KOCIETA Z PRAGI-BARDZO POTRZEBNE POMOC I DOMKI DLA CHORYCH!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 27, 2006 12:18

czyli o której we czwartek???

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto cze 27, 2006 12:20

Moim zdaniem wchodzenie do tej ruiny jest zbyt ryzykowne. Dziewczyny, trzeba myśleć chłodno i logicznie. Jeśli to jest do rozbiórki to częściowo już pewnie jest rozpracowane. Za duże ryzyko.
Co do straży - można poprosić, jeśli nie pomogą, to przynajmniej ocenią sytuację.
Moja mama była dziś na bazarze, po zakupy. Podobno do 9 - 10 jest tam mało ludzi, większość bud zamkniętych. Poza tym - wakacje.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto cze 27, 2006 12:22

Kid pisze:Moim zdaniem wchodzenie do tej ruiny jest zbyt ryzykowne. Dziewczyny, trzeba myśleć chłodno i logicznie. Jeśli to jest do rozbiórki to częściowo już pewnie jest rozpracowane. Za duże ryzyko.
Co do straży - można poprosić, jeśli nie pomogą, to przynajmniej ocenią sytuację.


Dokładnie. Wchodzenie jest zbyt ryzykowne dlatego trzeba poprosić straż.
Zobaczymy w czawrtek jak wygląda sytuacja.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 12:58

nie wybrazam sobie strazakow ganiajacych po stropie za kociakami.
po schodach da sie wejsc ale stropy tak wygladaja jakby sie mialy zawalic.wiec uwazam ze jedna odwazna osoba mogla by sprobowac..taka najlzejsza wejsc i wogole zobaczyc jak to wyglada-czy te koty tam sa i czy zyja..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto cze 27, 2006 13:03

strażacy pewnie musieli by wozem podjechać i drabinę wyciągnąć (żeby nie łazić za dużo po domu tylko wejść na piętro od razu
szczerze mówiąc uważam, że to mało realne by przyjechali
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 27, 2006 13:04

gagucia pisze:nie wybrazam sobie strazakow ganiajacych po stropie za kociakami.
po schodach da sie wejsc ale stropy tak wygladaja jakby sie mialy zawalic.wiec uwazam ze jedna odwazna osoba mogla by sprobowac..taka najlzejsza wejsc i wogole zobaczyc jak to wyglada-czy te koty tam sa i czy zyja..


Dlaczego sobie nie wyobrażasz? Jeden strażak np.? Oni takie akcje robią, nie mówię że za kotami, ale za ludźmi.
Poza tym chciałabym żeby najpierw ocenili stan tego budynku.
Ja jestem lekka, ważę 45 - 48 kg. ale jak wejdę i się zawali to co?
Co wtedy zrobicie?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 13:05

Mysza pisze:szczerze mówiąc uważam, że to mało realne by przyjechali


A ja uwazam to za realne.

Ale moze nie wybiegajmy za daleko w przyszlosc.
Zobaczymy jak bedzie w czwratek.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 13:10

Dziewczyny, uważajcie z tym stropem - jak już koniecznie trzeba będzie tam wejść, to faktycznie najlżejsza i niech idzie po belkach, można je wypatrzeć po gwoździach na deskach - zawsze belki grubsze i trwalsze od desek. I najpierw sprawdzać nogą, czy się nie ugina za bardzo.
Ruszać sie trzeba powoli, żeby sie nie zachwiać i nie chwycić czegoś, co samo się urwie i jeszcze pociagnie dalsze elementy.
Często łażę po takich ruderach z racji zawodu, jakoś żyję, ale naprawdę trzeba uważać
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 27, 2006 13:18

Katy pisze:
gagucia pisze:nie wybrazam sobie strazakow ganiajacych po stropie za kociakami.
po schodach da sie wejsc ale stropy tak wygladaja jakby sie mialy zawalic.wiec uwazam ze jedna odwazna osoba mogla by sprobowac..taka najlzejsza wejsc i wogole zobaczyc jak to wyglada-czy te koty tam sa i czy zyja..


