Dżin mieszka pod Jasną Górą ;) od str. 11 ->

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 08, 2006 12:54

Ale sie zrobił "szum medialny"...Walka o dobry dom ale brak innych prpozycjiOdpowiadam od razu: okna mam plastikowe,wiec ozabezpieczeniach typu ogranicznik pomysle .to mogę zapewnić,jeden pokój jest luzacki i to bedzie przez jakiś czas pokój kota .Wszwelkie chwilowe separacje jedzenie ,wc itp.Mogę nawet tam z nim spać przez jakiś czas.Dzrzwi będą otwarte,ale chyba wstawie barierkę drewnianą "ażurową" ażeby widział się z psem apies tam nie wejdzie.Oswajanie potrwa jakiś czas.Jeżeli kot się suce postawi to 'pójdzie" szybko.Poza tym kot może na razie zająć całą gorę,jeżeli bedzie przeskakiwał przez barierkę .Tak to widzę od strony technicznej.A tak naprawde to wszystko samo będzie się korygować.Jeżeli będą upały to kot będzie na dole tylko przy oknach uchylnych i pod naszym okiem,albo w swoim pokoju. Posty o kocich wypadkach przeczytałam już dawno bo na forum siedzę od ok 2 lat.Ja nie wyobrazam sobie mieszkani w bloku bez zabezpieczeń okiennych.[/b]

muka

 
Posty: 116
Od: Pon sie 07, 2006 0:39

Post » Wto sie 08, 2006 13:42

Super że się odezwałaś! Dobrze kombinujesz :) Mam tylko jedno zastrzeżenie: czy ta kawa nie mogłaby być normalna z mlekiem zamiast espresso? ;) Podaj mi na priva swój numer telefonu. Bedziemy dzwonić z trasy i damy Ci znać dokładnie kiedy przyjedziemy.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 13:50

Jeżeli nie zaistnialy jakieś specjalne okoliczności to rozumiem ,że kot będzie mój?Ola 25 czy kierunkowy do mamy to058?bobyło niewyrażnie.Jeżeli tak to dzisiaj po20-tej będę dzwonić.Po południu jadę na zakupydla nowego domownika.I chyba bedzie czarodziejskim Dżinem.

muka

 
Posty: 116
Od: Pon sie 07, 2006 0:39

Post » Wto sie 08, 2006 14:13

muka pisze:Jeżeli nie zaistnialy jakieś specjalne okoliczności to rozumiem ,że kot będzie mój?Ola 25 czy kierunkowy do mamy to058?bobyło niewyrażnie.Jeżeli tak to dzisiaj po20-tej będę dzwonić.Po południu jadę na zakupydla nowego domownika.I chyba bedzie czarodziejskim Dżinem.


Kupuj, kupuj! Tylko wszystko duże, bo to spory kot. Jakby co, to do krytej kuwety też się załatwia. ;)
Kierunkowy 0-58, bo to Pomorze. Dźin bedzie do niego pasowało. czaruje ślipiami :)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 14:30

dobrze że wszystko się ulozyło juz na stronie 10! Ola masz pw

muka

 
Posty: 116
Od: Pon sie 07, 2006 0:39

Post » Wto sie 08, 2006 14:47

To czekam na telefon...Zaraz zaczniemy go przyzwyczajać do nowego imienia. Moja druga córka porobiła kotulkowi kilka "normalnych" zdjęć i już prawie płacze, że trzeba będzie się z nim rozstać.
Niech Ola nie przesadza z tą wielkoscią, bo kot jest chudziutki, tylko futro ma gęste i ono go powiększa.
Apetycik ma zdrowy, w kuwecie też wszystko odpowiednie.
Oswajanie na pewno trochę potrwa, ale ja mam 2 psy i 2 koty i wszystkie mają się dobrze. Bojowa Milusia potrafi się położyć na kanapie obok zadziornego Fuksa.
Myśle, że wszystko będzie ok.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto sie 08, 2006 15:02

muka pisze:dobrze że wszystko się ulozyło juz na stronie 10! Ola masz pw


Na razie nic do mnie nie doszło
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 18:35

Muka, od razu mogę Cię przygotować na parę miłych niespodziewanek :) :
Kot jest niezwykle przytulasty. Sam wchodzi na kolana na głaskanie, którego nigdy nie ma dość.
Raczej się nie bawi. To kot do miziania.
Jak doprowadzisz do porządku jego sierść, to będziesz miała naprawdę pięknego, przepięknego zwierza, o przyjemnej, mięciutkiej sierści.
Dżin jest bardzo kontaktowy - przede wszystkim chętnie zagaduje.
Wydaje mi się, że nie nadaje się na kota wychodzącego (którym zresztą nie będzie, jak mniemam po przeczytaniu Twoich wypowiedzi), bo jest bardzo łagodny i zwyczajnie by sobie nie poradził.

Na razie za nim nie płaczę, ale bardzo Ci już go zazdroszczę. Szkoda, że nie możemy go zatrzymać. Mam nadzieję, że dasz czasem znać, jak się miewa.

I nie mogę uwierzyć, że ktoś go zostawił. Jak można było zostawić tak cudne zwierzę??!

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Wto sie 08, 2006 18:44

joasui teraz to Muka zupełnie się pogubi. Chyba trzeba wyjaśnić, że jesteś moją siostrą i córką Jupo2 ;)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 19:48

No to tylko pozazdroscic TAKIEJ wspaniałej kociastej rodziny. Bardzo sie cieszę że Kotyk znalazł swój domek. Na pewno bedzie mu dobrze :) A może i to i owo dla nas "załatwi", przecieżjedzie na Jasna Górę ;) ;) ;) Pozdrawiam solidaryzując sie lokalnie :)
Obrazek

Megge

 
Posty: 169
Od: Nie sty 30, 2005 13:56
Lokalizacja: Wejherowo okolice Trójmiasta

Post » Wto sie 08, 2006 19:57

wszystko ok i jak na razie czekam do godz 20-tej Będę dzwonila.A do piatku to już i tak niedaleko!!!! A może kot był na wakacjach i sie tak cięzko zagubił?,może go skradziono?a moze jednak jakaś ludzka kanalia wywaliła go z samochodu














l.

muka

 
Posty: 116
Od: Pon sie 07, 2006 0:39

Post » Wto sie 08, 2006 19:57

Megge pisze:A może i to i owo dla nas "załatwi", przecieżjedzie na Jasna Górę ;) ;) ;)


Tak.... :) Jak weterynarz powiedział, że nic nie płacimy za badanie i czyszczenie uszu, bo się dorzuca do znaleziska, to mama stwierdziła, że jak kot pojedzie do Częstochowy, to na pewno coś mu "wymodli" ;)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 20:02

muka pisze:A może kot był na wakacjach i sie tak cięzko zagubił?,może go skradziono?a moze jednak jakaś ludzka kanalia wywaliła go z samochodu


Wet stwierdził, że jesli by się zgubił komuś, to na pewno oni w lecznicy by o tym wiedzieli. Nasze miasto nie jest duże i jak komuś zginie kot czy pies to wiesza ogłoszenie właśnie tam. A przecież w schronisku też nikt nie pytał o takiego kota, bo Iza by chyba o tym wiedziała. Pani, od której zabrałam Dywanika, nie trzymała go w zamknięciu. W razie czego mógłby wrócić do domu. I dawała ogłoszenia. Myślę, że wakacje i wyjazdy przyczyniły się do tego, że Dywanik wylądował na ulicy.[/quote]
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 08, 2006 21:48

No i po rozmowie telefonicznej!
Wiem już, że Muka mieszka blisko Jasnej Góry, że już przygotowuje kanapy do leżenia dla kota i że wie co to znaczy czesać zwierzaka bo ma chow-chow.
Liczę na to, że Muka założy na Kotach wątek Dżina i będzie nam o nim regularnie pisać :)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Śro sie 09, 2006 7:28

Do piątku coraz bliżej, a nam coraz trudniej myśleć o rozstaniu z Dżinem.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, puszatek, włóczka i 155 gości