyt Gryfik ma, cieszy mnie to.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 8:09

Dobrze, że kocinek je, to nabierze wkrótce sił, zwalczy dolegliwości, spokojnie :wink:
zawsze najbardziej się martwię wtedy, kiedy kot nie je
wtedy to naprawdę panikuję
Całuski dla Gryfinka, jedz malutki, wcinaj ile wlezie :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 17, 2007 9:06

Gryfek, jeść dużo, rozrabiać, nie psikać :twisted:

jak tam zastrzyki Wam idą? ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 17, 2007 11:57

Gryfinku juz wystarczy,zdrowiej szybciutko !chyba,ze spodobalo Ci sie klucie doopki :twisted:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Czw maja 17, 2007 16:07

Jesteśmy po zastrzykach. Jeden bolesny był, Gryfinek płakał tak jak w lecznicy. Drugi zniósł z godnością.
Dziś chyba gorzej się czuje, leżał w pozycji chorego kotka, trzecie powieki mocno mu wyszły :(
Martwię się o niego.
Na szczęście je i czasem bawi się z Laylą.

A Layli oczko nie chce się leczyć ciągle...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 16:55

Gryfciu... kuruj sie szybko :ok: :ok: zanim zrobia ci z doopki sitko :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 18, 2007 7:16

Gryfik dziś rano o 5:00 brał udział w walkach siłowych i maratonach po moim łóżku oczywiście w towarzystwie Layli :) Nakryłam się kołdrą po sam nos, na głowę położyłam poduszkę. I tylko słyszałam tupot małych nożek na swoim ciele :D
Śniadanko zniknęło w mig.
Niestety w nosku świszczy cały czas. Po pracy kolejne zastrzyki.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt maja 18, 2007 11:47

Gryfek będzie dziurawy, Gryfek będzie dziurawy :P tralala

jak... durszlak :P


EDIT: nieee, no dobra, już się nie wyśmiewam :oops: Zdrowiej, maluchu :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 18, 2007 22:24

Georg-inia pisze:Gryfek będzie dziurawy, Gryfek będzie dziurawy :P tralala

jak... durszlak :P


EDIT: nieee, no dobra, już się nie wyśmiewam :oops: Zdrowiej, maluchu :ok: :ok: :ok:


:ryk:
Ciotka normalnie zlosliwa jestes ;) ale w sumie Gryfis sam sobie winien, kto to slyszal chorowac :?: :twisted:
Kuruj sie Mlody i do domu :ok: :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 19, 2007 0:39

Duuuuzo zdrowia dla Gryyykfa, wszystkie chorobska przecz! :evil:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 19, 2007 9:42

Gryfindorku, zdrowiej :ok:




Mokka, jak tam domki?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 19, 2007 17:34

Bardzo się martwię. Gryfik chory, chyba nie jest nic lepiej, a wręcz przeciwnie :(
Wczoraj po pracy padałam, miałam ciężki tydzień w robocie. Gryfik przyszedł do mnie, wtulał się strasznie we mnie. Ciężko oddycha, w nosku zaczęło się gotować. Z oczka zaczyna lecieć, z noska też :(
Musimy kupić termometr weterynaryjny, żeby móc mierzyć kotom temperaturę. Wydaje mi się, że Gryfik cały czas gorączkuje.
Zastrzyki znosi bardzo dzielnie, dużo śpi, uwielbia leżeć na słoneczku.
Na szczęście je, bawi się z Laylą, ale dużo mniej niż zawsze.
A Layla? Jej oczka może ciut lepiej, ale naprawdę ciut.
Jutro idziemy na kontrolę do weta. Martwię się strasznie...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob maja 19, 2007 17:42

Mokka, trzymam kciuki, za Maleństwo, musi wyzdrowieć.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 19, 2007 17:46

Magic, nic się nie denerwuj, będzie dobrze, kocurek będzie zdrowy na pewno
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 96 gości