Moje kobietki:NESKA,AYLIN,KOBRA - siatka na balkon

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 01, 2006 18:37

No to się panienka rozkręca :D
Jak ona sliczna.
Słodka, delikatna burasia.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 01, 2006 19:44

Wiesz co Tangerine wczoraj siedziałam na ziemi i czekałam aż zacznie chodzić po pokoju. Ona wyszła rozejrzała się i dreptała obok jakbym była meblem. A wystarczy nagły ruch i wpada w panike tak ucieka. :cry:
Długa droga do oswojenia, jeśli oczywiście to się uda kiedykolwiek.
Bo przecież nic nie wiadomo.
Wetka z Rybnika sugerowała żeby ją szczepić, no ale jak.
Ja słyszę jak haczy wykładzine takie ma długie pazury, boje się, żeby sobie nie wyrwała uciekając.
W sumie ona nami jest mało zainteresowana tak naprawde to ważne by kotki były tylko. Biega za nimi ich szlakami, ociera się o nie, drepcze za nimi.
To dopiero albo już miesiąc jak jest z nami.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt mar 03, 2006 19:25

Kobra ma bardzo długie pazury, martwie się żeby się gdzieś nie zahaczyła i nie wyrwała jak ucieka.
Zauważyłam też dzisiaj, że ma placki nad oczami bez sierści. Tzn nie jest to całkiem łyse ale bardzo bardzo przerzedzone.
Ciapek też tak ma, jutro będzie jego wynik z posiewu.
Zastanawiam się czy nie przyniosłam grzybka od siostry zanim wiadomo było, że jej kotka to ma. :?
Przecież ja nie mam szans żeby ją leczyć w żaden sposób. :roll:
Ostatnio edytowano Sob mar 04, 2006 1:04 przez Alina1971, łącznie edytowano 1 raz
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt mar 03, 2006 23:25

Spróbujemy zrobić jakoś zdjęcia Kobry główki żeby na zbliżeniu zobaczyć te łysinki i poszukac na innych fotkach czy to się zmieniło.
A dziś Kobra nostalgiczna.
Obrazek
Jestem sobie

Kobra sprawia wrażenie, że byłaby szczęśliwa tylko z kotami. ;)
Człowieka się boi, sprawdza czy jest od niej daleko, nie wydaje się zainteresowana nim w sensie kontaktu.
Czy kiedyś da się pogłaskać? Nie wiadomo. Ale jest nadzieja. :)
Póki co każdy ruch to panika i ucieczka, jedzenie wsuwam jej pod łóżko ale miske pcham czymś bo bardzo syczy.
Dziś nas zaskoczyła bo zaczęła wychodzić na przedpokój. Oczywiście cofała się non stop, uciekała ale wracała. Krok w krok za Nesią.
Zajrzała nawet do pokoju TZ przez próg, powiedziałam do niej "to pokój lotniczy" ;).
Później przez kratki w drzwiach łazienki zaglądała na Ciapka.
Połazikowała i wróciła. Następnie zaczęła zrywać tapete co już mi się nie spodobało i na tapete został pryśnięty cytrynowy odświeżacz. :twisted:
No rozbrykała się mała. :)
A teraz przyszła na metr do mnie jak nasypywałam chrupek, przycupnęła i czekała aż skończe. A może ciut bliżej.
Od momentu przyjazdu to duży krok, ale wciąż daleko do oswojenia.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Sob mar 04, 2006 7:42

Ale sa juz postepy :)
Dobrze, ze lubi koty.
Nie czuje sie taka samotna.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob mar 04, 2006 14:14

Postępy są. Nie tak olbrzymie by ktoś wiedział, że mamy od niedawna nowego domownika ale ogromnie cieszą. :)
Tutaj przykład z wczorajszej nocy. Spokojnie sobie siedziałam, nasypywalam chrupki i ktoś się nimi zainteresował i przyszedł po nie. Wprawdzie z dystansem, ale bez syczenia, za to troszkę powarczała na mnie przez chwilke. ;)
Obrazek
Chodzę sobie najedzona
Cała ja

A to moje księżniczki
Nesiunia
Obrazek

Aylinka
Obrazek

Dziękuję za odwiedziny. :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro mar 08, 2006 2:13 Wieczorne zabawy ;)

