mamamariana pisze:ruru pisze:niestety wrócił Chilli![]()
Wielkie, wieeeelkie rozczarowanie. Jak można się tak szybko poddac i oddac Kota, który dopiero co stracił dom?!
Tym bardziej,że akurat Kot był w tej sytuacji zupełnie niewinny. Żenada! ( ta pani, oczywiscie)
Mały terrorysta powinien dostac pluszowego misia, a nie żywą istotę.
Sorry, ale się zbuldoczyłam!
Odnośnie Chilliego
NIE POJMUJĘ jak można rozpuszczonemu dzieciakowi pozwolić na coś takiego!!!!!! Jezusie!!!!!!!! Pracuję z dziećmi od długiego czasu i widzę rodzicielską głupotę na potęgę. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale sporej grupy. Wychowanie bezstresowe, dzieciaki włażą na łeb, rozpieszczone, rozpuszczone, mamusie naczytają się kretyńskich poradników, naoglądają superniani i w swoim mniemaniu mają monopol na wychowanie idealne.
Zachowanie tej pani jest beznadziejne i bezduszne, powinna postawić dzieciaka do pionu a nie pozwolić małemu terroryście na to, żeby podporządkowywał sobie otoczenie.Mam uczulenie na bin-ladenów w dziecięcej skórze i ich średnio ogarniętych rodziców. Co za żenada.
Przepraszam, ale cisną mi się takie słowa nieparlamentarne, że nie chcę tu rzucać mięsem.