kocięta CK czekają na domy - wszystkie MAJĄ DOMY :)))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 20, 2005 23:24

hih, dotarłam tu wreszcie :D
całkiem przyjemne uczucie adoptować tak wirtualnie kociaka :) czekam teraz niecierpliwie na wiadomości o mojej małej Cappucince :D (czemu przez dwa p? :D )

pozdrawiam
przepraszam za wszelkie gafy, ale to pierwszy post na forum,troche tak nieśmiało :D
:)

julijka

 
Posty: 85
Od: Czw paź 20, 2005 19:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 20, 2005 23:55

Zajrzyj też koniecznie tutaj: http://forum.miau.pl/1-vt33217.html?start=0 :D

witaj na forum 8) :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 21, 2005 8:07

super wiadomości :D

czekam z tęsknotą na fotki Beni i Yasminki wielkiej jak czołg :wink:
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 21, 2005 8:24

zdjęcia piękne, ale Parmezan.... :1luvu:

No i bosko że Kluska ma cudny dom (ze wzgledu na ryśkę) Obrazek, a także że Mocca (ze względu na mnie ;)) Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt paź 21, 2005 8:33

julijka pisze:hih, dotarłam tu wreszcie :D
całkiem przyjemne uczucie adoptować tak wirtualnie kociaka :) czekam teraz niecierpliwie na wiadomości o mojej małej Cappucince :D (czemu przez dwa p? :D )

wiadomosci w watku, link podala juz Ryska
dzieki za pomoc :D

a przez 2 "p" bo tak :lol:
bo jest jeszcze Tussi
i Esspresso :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 21, 2005 9:02

Nie moze byc, ryska oddala Kluske :twisted:

Obrazek
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 21, 2005 9:33

Ann, ja też w to nie wierzę :wink: :D

A Lakshmi adoptowała Tussi wirtualnie :D :D :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 21, 2005 9:36

Rysiu, czas na aktualizacje zdjecia Jezynki na 1. stronie :lol:
To jest juz przeciez piekna nastoletnia pannica a nie bobo jak na zdjeciu :wink:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt paź 21, 2005 9:43

moni_citroni pisze:Rysiu, czas na aktualizacje zdjecia Jezynki na 1. stronie :lol:
To jest juz przeciez piekna nastoletnia pannica a nie bobo jak na zdjeciu :wink:

A to prawda :lol:
Nadrobi się fotek ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 21, 2005 9:54

ryśka pisze:A Lakshmi adoptowała Tussi wirtualnie :D :D :D


Z opisu to czarna wersja mojego ukochanego bialego kluska :D
A skoro mi sie zrobil wolny wirtualny slot, to sie nie mogl zmarnowac ;)
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 11:25

lakshmi pisze:
ryśka pisze:A Lakshmi adoptowała Tussi wirtualnie :D :D :D


Z opisu to czarna wersja mojego ukochanego bialego kluska :D
A skoro mi sie zrobil wolny wirtualny slot, to sie nie mogl zmarnowac ;)

super :D
to jest duzy bialy klusek rzeczywiscie :lol:
a zdjecia sa w watku na Kociarni, marsz :twisted: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 21, 2005 23:37

A jutro [w sumie to juz dzis] dolaczy do nas Cejlonka :) Transporterek przygotowany, transport tez. Wszyscy gotowi do drogi. Mam tylko nadzieje, ze trafimy bezblednie na dworzec pks i ze bez problemu sie odnajdziemy :) Gacek jakby cos przeczuwal. Wladowal sie do transporterka i nie chce go opuscic :D Moze mysli, ze wybieramy sie do weta :D W ogole jakos ostatnio cos sie przytulasny zrobil :D

Tavari

 
Posty: 12
Od: Wto cze 28, 2005 23:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 22, 2005 7:13

Gratuluje :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 23, 2005 10:18

Strasznie rozpisałem się o ostatnich wydarzeniach w wątku netowych adopcji, więc tu postaram się nieco streścić... :twisted:

Jak wspomniałem w przywołanym wyżej wątku, mieliśmy wczoraj cudowną wizytę, można rzec przedłużenie serii radosnych odwiedzin, o których pisałem 20 października. :D:D:D:D AniaB i Jej TŻ przyjechali po nieśmiałą troszkę Stefankę aż z Warszawy (w drogę powrotną zabrali dodatkowo aż trzech dorosłych Panów :D:D:D ). Krótką :twisted: historię tych adopcji można przeczytać tu: http://forum.miau.pl/6-vt32837.html?pos ... c&start=75 , a wątek Stefanki jest tutaj: http://forum.miau.pl/1-vt32293.html .