Dziś postanowiliśmy cały wieczór przeznaczyć na zabawę z kotami.
Pies troszkę był zazdrosny ale na niego będzie kolej innym razem.
Bo chodziło nam przede wszystkim o to, żeby zbliżyć się do Kobry.
Minęło już trochę czasu, poznała całe mieszkanie, ma swoje miejsce w grupie, troche nas poznała. Pomyślałam by spróbować pokazać jej, że jest bezpieczna a my nie jesteśmy źli. ;)
Nakupiłam myszek na patyku i na rękawiczce oraz luzem i oto kilka udokumentowanych momentów tego fajnego wspólnego czasu.
Szefowa zespołu
Obrazek

Aylin wyluzowana po kocimiętce
Obrazek

Kobrunnia
No sami popatrzcie
Leżę sobie wybawiona
Obrazek
No i hit wyciągnęłam do niej rękę, podeszła choć z wielkim lękiem, później nasyapałam sobie troszkę chrupek, przyszła i zjadła. :)
Cudna chwila
Miło mi, że zaglądacie do nas. :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro mar 08, 2006 7:52

Super, gratuluję waszego zbliżenia. Oby tak dalej :dance:
Obrazek Obrazek

ranka

 
Posty: 451
Od: Śro cze 08, 2005 16:10

Post » Śro mar 08, 2006 9:57

Śledzę tę chistorię od początku.
Powiem szczerze bardzo Cie podziwiałam za twoją wytrwałość.
Prawdopodobnie dlatego, że mi jej często brakuje.(mam na mysli moje ostatnie dokocenie-jest ciężko)

Ciesze się że jest coraz lepiej. Życze powodzenia.
:D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro mar 08, 2006 10:11

Iwona ja się poddałam z Ciapkiem, przeszłam z nim za wiele, szukam mu domu bo nie chce sie zgrać z moimi kotkami, jest wobec nich koszmarnie agresywny.
A ja chce być szczęśliwa mając koty, nie inaczej.
Zresztą to kot tymczasowy z tym, że były plany by został ale nie wyszło.
Kobra zrobiła wczoraj duży krok ale pogłaskać się nie da, zbliżyć całkiem też nie więc jeszcze dużo pracy przed nami.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa.
W nocy położyłam im 3 małe chodniczki wypsikane kocimiętką z myszkami też polanymi, jak cudnie się tarzały i miziały z mysiami.
Iwona zaraz zajrzę na twój wątek bo kojarze jak mówiłaś o trudnym dokoceniu ale nie czytałam dalszych losów.
http://photos1.blogger.com/blogger/4570 ... %20138.jpg
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt mar 10, 2006 9:14

Wychodze sobie rano z sypialni a na regalu w kocim spanku leżą sobie dwie gwiazdy Nesia i Kobra przytulone.
Aylin spała na oknie na kocyku. Wstały pokręciły się i...Kobra otarła mi się o nogi. :dance: może się pomyliła z krzesłem :lol: ale i tak było cudnie.
Wyciągnęłam rękę powąchała ale cofnęła się.
Na głaskanie jeszcze poczekamy troszkę. :D
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt mar 24, 2006 10:44

Kobra została wczoraj zaszczepiona i obejrzana. Wszystko ładnie.
Czyste uszka, ładnie w pysiu. Za miesiąc powtórka szczepienia.
Udało mi się ją niedawno raz pogłaskać przy jedzeniu, nie wiem na ile była tego świadoma.
Ma szorstką sierść na grzbiecie. Niestety zapomnieliśmy o obcięciu pazurów a ma ogromne. 8O
Złapanie jej drugi raz nie wchodzi w gre. Bo po wczorajszym jest troszkę zdemolowany pokój. Zwalone kwiaty, zerwana żaluzja. :lol:
W końcu uciekła do półki i tam na spokojnie mąż ją pogłaskał i wyciągnął w swetrze. Ale pogryzła i podrapała i jego i weta mimo, że mieli rękawiczki.
Myślę, że ona nigdy się nie oswoi. To będzie taki półdziki kot.
Niestety na noc będą musiały mieć zamykaną sypialnią bo po ostatniej nocy na klatce mam pełno krwawych szram.
Przebudziłam się i zobaczyłam uciekającą Kobre ale mogła to być każda.
Przeraziło mnie takie wpadające na mój brzuch kilka kg. :roll:
Nesiunia też lepiej. Ziarniak na pysiu się zmniejszył. Mam ją obserować czy znów się to nie powiększa.
Aylin znalazła sobie nowy sposób zabawy. Nauczyła się wchodzić do szafki z garnkami i czai się tam na inne kotki. Potem wypada i goni je.
Artystki.
Rano napadł na nią Ciapek tak okrutnie, że aż mi serce stanęło.
Mąż na szczęście zareagował błyskawicznie i bandyta znów wylądował w łazience. Szkoda mi go ale nie pozwole tak bić kotek.
Dawno nie miały robionych nowych zdjęć. Że tak powiem inne sprawy stały się priorytetowe. :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Sob kwi 08, 2006 13:04

Witam z kolejnym odcinkiem o moich trzech panienkach.
Troszkę ostatnio zostały zaniedbane sesje fotograficzne dlatego nie mam wielu zdjęć ale pozwole sobie wstawić te które zostały zrobione kilka dni temu. Jakość różna z góry przepraszam.
W związku ze swoją sytuacją ja czas po przyjściu z pracy przez ponad dwa tygodnie spędzałam tak
Obrazek
czyli ja ledwie ciepła, tv+pilot, gazeta i moja Niunia koło mnie
a to zdjęcie kocham
Wspólne tygodnie leniuchowania
A, że w końcu przyszła wiosna bo już niektórzy zaczynali wątpić moja teściowa (dziekuję) umyła mi balkon a przy okazji okna i mogłam wypuścić tych zainteresowanych światem zewnętrzynym.
Pierwszy spacer

Inni wolą domowe pielesze i spokojne kąty. Nie ciągnie ich świat za zewnątrz, na balkon pewnie wyjdą ale może później. Za to mają apetyt bo już zaczynałam się martwić o tego niejadka.
To jest fajne jak człowiek rano się budzi a właściwie jest budzony a wokół łóżka tłum. Aylin siedzi na nogach, pies piszczy mi do ucha, Neska siedzi na brzuchu a Kobra koło łóżka i czekają na jedzonko.
Więc wstaje, wychodze najpierw ja z pokoju łapie Ciapka zamykam go w łazience i wypuszczam całe towarzystwo na śniadanie.
Aylin biega sobie wesoło, rozciąga się, gada, Neska dostojnie zbliża się do blatu a Kobra gdzieś tam opłotkami też dociera do kuchni.
Dama z plamką czeka na otwarcie puszki
Obrazek

Kobra nadal zachowuje ogromny dystans. Je z ręki przechodzi obok, czasem nawet uda mi się ją głasnąć po grzbiecie ale to wszystko.
Póki co żyje sobie głównie pod kanapą. Owszem wychodzi ale głównie wieczorem albo jak kotki są aktywne. W dzień mniej.
Oczywiście to nie jest żaden problem martwi mnie jedynie, że nie można jej tak pielęgnować jak inne kotki bo nie da się jej złapać.
Pozostałe koty są systematycznie odkłaczane i mają obcinane paznokcie.
Z pazurami nie ma innego wyjścia ale na kłaki podaje karme odkłaczającą żeby chociaż tak jej pomóc.
Na pazury zostaje drapak.
Przyjełam jej date urodzenia za połowe kwietnia i dokarmiam ją czasem suchą karmą dla kociąt do 12 m-ca. Nadal jest bardzo szczuplutka więc taka pożywniejsza karma będzie myśle odpowiednia.
Tutaj właśnie przy II śniadanku
Obrazek
Kotki ogólnie mają się dobrze, ziarniak Neski jest pod stałą obserwacją, pilnowana jest z jedzeniem bo niedługo będzie brzuchem froterowała panele, Aylin też jest pilnowana przy misce ale z odwrotnego powodu, Kobra dostaje misie najczęściej pod łóżkiem żeby spokojnie zjadła.
To tyle co u moich kotek, dziękujemy za zaglądanie do nas.
Pozdrawiam Alina Neska Aylin i Kobra :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Nie maja 07, 2006 18:42

