...

[Tuka]

Jaki On jest kochany

[Slonko_Łódź]

Myślałam, że może mi przeszło ale niestety Nadal jestem zakochana w landrynkowym Orzeszku On jest po prostu the best Te miny, te pufy.... No super luzak Agn nawet nie wiesz jak ja sie strasznie cieszę, że dałaś mu szansę Jesteś wielka, wiesz ?

[bechet]

Agnieszka, odbierz pw, jest pytanie o pieluszki
A Orzeszek w majtasach też cudny

[Tuka]

Chciałabym pomóc Agn i Orzeszkowi, ale nie mam za bardzo środków w tym miesiącu już, postanowiłam więc zrobić to w ten sposób:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2014601#2014601
Zapraszam do licytacji na rzecz Orzeszka

[goska_bs]

Orzeszku jestes cuuuudnyyyyyy

[tanita]

Jej ja dopiero odkryłam wątek Orzeszka
Jaki Orzeszek jest piękny.
Będę stałą wielbicielką tego wątku

[Agn]

Tuka, dziękuję za aukcję.
Bechet wysłałam PW.
Po moim falstarcie pieluchowym teraz już wiem jaki rozmiar kupować. Na dodatek od mamy Olgi, [która już by się w te falstartowe pieluchy też nie zmieściła ] dostałam do przetestowania majtaski ceratkowe ["oryginalna szwedzka folia" ]. Zobaczymy co Orzeszek na to...

Dziś miałam wrażenie, że zwieracz odbytu reaguje na dotyk - nie zawsze, ale jakby coś `mrugało` [określenie Słonko ].

Po południu zapakowałam Orzeszka w pieluchę i zabrałam do siebie na drzemkę. Śpi przy człowieku, jakby to robił zawsze, nie to co ta dzicz - Hrabia.

[size=59:3g5nwwqv]Słonko, nie jestem wielka. Robię to dla podniesienia samooceny.[/size:3g5nwwqv]

[zosia&ziemowit]

Słonko, nie jestem wielka. Robię to dla podniesienia samooceny.

O tym wszyscy wiemy tylko nie pokazuj tego zdania Orzeszkowi
Orzeszku ciotka buziaki przesyła, dwa dni nie miała czasu by o Tobie poczytać

[Agn]

[quote="zosia&ziemowit":2zo96jlp][quote="Agn":2zo96jlp][size=59:2zo96jlp]Słonko, nie jestem wielka. Robię to dla podniesienia samooceny.[/size:2zo96jlp] [/quote:2zo96jlp] O tym wszyscy wiemy tylko nie pokazuj tego zdania Orzeszkowi
Orzeszku ciotka buziaki przesyła, dwa dni nie miała czasu by o Tobie poczytać [/quote:2zo96jlp]

Mam wrażenie Ciociu, że nawet gdyby Orzeszek czytał, to i tak dla niego najważniejsze jest to, że jest miska, że jest człowiek podłączony do tej miski. Motywacje są nieważne. No, mogłoby nie być klatki. I psa, który się zatacza tak bardzo, że nie wiadomo, w którą stronę go zniesie [rezydenci nauczyli się już unikać ciężkiego tyłka Ziuty, Orzeszek jeszcze nie].

A buziaki przekazałam osobiście [pfuj, to ta sierść między zębami]. Orzeszek jest taki właśnie do zacałowania. I nie ma nic przeciwko temu.

[Agn]

Oj, ojojoj....

Orzeszkowi pielucha zupełnie nie odebrała poczucia męskości. Pogonił Normana, a teraz mam scenkę `progową` - Didoo siedzi na wysokim progu balkonu, Orzeszek przed nim i koncertuje. Dydek - syczy. Teraz chwilowo jest pat, bo Orzeszek rozłożył się na podłodze odcinając tym samym drogę ucieczki.
Ciekawie się zapowiada...

Kasacja Orzeszka jest przewidziana dopiero po skończonej pierwszej serii Nivalinu. Normalnie exxxtra.

[Dorota]

Dzielny Orzeszek!

Mnie Kokodacznosc prawie zagryzla
przy probie wlozenia jej stringow

Kilka dni rany leczylam.
No i Koko nadal na golasa biega.

[Sylwka]

Kasacja Orzeszka jest przewidziana dopiero po skończonej pierwszej serii Nivalinu. Normalnie exxxtra.

Agn zmień tą kasację na coś bardziej humanitarnego .

[bechet]

To masz rozrywkowo. Ale może nie będzie źle, co?
A ten nivalin kiedy kończycie?

[Agn]

[quote="Sylwka":2g4her0y][quote="Agn":2g4her0y]
Kasacja Orzeszka jest przewidziana dopiero po skończonej pierwszej serii Nivalinu. Normalnie exxxtra.[/quote:2g4her0y]
Agn zmień tą kasację na coś bardziej humanitarnego .[/quote:2g4her0y]

Niestety - to nasze domowe określenie ukute w celach łagodzenia TZ-owych skojarzeń.

Doroto - od człowieka Orzeszek zniesie chyba wszystko [to pewnie było przyczyną jego kłopotów ] i zakładanie pieluchy, obcinanie pazurów i trzy bolesne zastrzyki dziennie.

Asiu - jeszcze 15 porcji. Potem muszą być min. trzy dni przerwy, bo Nivalin w połączeniu z narkozą może powodować komplikacje.

[bechet]

Doroto - od człowieka Orzeszek zniesie chyba wszystko [to pewnie było przyczyną jego kłopotów ] i zakładanie pieluchy, obcinanie pazurów i trzy bolesne zastrzyki dziennie.

Wpędzasz mnie w permanentne doły. No, zazdrosna jestem, no
Najpierw super przytulasta Lafuma, teraz wszystko znoszący Orzeszek.
Gdzie ja byłam jak rozdawali takie koty???