DYMNE ZAPALENIE oskrzeli MAJĄ SUPER DOMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 03, 2014 16:56 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Gosia już wyjechała do Schroniska, za około nie całą godzinę tam będzie. Nie możemy się jednak dodzwonić do Schroniska, próbowałam rano, bez skutku - teraz znów - również bez skutku.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 17:05 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne pisze:Jasne, ja będę po nią jakoś koło 11/12.


Z tego co wiem, to koło 12 mam je odebrać z dworca, więc w domu będę najwcześniej pół godziny później :wink:
Pako
 

Post » Pt sty 03, 2014 17:06 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Tak, Pan Piotr planuje przyjazd do Wrocławia na godzinę 12, ale wiadomo, że różnie na trasie może to wyjść, jakieś lekkie opóźnienie może się zdarzyć.

Stresuję się jak diabli, nadal nie dodzwoniłam się do schroniska ... :roll:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 17:10 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Dodzwoniłam się do schroniska i .. jestem załamana, bo po tym co usłyszałam, to .. nie wiedziałam nawet jakie słowa powinnam z siebie wydobyć .. dzwonię do Gosi :(
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 17:11 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

co się dzieje? Zdenerwowałam się
Pako
 

Post » Pt sty 03, 2014 17:15 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Pako pisze:co się dzieje? Zdenerwowałam się


Ja też. Aniu?

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 17:20 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Ja też zaglądam i denerwuję się :|
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2014 17:41 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Co sie dzieje, wszystko było juz załatwione?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sty 03, 2014 17:43 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Ufff .. słuchajcie. Dodzwoniłam się do schroniska i Pani z którą rozmawiałam powiedziała mi, że takich kociąt tam w ogóle nie było, że Ona nic nie wie. Dokładnie wytłumaczyłam o jakie kociaki chodzi, że dymne rodzeństwo z zapaleniem oskrzeli. Pani jednak powiedziała, że na tą chwilę na pewno ich tam nie ma. Później jednak powiedziała, że może jak Jej w pracy nie było, to takie kociaki były i odeszły ( bo chore ) albo ktoś je adoptował?. Pani powiedziała abym jutro rano zadzwoniła, to sprawdzi w dokumentach i powie mi czy te kociaki były, a jak były, to czy odeszły z powodu choroby czy zostały adoptowane przez kogoś. Gosia już była w drodze do schroniska. Zadzwoniłam do Niej i uzgodniłyśmy, że wejdzie do schroniska i zapyta o te kociaki 'nasze'. Czekałam na telefon od Niej TYLKO 15 minut, a wydawało mi się .. jakby to wieczność była.

Kociaki są!!!. SĄ!!! :) Już w transporterku, maleńtaski kochane :) Gosia głaskała też tą koteczkę : viewtopic.php?f=1&t=159327 - powiedziała, że jest śliczna, naprawdę!! Bez problemu ją pogłaskała.

Z tego co zrozumiałam, to kociaki nie mają zapalenia oskrzeli, dziewczynka ma koci katar - nie wiem czy jej braciszek również, w tych wszystkich emocjach nie wszystko chyba do mnie docierało co mówiła Gosia, jak będzie w domku i znajdzie chwilkę, to na pewno na wątku się odezwie.

Cieszę się .. cieszę się .. zobaczcie jednak jakie różne informacje się uzyskuje dzwoniąc do jednego miejsca i odwiedzając je za chwile ...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 17:45 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

aannee99 pisze:Ufff .. słuchajcie. Dodzwoniłam się do schroniska i Pani z którą rozmawiałam powiedziała mi, że takich kociąt tam w ogóle nie było, że Ona nic nie wie. Dokładnie wytłumaczyłam o jakie kociaki chodzi, że dymne rodzeństwo z zapaleniem oskrzeli. Pani jednak powiedziała, że na tą chwilę na pewno ich tam nie ma. Później jednak powiedziała, że może jak Jej w pracy nie było, to takie kociaki były i odeszły ( bo chore ) albo ktoś je adoptował?. Pani powiedziała abym jutro rano zadzwoniła, to sprawdzi w dokumentach i powie mi czy te kociaki były, a jak były, to czy odeszły z powodu choroby czy zostały adoptowane przez kogoś. Gosia już była w drodze do schroniska. Zadzwoniłam do Niej i uzgodniłyśmy, że wejdzie do schroniska i zapyta o te kociaki 'nasze'. Czekałam na telefon od Niej TYLKO 15 minut, a wydawało mi się .. jakby to wieczność była.

Kociaki są!!!. SĄ!!! :) Już w transporterku, maleńtaski kochane :) Gosia głaskała też tą koteczkę : viewtopic.php?f=1&t=159327 - powiedziała, że jest śliczna, naprawdę!! Bez problemu ją pogłaskała.

Z tego co zrozumiałam, to kociaki nie mają zapalenia oskrzeli, dziewczynka ma koci katar - nie wiem czy jej braciszek również, w tych wszystkich emocjach nie wszystko chyba do mnie docierało co mówiła Gosia, jak będzie w domku i znajdzie chwilkę, to na pewno na wątku się odezwie.

Cieszę się .. cieszę się .. zobaczcie jednak jakie różne informacje się uzyskuje dzwoniąc do jednego miejsca i odwiedzając je za chwile ...


O mamusiu, kamień z serca! Wiesz jak się bałam? Normalnie odświeżałam miau co kilka sekund i bałam się, że napiszesz najgorsze...
Uffffffff!

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 17:47 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Ja też miałam tysiące myśli w głowie, naprawdę!!. Myślałam czy one tam w ogóle były, a jeśli były, to co się z nimi stało, czy odeszły biedactwa??. Jest ok, kotki są bezpieczne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Pako piszę już do Ciebie pw :)

Rianne do Ciebie również :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 17:49 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

O matko jakie napięcie :mrgreen:
Najważniejsze że maluchy są i siedzą już w transporterku :ok:
Oby nie było już więcej żadnych niespodzianek :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2014 17:51 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Strasznie się bałam to czekanie było straszne...

Mam nadzieję, że maluszki na tyle silne, żeby dobrze znieść podróż :ok:
Pako
 

Post » Pt sty 03, 2014 17:57 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Napięcie ogromne, to prawda. Coś pomieszałam i to chyba kocurek jest jeszcze w trakcie leczenia kociego kataru, nie dziewczynka :oops: Gosia jak będzie w domku i znajdzie chwilę, to pewnie napisze coś więcej i dokładniej niż ja. We mnie jest teraz sporo emocji i mogłam co nie co pomieszać, przepraszam z góry :)

Gosia z maluchami jedzie właśnie do domku :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 03, 2014 18:03 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

No to teraz już spokojnie poczekamy na wieści od Gosi :ok:
Pako
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], marta_kociara i 68 gości