orient lub burma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2004 21:32

Wiecie co, zniesmaczyła mnie ta dyskusja :? Ja marzyłam o dachowcu bo uważam, że dachowce są najpiekniejsze na świecie :D i spełniłam swoje marzenie - nie za darmo bynajmniej, bo na leczenie mojej kotki po schronisku wydałam znacznie więcej niż kosztują rasowe kocięta. Ale wydałam te pieniądze na takiego kota jakiego chciałam mieć. Ktoś inny marzy o burmie czy BRI i dokładnie tak samo jak ja, wydaje SWOJE pieniądze na spełnienie swojego marzenia. Dla mnie tu nie ma żadnej róznicy, na prawdę. Każdy z nas tak samo kocha swoje koty, tak samo o nie dba i wkurza mnie wprowadzanie na siłe podziałów. Na siłe powtarzam bo na tym forum nigdy wcześniej tego nie było. A koty rasowe przyczyniają się do bezdomności kotów nierasowych w taki sam sposób jak samochody, ładne mieszkania, markowe dzinsy, McDonald, Wierzynek, muzea gromadzące drogie obrazy, dobre wina, francuskie sery i jogurty Danona. Jak ktoś koniecznie chce to niech ma pretensje do całego swiata, ja nie chcę.

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 30, 2004 21:34

Moze i wyskocze jak Filip z konopii, ale... tak a'propos marzen. Przeciez kazdy ma jakies marzenia. Ja tez mialam marzenia. Moj TZ mial marzenia. I spelnilismy je.

Marzylam o suczce. Nieduzej, kudlatej. Mam Hanke. Marzenie spelnione.
Marzylam, by sprawdzic swoje sily przy wychowywaniu psa. Niewiem, ale chyba udalo mi sie wychowac Hanke.
Marzylam o kocie - konkretnie tym, o Rollku. Bo taki dokladnie mial byc. Jak Roland. Zaden inny, nie pierwszy z brzegu. Roland. Wlasnie on, nie zaden inny. Jest Roland.
TZ marzyl o kocie - dokladnie takim ja Misza. Zadnym innym. Bialym z czarnym. Ze nazwie go Misza. Wprawdzie miala byc dziewuszka, ale co tam, bialy z czarnym. Misza. Jest Misza. Wprawdzie ma jaja, ale idac dalej za spelnianiem marzen, przerobimy go na dziewczynke :twisted: Nie zaden od Ryski, nie od Eve, nie ze schroniska. Wlasnie ten.

Czy z tego powodu mam sie czuc mniej wartosciowa? Czy nie wolno mi bylo spelniac marzen? Przeciez byly koty bardziej potrzebujace, byly psy bardziej potrzebujace - chocby ten pudelek ogolony w schronisku. Wybralam te zwierzak, te chcialam, te spelnialy moje marzenia.
Dlaczego innym jie wolno spelniac marzen o rasowym, o takim a nie innym wygladzi, o takim a nie innym charakterze? Bo rasowy? Bo zbierali na niego? Bo wydali kupe kasy? Czy przez to mniej kochaja?
Byc moze naraze sie tymi stwierdzeniami, ale... przeciez kazdy ma prawo do marzen. Poki nie krzywdzi nimi innych zwierzat?
Przyjzyjcie sie im dobrze. Ilu z nich prowadzi propagande na rzecz schroniskowcow, ilu z nich przekonuje do kastracji niehodowlanych, ilu z nich wspiera calym soba i swoimi finansami bezdomne i potrzebujace? Ilu z nich sluzylo rada i wsparciem - calkiem bezinteresownie, z milosci do zwierzat. Bo nie tylko o koty tu chodzi. Czy tylko dlatego, ze spelnili swoje marzenia maja czuc sie gorsi? Ja tez spelnilam swoje marzenia. Takie mialam, a nie inne.

Przykro mi, ale nie podoba mi sie podzial, ktory sie wytworzyl na forum. Przeciez wszyscy jestesmy tu z milosci do kotow. Czy nie warto byloby podac sobie rece i wspolnie, na miare siebie pomagac?
Podziwiam Rysie, Eve i wielu innych. Nie tylko za pomoc bezdomnym. Podziwiam za to, ze nie roznicuja ludzi ze wzgledu na spelnianie marzen.


A teraz mozecie mnie zlinczowac :twisted: :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 30, 2004 21:37

myszko, chyba jednoczesnie pisałysmy :lol:

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 30, 2004 21:40

Astana pisze:myszko, chyba jednoczesnie pisałysmy :lol:
telepatia ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 30, 2004 22:01

Astanao, myszko - pospisuje sie obiema łapkami pod wszystkim co napisałyscie
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Czw gru 30, 2004 22:10

Agia pisze:Moja wypowiedź z wątku Bardzo kontrowersyjny temat - nie bić ;)


czuje sie odpowiedzialna za obecny ferment na grupie :cry: To moj post i to ja zaczelam tego rodzaju dyskusje.
Zainteresowanych motywami odsylam do ww watku, bo nie chce sie powtarzac.
Proponuje wreszcie skonczyc te animozje. Mysle, ze ja, jako jedna z pierwszych, powiedzialam te "zale" glosno, po czym okazalo sie, ze nie jestem, jedyna. Wsadzilam kij w mrowisko i zepsulam atmosfere na forum, gdzie jednosc byla jego siłą. Glupio mi teraz, ze zapoczatkowalam lawine zali (bo one sa, byly i beda, tylko nikt nie mial odwagi tego powiedziec glosno). Jestem tu od niedawna i chyba wiecej napsulam niz poprawilam :cry: Nie chce, by teraz osoby z kotami rasowymi przestaly pomagac nam, osobom szukajacym domow dla dachowcow. Obawiam sie, ze tak to sie moze skonczyc :cry: Jesli zaczniemy dokonywac podzialow, to jedni odseparuja sie od drugich i skonczy sie wspolpraca, a ona byla bardzo potrzebna...
Wielu rzeczy nie zrozumiem, wielu rzeczy sie jeszcze ucze, jak np tolerancji.
Prosze wiec o skonczenie tych zali, osobistych przytykow, bo zaczynamy sie zachowywac jak na pl.rec.zwierzaki :evil: Ja te zale zaczelam, wiec i ja oficjalnie chcialabym je zakonczyc. Mam prawo, nie ? :twisted:
Skupmy sie nad tymi, co potrzebuja pomocy, a dajmy spokoj tym, ktorzy maja tylko koty rasowe. Dopoki wszyscy wspolnie pomagamy kotow wszelkiej masci, to jest ok.

Jednego nie zniose jednak: gdy osoba majaca kota rasowego kiedykolwiek pokaze swa wyzszosc i lekcewazenie dla ludzi ratujacych niechciane kocie zycie tylko dlatego, ze ja stac na kota za kilka tys., albo jesli wyrazi sie z pogarda o kocie dachowym majac w domu rasowego. Wtedy zaatakuje z cala furia :evil: i zegnaj obecna tolerancjo :evil: Mam nadzieje, ze ten dzien NIGDY nie nastapi :wink: , czego i sobie i wam zycze :D
Dosc kochani.......dosc juz...... klotnia rujnuje to forum :?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 22:13

Nika Łódź pisze:Jednego nie zniose jednak: gdy osoba majaca kota rasowego kiedykolwiek pokaze swa wyzszosc i lekcewazenie dla ludzi ratujacych niechciane kocie zycie tylko dlatego, ze ja stac na kota za kilka tys., albo jesli wyrazi sie z pogarda o kocie dachowym majac w domu rasowego. Wtedy zaatakuje z cala furia :evil: i zegnaj obecna tolerancjo :evil: Mam nadzieje, ze ten dzien NIGDY nie nastapi :wink: , czego i sobie i wam zycze :D
Dosc kochani.......dosc juz...... klotnia rujnuje to forum :?


Spodziewasz się czegoś takiego ? Czy coś takiego miało już miejsce ? 8O
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw gru 30, 2004 22:24

marynata pisze:NattyG, wytłumacz mi proszę, dlaczego tak bardzo razi Cię wydawanie pieniędzy na wymarzonego kociaka, a trwonienie ich na przeróżne dobra materialne - nie.


bo dobra materialne to rzeczy martwe a koty to zywe istoty dlatego kupowanie ich mnie razi
zal mi kotów rasowych bo zeby jakas rasa powstala ludzie musieli poeksperymentowac
i dlatetego ja bym nie wydala kilku tysiecy zl na kota rasowego
bo szkoda mi tych zwierzaczków krzyzowanych po to zeby miały takie uszy albo kolor futra a nie inny
pewno zaraz posypia sie gromy
ale szkoda mi tez tych kotów na wystawach , wydaje mi sie ze to nie jest dla nich super komfortowe przezycie

a trwonienie pieniędzy na luksusowe bzety to tez snobstwo
moze kiedys sobie bede mogła na cos takiego pozwolic przy innej pensji
Ostatnio edytowano Czw gru 30, 2004 22:28 przez NattyG, łącznie edytowano 1 raz

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Czw gru 30, 2004 22:25

Bonkreta pisze: Spodziewasz się czegoś takiego ? Czy coś takiego miało już miejsce ? 8O


nie, nigdy czegos takiego nie przeczytalam i nie zaznalam tutaj. Okreslilam tylko zakres swojej tolerancji :wink: Czegos takiego bym nie zniosla i wtedy zaczne robic podzialy.
Napisalam przeciez, ze zycze wszystkim, sobie i wam, by to NIGDY na tym forum nie nastapilo :D
Proponuje EOT
EOT
EOT
EOT
Prosze....... wiecej szkody tym czynimy niz pozytku :?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 22:26

W pełni zgadzam się z Myszką i Astaną 8)

Mam dwa koty rasowe. Moje spełnione marzenia. Pierwszy miał być dachowcem, ale TZ jeszcze wtedy twierdził, że kotów nie lubi. Podstępem wzięłam go na wystawę spodobała mu się burma. Tego samego dnia znalazłam hodowlę i zarezerwowałam kociaka. Odkładałam 3 miesiące. Było warto.
O sfinksie marzyliśmy już oboje 8) Niestety był poza naszym zasięgiem finansowym. Mimo to nie poddałam się, pisałam do różnych hodowli, czy mają jakieś kociaki z wadami, zostawiałam namiary na wszelki wypadek jakby... I udało się. Po jakimś czasie odezwał się hodowca, że jest kociak dla mnie. Trochę był to nietrafiony czas bo przed Świętami itd. Na moją prośbę hodowca jeszcze opuścił cenę...Potem wynikły niespodziewane problemy i mieliśmy zrezygnować z małego. Napisałam do hodowcy. Popłakałam się. To było moje marzenie, było w zasięgu ręki i miałam je stracić, nie wiadomo kiedy powtórzylaby się taka okazja. Napisałam jeszcze raz z prośbą rozłożenia na raty, hodowca poszedł mi na rękę :D Udało się 8)

Jestem szczęśliwa, że je mam i kochamy je całym sercem. Nie jesteśmy snobami, nie mamy kasy wylewającej się z portfeli. Jak mam okazję pomagam bidom. Pomagam kotu teściowej który nie ma u niej dobrej opieki. Ale nie chcę być dyskryminowana,oskarżana za spełnione marzenia.
Obrazek

Skarb

 
Posty: 1034
Od: Śro kwi 28, 2004 15:55
Lokalizacja: Brighton/Warszawa

Post » Czw gru 30, 2004 22:28

NattyG pisze:bo dobra materialne to rzeczy martwe a koty to zywe istoty dlatego kupowanie ich mnie razi


Natty.. prosze...... ja to zaczelam i chce to zakonczyc :oops:
Kochani, prosze....... mamy tyle do zrobienia wspolnie, a my sie klocimy jak zaslepieni :cry:
Skupmy sie na pomocy tym zwierzakom, ktore bez nas nie przezyja, a czyjes zawartosci mieszkan zostawmy w spokoju, ok?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 22:31

Skarb pisze: Jestem szczęśliwa, że je mam i kochamy je całym sercem. Nie jesteśmy snobami, nie mamy kasy wylewającej się z portfeli. Jak mam okazję pomagam bidom. Pomagam kotu teściowej który nie ma u niej dobrej opieki. Ale nie chcę być dyskryminowana,oskarżana za spełnione marzenia.


Prosze....... EOT juz....... prosze..... bo coraz bardziej czuje sie odpowiedzialna za to, co rozpetalam. Jestescie WSZYSCY potrzebni.....
EOT juz
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 22:33

Nika Ty się nie martw, nie tak łatwo nas poróżnić na forum :wink: Niechby mi tylko ktoś zabronił żłopać piffo z Megi dlatego, że ona ma norweskie a ja dachowca :lol:

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 30, 2004 22:37

Nigdy nie spotkałam się na tym forum z żadną sytuacją, w której którakolwiek z osób mających koty rasowe wywyższała się w jakikolwiek sposób 8O
Przeciwnie często dzielą się swoim doświadczeniem i wiadomościami ze wszystkimi. Sama często korzystam z ich rad. Cieszę radościami i martwię smutkami hodowców przy małych kociętach i na wystawach i pokazach. I chciałabym aby tak było nadal.
Nie podoba mi się sztuczny podział insyunowany przez niektóre osoby. Warto może czasem dwa razy się zastanowić, zanim palnie się jakiś zjadliwy post :roll:

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 30, 2004 22:45

ina pisze:Nigdy nie spotkałam się na tym forum z żadną sytuacją, w której którakolwiek z osób mających koty rasowe wywyższała się w jakikolwiek sposób 8O


ja tez nie i chcialabym by tak bylo dalej :D
EOT, prosze...... juz dosc zali, ktore zaczelam......
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 861 gości