» Sob sty 07, 2006 12:45
dopiero wróciłam, byliśmy od raniutka, nie ma go, ja wogóle nie wiem, czy ten czarny to był on, karmicielka mói, ze jest tez jeden czarny kot, dzis nie widziałam żadnego, wszystkie siedzą w budkach, bały się, zjadły mięso mielone ale dopiero jak poszliśmy szukac w innym mmiejscu, powiadomiłam wszystkie osoby, które widziałam, ze miały koty, wszystkie karmicielki maja już kontakt do mnie i wiedzą o Gracjanie, waleriana nie wywabiła kotów, ale myślę, ze one nas poprostu nei znają, wielka szylkretka na pewno zajmuje jedna budę, co potwierdziła karmicielka - czyli w tej go nie ma na bank, zreszta tam zagladaliśmy i była tylko ona, w drugiej siedza rudzielce, czarnego nie było - nie wyszły nawet wołane przez karmicielkę ale to pewnie dlatego, że my tam byliśmy - choc staliśmy dalej, tak więc nie wiem czy to Gracjan czy inny kot.