Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mamaja4 pisze:Nie widzę tu, bardzo kosztownego,rezonansu.
Blue pisze:mamaja4 pisze:Nie widzę tu, bardzo kosztownego,rezonansu.
Bo nie wzięto w tym opisie pod uwagę jednej z postaci chłoniaka u kotów - chłoniaka rdzenia kręgowego.
Podejrzewam że to jest właśnie jedno z podejrzeń wetów opiekujących się kotką. Rokowania, metody ewentualnego leczenia - są bardzo ściśle związane z faktyczną przyczyną porażenia. Wiedza o tym jest bardzo ważna. Gdy wiadomo że kot miał uraz - sprawa jest w zasadzie prosta. Gdy nie wiadomo czy uraz był, nie ma jego ewidentnych objawów a kot ma porażony zad - istnieje ryzyko zmiany nowotworowej jako przyczyny.
Ona miała robiony test na FeLV?
Chłoniaki u młodych kotów (do 6 roku życia) bardzo często mają związek z zakażeniem tym wirusem (nie potrzeba do tego nawet obecności aktywnej choroby, wystarczy nosicielstwo).
A chłoniaki rdzenia kręgowego występują prawie wyłącznie u kotów zakażonych - do 90 % przypadków tego nowotworu ma związek z zakażeniem.
mamaja4 pisze:No to niby jestem uspokojona co do diagnostyki.![]()
I żeby była jasność-nie atakuję cię ,Justyna,jesteś superhero ,że sie kotką zajęłaś,zorganizowałas pomoc tu na forum i w Fundacji.Tylko mam wątpliwości co do innych spraw.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości