Szczęściara-teraz Kicia-ma juz swój własny wątek:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 10, 2006 12:46

Macie jakieś doświadczenie w dokoceniu sie takim kocikiem 3-4 letnim? Mam w domu kota i kotkę tak ok 13 mies. Myślałam, że to młodziutki kotek jest:) Ale może się nie potłuką od razu? Czy kocinka była na zabiegu sterylizacji ?
Pozdrawiam.
Joanna z Misiami

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

Post » Pon lip 10, 2006 13:29

Naprawde nie ma się co martwić.
Gdy przywiozłam szczęściare do domu,przez jeden dzień była zamknieta w łazience,aby wszyscy się do niej przyzwyczaili.

Potem gdy córa wzieła psa,puscilam ja na pokoje.Nie było wogóle problemów.Jest to bardzo mądra i kontaktowa kotka.
Ja w domu mam 10-letnia kotke ,7-letnia,4-letnią i małego główniarza gdzieś około 4-5 miesięcy.

I z żadnym z nich nie doszło do konfliktu.
Mało tego nawet Nala ,która ma bardzo ciężki charakter, podeszła do niej aby ja obwąchać.

Więc uwierz mi żadnego prolemu nie będzie.
Mało tego mały Krunkiel (4 miesiące) był przy niej pierwszy ,potem spali obok siebie w kuchni.Mam w domu zrobione fotki to Ci wyśle.
Ostatnio edytowano Pon lip 10, 2006 13:31 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 10, 2006 13:31

Joanna! wszystko będzie dobrze!!! :D
Pozdrowienia dla Misiów!

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lip 10, 2006 13:54

Joanna.c pisze:Macie jakieś doświadczenie w dokoceniu sie takim kocikiem 3-4 letnim? Mam w domu kota i kotkę tak ok 13 mies. Myślałam, że to młodziutki kotek jest:) Ale może się nie potłuką od razu? Czy kocinka była na zabiegu sterylizacji ?
Pozdrawiam.
Joanna z Misiami


Asiu - mam swoich osobistych pięć domowych z ulicy, teraz dwa, ale to maluszki, na domku tymczasowym i te ok 70 dużych i małych moich uliczników, które brałam i biorę z ulicy, najpierw do mnie do domu, potem do domków.
Zatem cały czas jest tak, że pojawiaja się w domu nowe koty i są to uliczniki, czyli często naprawdę trudne, bo skrzywdzone koty.
Co moge Ci podpowiedzieć
Uda się na pewno - tylko zachowaj spokój - na początku koty mogą poprychiwać i posykiwać na siebie - to normalne i tym się nie przejmuj.
Może być tak, że mała zostanie od razu zaakceptowana - jeśli nie pozwól jej znaleźć sobie jakiś zakamarek ( np szafa ) do którego tez będziesz miała dostęp i pozwól jej tam się na troche wprowadzić. Wtedy sama będzie sobie regulowała wychodzenie - tak, żeby nie wchodzić w drogę innym kotom.
Przez pierwszy tydzień może być tak, acz nie musi, że koty będą się docierały - wtedy tak jak napisałam - ze spokojem pijesz dobrą herbatę i za bardzo się nie przejmujesz. Musisz im dać troszkę czasu.
Zauważaj i głaszcz kazdego kota, tak żeby czuły się pewnie, ale żadnego nie wyróżniaj.
Ja mam problem w domu z wzięciem niekastrowanych dorosłych kocurów, tu rzeczywiście jest gorąco, ale w mojej 5 jest takich dwóch wojowników, co to kotkę dorosłą i owszem :wink: ale kocurro :evil:

Tu jest łagodna kocina - będzie ok



Tak jak obiecałam przesłałam przekaz
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 11, 2006 9:52

jej, jakie dobre wieści :)

nie było mnie przez pare dni w necie i tak czekałam, żeby sie dowiedzieć, co u mojej ulubionej Szczęsciary :)

Joasiu, zazdroszcze Ci, że bedziesz ją miała. gdybym sama mogła wziąść jeszcze jednego kota... :(
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto lip 11, 2006 10:29

anie pisze:
Joasiu, zazdroszcze Ci, że bedziesz ją miała. gdybym sama mogła wziąść jeszcze jednego kota... :(


Może skusisz się na Krunkiela? :D :D :D

Prosze jaki piękny:
Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lip 11, 2006 11:20

piękny Krunkielek :)

ale ja naprawde nie moge wziaśc teraz zadnego kota i tak mi smutno z tego powodu :(
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto lip 11, 2006 11:34

anie pisze:piękny Krunkielek :)
(

:D a jaki mądry.... i niech ci nie będzie smutno.Dzięki tobie i innym uratowalismy życie Szczęsiarze.I to jest wielkie i piękne.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lip 11, 2006 16:21

ale ja tak bardzo chcialabym wziąśc jeszcze jednego kota, jakas kocia bide uratowac...
TZ obiecal, ze po przeprowadzce, ktora nas wkrotce czeka, zaraz po tym, jak wezmiemy psa (bo on pisarz z kolei jest :D ) to pomyslimy o kocie :)
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Śro lip 12, 2006 11:47

Pozwoliłam sobie :D podnieść wątek,ponieważ Krunkielek, który przebywał w tym samym schronisku znalazł domek i to nie daleko Białegostoku w Suwałkach.
A tak przy okazji mieszkałam w niedaleko Białegostoku w Czarnej Białostockiej.

Najchetniej sama bym zawiozła,ale obawiam się że moje auto nie dojedzie :D :D .
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lip 12, 2006 11:52

iwona_35 pisze:Pozwoliłam sobie :D podnieść wątek,ponieważ Krunkielek, który przebywał w tym samym schronisku znalazł domek i to nie daleko Białegostoku w Suwałkach.
A tak przy okazji mieszkałam w niedaleko Białegostoku w Czarnej Białostockiej.

Najchetniej sama bym zawiozła,ale obawiam się że moje auto nie dojedzie :D :D .


cudowne wiesci :D:D:D
a jak sie miewa nasza koteczka??
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Śro lip 12, 2006 11:53

Brawo - Krunkielek i Szczęściara :kitty:
kto następny do domku?
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw lip 13, 2006 7:13

Wczoraj odwiedziłam naszą Szczęściare. Nie poznałam jej,oczka okrągłe,taki maciupeńki brzuszek :D .Na tyłeczku dalelej kosteczki , ale nowy domek napisał że ma jedzenie dla niej przygotowane :D .

Dziękuje również mamucik za wsparcie finansowe,będziemy mieć opłacony następny tydzień.Tym bardziej że narazie transportu nie ma. :(
a szkoda ,bo czas leci ...

Tak się zastanawiam czy nie przetransportować koteczki do Warszawy,byłoby szybciej a potem do Białegostoku?

Chyba stworze nowy wątek z tą proźbą ,nie wiem co o tym myslicie?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 13, 2006 8:12

mysle, że stworzenie drugiego wątku to dobry pomysl, tymbardziej, że w wątku transortowym są osoby ogłaszające, że jeżdżą na trasie wawa- białystok. trzebaby sie z nimi skontaktować. moge do nich napisac :)


btw, czytałam, że bedziesz wieźć pociagiem w tamte strony Krunkielka :) moze by jakos to zorganizować, zeby o koteczka pojechala? moze jej nowy domek odebrałby ją gdzieś na trasie? :)[/url]


strasznie sie ciesze, ze z kocinka lepiej :D

mam nadzieje, ze jesli trafi po drodze do warszawy to bede mogla ja osobiscie wyprzytulac :D
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw lip 13, 2006 17:07

Jest pociąg Warszawa-Suwałki. Przez Białystok. Mogę "przechwycić" koteczkę:)
joanna

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości