
Jędrek też charczy i żyje z tym!!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:och, nie nie nie![]()
Jędrek też charczy i żyje z tym!!
iwona_35 pisze:puss pisze:och, nie nie nie![]()
Jędrek też charczy i żyje z tym!!
No własnie ,dlatego domek musimy znaleść już, i tak wydaje mi się że nie będzie ją łatwo z tamtąd wyciągnąć,ale tak jak pisałam na początku pojedziemy do weta i będziemy z nim gadać.....
W sumie ostatnio Doktor B. wydał mi kotka,który był do uśpienia..(mimo że nie wolno......wiec jest szansa..ale trzeba się spieszyć![]()
jolabuk5 pisze:Nie wiem, jak jest u kotów, ale ja miałam polipy we własnym nosie. Normalna procedura jest taka -przyjmują do szpitala na 2 tyg., robią punkcję zatok, usuwają. Mnie udało się pierwszy usunąć ambulatoryjnie (u znajomego lekarza), bo był na długiej szypule. Kiedy po pewnym czasie powstały nowe, groziła mi "normalna procedura", ale na szczęście trafiłam do lekarza, który powiedział : "Niedawno sam bym to pani usuwał, ale teraz wiem, że to się pięknie cofa, trzeba systematycznie zakraplać hydrokortizon do nosa". Poza tym stwierdził, że punkcja zatok (zalecona pilnie przez kilku kolejnych lekarzy) jest mi zupełnie jest niepotrzebna ("Przecież tam nie ma zmian ropnych!"), zamiazt tego - jeśli chcę się upewnić, mogę zrobić CT (zrobiłam, potwierdziło się, że punkcja była zbędna).
Jeśli te polipy sa w nosie, to może wystarczy zakraplać Buderhin? Ale trzeba mieć pewność, że to polipy są przyczyną charczenia!
iwona_35 pisze:A więc tak:
Koteczka jest odizolowana , podawane ma antybiotyki.
Jest mało prawdopodobne aby to był KK, ponieważ nie ma wypływów z noska.
Te dziwne charczenie ,może być spowodowane uszkodzeniem mechanicznym czyli może mieć polipy w nosie.
Koteczka ma powyżej 5 lat co się dowiedziałam jak na warunki schroniskowe bardzo dużo i jest ciężko leczyć nawet KK....a o innych chorobach nawet nie ma co rozmawiać
Gdyby była w domu jest możliwe spowolnienie choroby (pod warunkiem ze to są polipy)
Na tą chwilę Wet dał jej tydzień.....
Domek by się przydał ,wtedy miałaby szanse.....ale czy wet ją nam wyda......? na pewno byśmy powalczyły o nią.. a tak..czekać.....
![]()
Życie jest na prawde ciężkie
puss pisze:Sporty, jak mogę pomóc??? Nie za bardzo wiem jak...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 197 gości