Biedna KICIA z uciętą nogą prosi o głosy na kv dla f KOT

piano pisze: I teraz nad noskiem jest biała? Z tym noskiem zastanawiałam się czy to jej kolor czy brudne?

Brudne, brudne, nosek doszorowany

Ciekawe w jakim ona jest wieku?
Skąd tacy sadyści się biorą strzelający do kotów?
Na tym forum jest jeszcze rudy kocurek do którego strzelano a potem podpalono.
Roznosi mnie po prostu że nie można temu jakoś zapobiec, celowemu sadyzmowi z pełną premedytacją.

Też mnie to bardzo wkurza :evil:

Nieodmiennie od kilku lat powtarzam, że najlepszym prawem byłby tutaj Kodeks Hammurabiego.

Unikam oswajania kotów wolno żyjących dlatego. Nieufność dla kota to czasem szansa na życie, oswojenie, ufność to otwarta ścieżka dla różnych zwyrodnialców.
Ale niestety ludzie oswajają albo koty ulegają samooswojeniu.

Ano

Na szczęście, nie wszystkie - chociaż czasami to działa na ich niekorzyść.
Przykład - mój Piracik. Na jedzenie przychodził, dotknąć się nie pozwalał.
Dopiero jak go KK, calici i zapalenie płuc razem wzięte dopadły, dowlókł się ostatkiem sił.
Myślałam, że do rana nie dociągnie. A potem jeszcze mu mało oko nie pękło od wrzodu na rogówce

Miałam ja się z tym Piraciskiem, oj miałam :roll:

piano pisze:Ciekawe w jakim ona jest wieku?
Skąd tacy sadyści się biorą strzelający do kotów?
Na tym forum jest jeszcze rudy kocurek do którego strzelano a potem podpalono.
Roznosi mnie po prostu że nie można temu jakoś zapobiec, celowemu sadyzmowi z pełną premedytacją.

viewtopic.php?f=1&t=162396 wiadomo kto, wiadomo gdzie i co :conf:

To jest przyzwolenie na znecanie sie :!:

Bo to jest chory kraj

Jesli dewianci, po kilku godzinach szkolenia, dostaja kilkoro dzieci pod opieke, bo kasa z tego jest na raty kredytu za dom i wokol robi sie szum dopiero po zakatowaniu drugiego, to co sie dziwic, ze jest przyzwolenie na znecanie sie nad zwierzetami:?

Erin pisze:Bo to jest chory kraj
Jesli dewianci, po kilku godzinach szkolenia, dostaja kilkoro dzieci pod opieke, bo kasa z tego jest na raty kredytu za dom i wokol robi sie szum dopiero po zakatowaniu drugiego, to co sie dziwic, ze jest przyzwolenie na znecanie sie nad zwierzetami:?

To prawda - mowisz o przypadku z Pucka - i nie tylko :cry:

Nie wiem, czego ja oczekuje - :roll:

Pewnie tego samego, co ja i dziesiątki zwierzolubów - normalności.
Ale w tym kraju to morzenie ściętej głowy. Niestety

małe ptaszki ćwierkają dobrą nowinę chyba

Ile wyniosła operacja kocurka Nat?

I jak nowiny?

najwyższy czas na update:

przede wszystkim dzisiaj otrzymaliśmy wynik testu pcr kotki wkierunku białaczki wirusowej, który jest negatywny, czyli nie ma białaczki wirusowej

dziękuję Erin za wpłatę; zaktualizowałam rozliczenie na str. 6

Fundacja KOT pisze:
tomek_k pisze:A kocurek ma opłaconą operację? Ile będzie kosztowała?

koszt amputacji łapki kocurka to 250 zł + 50 zł zapas leków (antyb. i przeciwbólowe)

(testy fiv/felv +bad. krwi + kastracja = 200zł zostały wykonane wcześniej, jak kocurek do nas trafił; musiał być przeleczony antyb. ze względu na kk)

obydwa bezłapki leczą się najlepiej z naszych chorowitków, zupełnie bezproblemowo, gojenie idzie jak z płatka

po ogłoszeniu wyników kotka odbyła dzisiaj pierwszy kontrolowany spacerek po głównej kociarni, niezauważalnie wtopiła się w stado, nie wykazała większego zainteresowania kotami, ani koty nią:

o, jakaś noga do obcierania:

hej Dropsik, żyjesz?

a tak się goi:

u kocurka Nata również bardzo dobre wieści, dzisiaj były zdjęte szwy, obyło się bez znieczulenia, na spokojnie, chociaż z asekuracją grubym ręcznikiem; szczerze mnie chłopak nie znosi

po powrocie zabił mnie wzrokiem, ale dał się namówić na swoją ulubioną Animondę: (faszerowaną Aniprazolem :mrgreen:

)
(gorzkie tabletki zakamuflowane są w kapsułkach)

Biedna KICIA z uciętą nogą prosi o głosy na kv dla f KOT

Kto przegląda forum