Tak więc wczoraj było radośnie. Bardzo. AniaB i Jej TŻ nie dość, ze zabrali Stefankę to jeszcze zostawili moc darów. :D:D:D Zaś Ada za ich pośrednictwem zadbała o ogrzewanie kociąt (dostały grzejnik! :D:D:D ) oraz wypełnienie kocięcych brzuszków. :D:D:D Kocięta wciskały ciekawskie pyszczki do siatek i niuchały zaambarasowane. Czegóż tam nie było: karmy suche, puszki, smakołyki, zabawki, odżywcze saszetki! Róg obfitości! Koty szczęśliwe, uradowane, hasają z myszkami, piłeczkami, chrupią suche i cieszą się ciepełkiem. Parmezan jest zaszokowany piszczącym kurczakiem, a Oliwka w klatce zarzyna z lubością zielone myszki, w których myszkowość nie bardzo chciała uwierzyć bardziej doświadczona Jagoda. Reszta na zmianę toczy piłeczki, ukrywa w kocich dziurach puchate kuleczki z piórkiem, słowem mamy w kocięcarni bizantyjskie rozpasanie zabawkowe :lol: :lol: :lol:

Mają nasze kocięta, po serii dużych kłopotów, dużo szczęścia. Mamy nadzieję, że zła passa się odwróciła trwale. Wiele na to wskazuje. :D:D:D

Bo przecież Klunia, która przetrwała z nami Dwie Wielkie Epidemie i była naszą ukochaną córeczką ledwie dwa dni temu pojechała do domu pewnej Wspaniałej Osoby na Śląsku. A o włos wyprzedziła ją jej przybrana siostrzyczka Mocca (tu jest jej wątek: http://forum.miau.pl/2-vt32612.html?start=15 ). Na wakacjach u Cioci Chiary i Wujka Maćka testowała ich refleks, skacząc gdzie popadnie. Pojechały razem do nowych domków. Klunia nie mogła się nacieszyć tym faktem i zapewne bardzo się zdziwiła, kiedy dowiedziała się, że Mocca znalazła domek nieco wcześniej :lol: Magia? Tak, kocia. :D:D:D I ludzie, wspaniali ludzie do tego!

Wczoraj do nowych domków na Śląsku pojechali Cejlonka i Expressik. Będą w nich kochani i szczęśliwi. Oboje nie mogli się doczekać adopcji. Cejlonka bardziej chyba, bo o swoim domku wiedziała już od jakiegoś czasu. Kiedy wchodziło się do kocięcarni, galopowała do człowieka z pytaniem w oczkach: to już? Już!? I wreszcie się spełniło. Co za radość! Zaś Expressik niemal do końca nie wiedział, że też pojedzie. Tulił się do rąk ludzkich, szukał ciepła licząc, że wreszcie któreś dłonie poniosą go do domu. Nie przeliczył się.:D Niemal w ostatniej chwili przed wyjazdem Ryśki z Cejlonką przyszła wiadomość: Expressik też ma dom. Jedzie! Hurrra!!!

To ukoronowanie tego, co się działo w ostatnich dniach. Dorosłe koty i kocięta CK mają powody do radości. My mamy za co dziękować. Smutek wielu spraw z którymi stykamy się w naszej pracy, rozpraszają chwile takie jak te, o których piszę i Ludzie, których dobroć i życzliwość pozwala nam pomagać kotom. Spotykamy ich każdego dnia, większość tu, na forum, ale nie tylko. Ostatnie dni to była wielka kumulacja dobrych nowin. Choć nie jest podobno zbyt elegancko cytować siebie, to jednak mam nadzieję, że wybaczycie. Nie wymyślę nic nowego niż to co napisałem w wątku netowych adopcji...

Jesteście wspaniali. Naprawdę, nasze koty mają mnóstwo szczęścia, spotykając Was na swojej drodze. I nie chodzi tylko o dary i wsparcie materialne, choć istniejemy tylko dzięki nim. Jest dużo więcej spraw, za które chcemy przy tej okazji dziękować. Wspaniałe domy, które udaje nam się znaleźć dla naszych podopiecznych, niesamowita życzliwość ludzka, towarzysząca tym poszukiwaniom, wielka pomoc przy organizacji adopcji i każda inna dobroć, każde otwarte serce to jest to, co sprawia, że CKoty mają ostatnio tak dużo powodów do radości.

Ostatnie dni były dla CK niesamowite. To były i są dni wielkiej radości. Możemy tę radość przeżywać dzięki wspaniałym ludziom. To nowi Opiekunowie kotuchów, forumowicze: Ada, AniaB, Beata, Bechet, Chiara, CzarnaR, Gosiex, Mysza, Myszka.xww, Olat, przyjaciele azylu spoza forum i pewnie całe mnóstwo osób, o których nawet nie wiemy (a chcielibyśmy!).

DZIĘKUJEMY WAM BARDZO W IMIENIU CKotów!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie paź 23, 2005 16:10

To wspaniałe widzieć, jak choć część kocich nieszczęść zmienia się w kocią radość. Ja też Wam wszystkim dziękuję :) Bardzo, bardzo mocno.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 292 gości