Witam Kochani
Tak jak mówiłam Kasi znowu wróciłam z chemi. Znowu zatkała mi się żyła i tym razem mam spuchnięta prawa rekę.Przykładali mi sode,altacet i lód.
Nieco stęchło ale nie do końca.Oby sie tylko nie okazało ,z eto znowu wylana podskórnie chemia

Najgorzej ,z e chemia bardzo szkodzi mi na kości .a własciwie cały kręgosłup Mam skierowanie ..do ortopedy Bo stan sie bardzo pogorszył.Do lędzwiowego doszedł piersiowy i mamm znaczne zmiany sprawiajace sztywnośc palców w prawej dłoni
Zmarudzona jestem.Boli żoładek i nerki ale tak przez najbliższe dni bedzie.Na szczęscie tylko jeszcze jedna bedzie i przerwa .Obserwacja co trzy miesiace.
Dali m i zastrzyki do samodzielnego robienia w brzuch na rozrzedzenie krwi.Bo boja sie o zakrzep.Kolejny wynik tomografi 22.10
Zwierzaki w domu stesknione.Wszystko wycałowało mnie przy wejsciu i odprowadziło gromadka do domu.Psy dostały po pysznej szpikowej kości.
Niestety Bunio znowu wycmokał juz zagojaną łapę. To z tęsknoty gdy mnie nie ma.Odwija bandaż gdy mnie nie ma .Kiedy jestem w domu to go pilnuję.
Dzieki Wam psy pieknie sie poprawiły.
Otworzyłam juz drugi psi worek suchej karmy.Mieszam zawartosc miski z puszka lub psim batonem . Suchą karmę dla kotów jeszcze mam .Tylko kończa mi sie puszki.Dzisiaj dkupiłam 4 miesne batony do dodawania do ryzu lub jako smak do suchej karmy i szpikowe kości dla psów
Dzięki Kochani ,ze jesteście ze mna i myslicie o moich zwierzakach.Dziekuje Pani Dagmarze ,jej siostrze,Lilianie ,Kasi i wszystkim kto o nas pamieta.
Kagańce doszły i chos nie są przychylnie przyjate to wygladaja nie najgorzej . W końcu ten menel sasiad sie odczepi.
Byłam jeszcze na spacerku z psami i znależliśmy worek kożlaków