Długi weekend cała rodzina spędziła dosłownie w łóżku na wielkim leniuchowaniu. Każdy tak jak lubi i gdzie lubi.
Nesiunia wygrzewała się w dzień na oknie bo ranki i wieczory spędza na moich nogach. Pcha się na brzuch bo zawsze tak leżała ale delikatnie jej mówie, że ponad 4kg to troche za duże obciążenie teraz i grzecznie wyciągała się niżej.
Ma chorą bródke ale jesteśmy mocno pod kreską i jak tylko będą jakieś wpływy to z nią też pójdziemy do weta. Opórcz leków na brode poprosze o coś na zwiększenie odporności.
A oto moja Nesiuńka
Spanko na parapecie na słoneczku
Obrazek

Aylin spędza czas po swojemu, w dzień albo pod łóżkiem albo w komórce, szaleje wieczorem gdy teren czysty. :)Najpierw przychodzi do łóżka na kilka stixow a potem biega z dziewczynami. Jest płochliwa, z jej apetytem różnie bywa, staramy się pilnować jej przy jedzeniu. Zamówie jej po wypłacie troche przysmaków z animalii, uwielbia te podwójne gimpety.
Troche to drogie ale choć kilka kupie. Ona nie lubi suchego więc musi zjeść więcej puszkowego lub gotowanego, bo reszta grupy dojada w nocy suche a ona juz nie. Lubi czasem serki ale nie zawsze ma ochote. :)
Ona także leniuchowała
Obrazek

Kobra nie zbliżyła się do nas więcej przez ten czas. Czy to wina tego, że byłam wyłączona z życia dłuższy czas czy ona po prostu tak woli nie wiem.
Czasem gdy budze się w nocy znajduje ją obok Neski na swoich nogach, czasem jak leżałam w łóżku przychodziła zobaczyć blisko mnie co robie.
Trzyma się z grupą i to jest najważniejsze, naśladuje starsze kotki, próbuje zaprzyjaźnić się z Ciapkiem, przychodzi do kuchni na jedzenie.
Je chrupki z ręki, czasem udaje się ją głasnąć, lubi suche które jest wysypane cały czas więc czasem z łóżka widzę jak pochrupuje.
Oto jej weekendowa sesja
Znów mnie śledzą i fotografują
Obrazek
Co oni tam robią beze mnie
Obrazek
Dziękuję za zaglądanie do moich kącików i ciepłe słowa.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Czw lip 06, 2006 21:56

Może niektórzy nas wspominają i chcieliby wiedzieć co słychać u moich futerek a ja jestem bardzo zestresowana jutrzejszymi badaniami i zajęłam się obróbką zdjęć swoich kotów. :)
To już pisze co u nas. :)
Wakacje i lenistwo w pełni, słońce grzeje, balkon otwarty non stop, futra mniej szaleją więcej leżą i leniuchują jak tylko się da.
Dziś zacznę od najmłodszej, czyli Kobry. Postępy mamy takie, że kotka przychodzi na jedzonko a nawet o nie woła takim fajnym głosikiem.
Zdarza się także, że pozwala się pogłaskać łebka do ogonka, bardzo lubi smyranie na początku ogonka i pod bródką też. :)
Oto ona.
Jest piękna
A siąde sobie
Cykają mi te fotki i cykają
Odpoczynek nocnych wojowniczek

Aylincia nadal jest płochliwa, niestety ma powody by mieszkac w szafie całe dnie, mam nadzieję, że to także się z czasem zmieni.
Pozuje
Zerkam sobie ukradkiem
A jak pozerkam to sobie drzemie

Największym leniuszkiem jest Nesia, nie tylko pod względem ilości przesypianego czasu. ;) Pozy też ma różne.
Pozuje skoro trzeba
Kot znudzony
Moja kochana

Wieczorem kotki mają chwile relaksu, uwielbiają kocimiętke i tarzają się w niej niemożliwie.
Lubie ten zapach wszystkie
Tarzanie
Ale to fajne
Trans
Ale fajnie

A wieczorową porą pora na balkon.
Balkon

A to kocurro
Zielono mi
Niedzielny poranek
Niedziela w południe
I kilka godzin później
RAZEM

Dziękuję za odwiedzenie naszego kącika. :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Marmotka i 118 gości