» Sob mar 03, 2007 20:47
Mam wieści z nowego domku i jestem w głębokim szoku! Kicia nawarczała na 2 koty, które zobaczyła jako pierwsze, ale kiedy przyszedł koci przywódca spokorniała... .
Nowa Pani wzieła koteczkę na ręce i pierwszego wieczoru BEZ PROBLEMU obcięła jej pazurki! (ja serio bałam się jej podac nawet środek na odrobaczanie do pyszczka). Widac, że absolutnie nie miałam dobrego podejścia do koteczki...może czuła mój strach i to się na nią przenosiło??
Albo nowa Pani ma dar "zaklinania" kotów - ponoć zajmuje się tymi najbiedniejszymi i najbardziej schorowanymi juz wiele lat. Jetem pewna, że koteczka znajdzie tam szczęście na swoje stare lata.