Wrocilismy.
Wacio ciachniety. Lekko zakrecony. Niezbyt szczesliwy. Generalnie glodny i poszukujacy jedzenia

Wyglada na obolalego

Przysypia wlasnie na parapecie. Moja biedulka kochana.
Lexusek nie zostal ciachniety. Przy badaniu wetka stwierdzila, ze slyszy cos w oskrzelach i ze lepiej go podleczyc. Z tym naszym Lexuskiem ciagle cos jest nie tak wiec zrobimy badanie krwi przed kastracja. Wstepnie umowilismy sie na ciachanie na 5 maja.