To znowu ja i już odpowiadam.
Mieszkamy w Toruniu. Kontaktowałam się już wcześniej w sprawie adopcji kotka z Kocią Doliną. Ale chociaż dziewczyny są super, to nam przecież nie wyczarują koteczka.
Zostałam przez Agnieszkę (właśnie z KD) uświadomiona
Na pewno kocurek będzie wykastrowany. Blokady w oknach są, więc nie ucieknie i krzywdy sobie nie zrobi. Jedzonko też już fajowe znalazłam-Purina dla kociąt w pobliskim sklepie zoo. Transporterek i kryta kuweta są już w drodze. Będą najpóźniej na koniec tego tygodnia. Miseczki na ogumowaniu są, zabawki są, szelki są, zgrzebełko jest, i drapak w kształcie fali też jest.
Mniej więcej od października kotek miałby towarzystwo. Nasza współlokatorka przygarnęła koteczkę. Mieszkanie, które wynajmujemy ma 2 pokoje, a w każdym z nich mieszkają dwie osoby. Myśle, że są to dobre warunki i na pewno kotki będą kochane.
Proooooszę o rudaska!!!
Iza