Dlaczego sobie nie wyobrażasz? Jeden strażak np.? Oni takie akcje robią, nie mówię że za kotami, ale za ludźmi.
Poza tym chciałabym żeby najpierw ocenili stan tego budynku.
Ja jestem lekka, ważę 45 - 48 kg. ale jak wejdę i się zawali to co?
Co wtedy zrobicie?

stan budynku na pewno jest już oceniony skoro jest zamknięty

ja Cię tam na pewno nie puszczę. O! Ty masz mieszkac obok mnie 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 27, 2006 13:22

Mysza pisze:
Katy pisze:
gagucia pisze:nie wybrazam sobie strazakow ganiajacych po stropie za kociakami.
po schodach da sie wejsc ale stropy tak wygladaja jakby sie mialy zawalic.wiec uwazam ze jedna odwazna osoba mogla by sprobowac..taka najlzejsza wejsc i wogole zobaczyc jak to wyglada-czy te koty tam sa i czy zyja..


Dlaczego sobie nie wyobrażasz? Jeden strażak np.? Oni takie akcje robią, nie mówię że za kotami, ale za ludźmi.
Poza tym chciałabym żeby najpierw ocenili stan tego budynku.
Ja jestem lekka, ważę 45 - 48 kg. ale jak wejdę i się zawali to co?
Co wtedy zrobicie?

stan budynku na pewno jest już oceniony skoro jest zamknięty

ja Cię tam na pewno nie puszczę. O! Ty masz mieszkac obok mnie 8)


Mysza, on sobie może być oceniony, ale niekoniecznie ktoś musi o tym wiedziec. Poza tym zawsze może być tak że zawaleniem grozi np. tylko dach. Strazacy mogą to ocenić na miejscu.
Ja się nie upieram przecież przy strażakach. Twierdzę tylko, że oni moga pomóc.
A co - Ty tez tam będziesz w czwartek? :P
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 13:22

Dziewczyny, wchodzenie do tej runy jest CONAJMNIEJ lekkomyslne. Ratujemy koty, owszem, ale nei kosztem swojego bezpieczeństwa.
Co do straży - oni mają w samej Warszawie kilkaset zgłoszeń rocznie do "kotków na drzewie". Z tym, że tutak sytuacja wygląda o tyle gorzej, że strażakowi może się coś stać. Uważam, że trzeba opisać sytuację i zapytać jakie sa szanse na wyciągnięcie maluchów. I tyle. Mierzymy zamiary na siły, dziewczyny, tak jest najbezpieczniej.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto cze 27, 2006 13:25

Kid, dokładnie o to mi chodziło.
Chodziło mi o poważne i profesjonalne podejście do sprawy w rozmowie ze strażą - tylko wtedy kiedy będzie się rozmawiało rzeczowo można coś osiągnąć.
Nie jestem za włażeniem którejkolwiek z nas na ten strop.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 13:26

A tak poza tym - moja siostra właśnie jedzie po czarnego zdechlaka do lecznicy 8)
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 27, 2006 14:01

a nie ma w okolicy jakiejs jednostki strazy, zeby zagadac z jakims komendantem? jestescie oficjalnie wpisane w wiekszosci w gminie, odlawianie to czesc pracy karmicielek

same po zadnych ruinach nie lazcie, nikt tu nie ma ochoty w szpitalach Was odwiedzac, albo gorzej kwiatki gdzies zanosic. trzeba w tym szalenstwie zachowac troche rozsadku.

moze w gminie sie poradzcie, jesli ktos fajny tam pracuje, same znacie najlepiej osoby z gminy. mozna dodac urok osobisty przy rozmowie ze straza i jak ma wypalic to sie uda

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto cze 27, 2006 14:45

kto ma aparat cyfrowy? Najlepiej z zoomem?
Będzie można i akcję sfocić, ale i koty w zaułkach. Potem zdjęcia można powiększyć i może jakoś policzyć ile łepków tam żyje.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 55 gości