Kotki zimujące na działce -już w domu

Kubusia łatwiej sfotografować.

Szylcia jest trudniejsza do uchwycenia, ale chyba się udało.
Kociaki dużo się bawią. Z Kubusiem najlepiej bawić się wędką, bo podczas zabawy drapie. Szylcia nie drapie, ale bawi się chętnie tylko z Kubusiem. Lubi też z pewnej odległości obserwować.Na kolankach u człowieka długo nie wytrzymuje.

Ale słodziaki. Znajdą domki, na pewno. A może nawet wspólny :ok:

Śliczne maluchy

Za wspólny domek :ok:

lepiej poczekać i nie rozdzielać maluszków

Kociaki zupełnie nie sprawiają kłopotów, nawet jeszcze nic nie zniszczyły. Bawią się, śpią, jedzą. Szylcia z dnia na dzień zmienia się. Staje się bardziej otwarta na człowieka, mruczy, przychodzi do głaskania. Kotki nie maja problemu z obecnością psa. Wszystko jedzą, co im się poda. Coraz bardziej interesuje ich świat za drzwiami pokoju. Ich obecność wyczuł nasz kocurek Bonus, siedzi pod drzwiami i nasłuchuje.

Za oknem już ciemno i zimno, a w domu cieplutko. Na ostatnim zdjęciu do kociaków dołączyła Perełka.

Rozkoszniaki :201461

Kociaki są takie słodkie

A psica jaka zrelaksowana :ok:

Psica Perełka człowieka to mogłaby chyba ugryźć, ale kota nie ruszy. Jest opiekuńcza wobec nich, chociaż jak ja za bardzo zaczepiają, to delikatnie przywołuje do porządku. Perełka jest pieskiem uratowanym przed schroniskiem (w ostatniej chwili), jest kochana, ale nadpobudliwa (taka psia odmiana ADHD). Dziękuję za opinie o kociakach.

przepiękne kociaki i bardzo kochana psinka :1luvu:

Kotki już przywykły do mieszkania. Od wczoraj pomału zapoznają się z moimi kotami. Wypuszczam je, a one zwiedzają mieszkanie. Na razie krążą tylko po jednym pokoju. Moje dorosłe koty nie robią żadnych ruchów w kierunku nowych. Tylko rano kocur Bonus popatrzył na ta maluchy, a teraz całe towarzystwo śpi jak gdyby nigdy nic. Robię też próby z rozdzielaniem rodzeństwa. Kubuś idzie do innego pokoju, a Szylcia zostaje w tym co zawsze. Nie zaobserwowałam większej nerwowości u kotki. Zresztą wypuszczone na mieszkanie też chodzą osobno. Szylcia jest zdecydowanie strachliwsza niż Kubuś. Jest taka delikatna i co ważne nie gryzie i nie drapie.Dziś wrzucę na olx fotki, które ostatnio robiłam.

Szylcia ma szansę na fajny domek. Pani ma obecnie dwa zaadoptowane kotki i spodobała jej się Szylcia. Koty mieszkają w dużym domu z ogrodem. Pani dzwoniła i solidnie mnie wypytała o koteczkę. Jeszcze się zastanawia, ale da znać. Chciałam też wcisnąć Kubusia, ale nie udało się. Dam znać, jak coś się wyklaruje. Nowy domek daleko, bo ponad 100 km. Dostałam już fotkę posiadłości i zdjęcia kotek (jedna szylkretka trójkolorowa, a druga rudo- biała), kotki bardzo zadbane.

Czy kotki są wykastrowane?

A ten ogród jest zabezpieczony przed wychodzeniem? Trochę szkoda narażać kicię, jeśli nie, albo jeśli w sąsiedztwie jest ruchliwa ulica.

Kotki zimujące na działce -już w domu

Kto przegląda forum