Pod blokiem - Klodzik w DS!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 12, 2013 22:57 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Zosik,
no niestety dziadostwo straszne. Wet mówił, ze kosi równo, w przeciwieństwie do calici, które leczy się łatwo. Na szczęscie moje koty są szczepione jak dotychczas regularnie to i przechodzić powinny łagodniej. No i nie czekałam z pójściem do weta tylko od razu, więc jest szansa, ze się wykaraskają. Oby Buba się złapała.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt gru 13, 2013 8:40 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Herpes się łatwiej przenosi niż calici, ale było całkiem sporo zgonów przy calici (mimo leczenia), a przy herpesie leczonym to rzadkość.
:ok: :ok: za J-C, Minouche i resztę ferajny :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 13, 2013 20:27 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Dziewczyny i Chłopaki,

To nie jest ten sam kot. Ledwie uchylę drzwi łazienki, a wyskakuje niczym pocisk i zasuwa po mieszkaniu jak dziki a my go gonimy Wet mówił, ze od jutra może przestać byc w izolacji, ale zostanie tam dopóki duże koty nie wyzdrowieją- nie chcę błędnego koła zarażeń. Z oddychaniem i noskiem jest coraz lepiej, naprawdę progres z dnia na dzień. Dziś byliśmy u weta tylko z Maciusiem i Minusią. Mina miała 39,9, a Maćko 39,6, czyli jemu gorączka spadła o 1stopień, a Minuszce skoczyła o 0,5.
Mina przynajmniej już nie wymiotuje i kaszle jakby mniej. Maćkowi zakrapiamy nosek tak jak J-C sulpharinolem
, bo biedny smarcze. Nagrzewam je wszystkie Solluxem i czyszczę noski. Jutro rano na spokojnie idziemy na II dawkę Zylexisu dla Dużych i wydruk leczenia Małego.Postaram się też wrzucić filmik.
Trzymajcie kciuki za wyzdrowienie moich Dużych i Gacusia. (No i za Claudo rzecz jasna)

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt gru 13, 2013 21:11 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

No to niezłe wieści :D
Niech jeszcze tylko Twoje wydobrzeją, to ja też będę czuła się lepiej. :)

Na podwórku spokój. Jedzą, piją, lulki palą, nie smarkają. :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob gru 14, 2013 9:32 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Trzymamy z całych sił. :ok:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Sob gru 14, 2013 9:36 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

:ok: :ok: za Minouche, Maćka, Gacka i J-C trzymamy :ok: :ok:
No i za bezdomniaki :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 16, 2013 15:25 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Dziewczyny i Chłopaki,

Jean- Claude wydaje zdrowy w zasadzie, poza chrzęszczącym nosem. Filmiku nie nagrałam, rachunku tez nie mam, bo się rozłożyłam na anginę.39 stopni masakra. Jutro lub w środę idę z nim na ostatnia wizytę leczniczą. Jak będzie ok to nie podajmy Zylexisu, jak wet zadecyduje, to podamy tą 3 dawkę przypominającą.Potem zostanie nam tylko odrobaczenie i odpchlenie.
Z dobrych wieści: Gacek odzyskał głos. Minouche jest już zdrowa od piątku a Maciuś od wczorajszego popołudnia. Wychodzimy z masakry. Finansowo też w miarę, bo okazało się, że w styczniu wypłacą nadgodziny więc przeżyjemy.
Jeszcze żeby tylko M.mi wyzdrowiał i będę w 7 niebie.
Myślę, że jak nic się nie stanie z końcem tygodnia będziemy mogli go ogłaszać. J-C będzie miał w książeczce wpisany Zylexis jako uodpornienie bierne.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon gru 16, 2013 17:54 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

No to fajnie :ok: Jeszcze ty musisz wyzdrowieć żeby nad tą czeladzią panować :1luvu:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Pon gru 16, 2013 17:58 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

margoth82, czyżbyś się zaraziła od kotów :?: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto gru 17, 2013 9:08 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Cieszę się ogromnie z tych wieści :)
Zdrowia życzę margoth!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 17, 2013 20:47 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Przepraszam, że tak późno, ale zgodnie z danym słowem - wysyłam grosik za leczenie malca. Życzę Wam wszystkiego dobrego :ok:

Wojtek_Wwa

 
Posty: 81
Od: Śro maja 15, 2013 11:51

Post » Wto gru 17, 2013 22:01 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Wojtek_Wwa pisze:Przepraszam, że tak późno, ale zgodnie z danym słowem - wysyłam grosik za leczenie malca. Życzę Wam wszystkiego dobrego :ok:


margoth82 bardzo przyda się każda złotóweczka. Walczy dzielnie o malucha i do tego skutecznie! :)
Poproś ją o dane do konta i prześlij bezpośrednio do niej.
Bardzo dziękuję za wsparcie i dobre słowo! Obrazek
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 17, 2013 22:26 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Nr konta dostałem po poprzednim poście i dzisiaj puściłem przelew :)

Wojtek_Wwa

 
Posty: 81
Od: Śro maja 15, 2013 11:51

Post » Wto gru 17, 2013 22:58 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Super :D
Dziękujemy pięknie!

Pod blokiem nic z nowości...
Ale grunt, że nie ma złych wieści.
Ludzie nadal rzucają kotom zlewki z obiadu, makaron, mleko, robią syf koło budki, etc.

Koci bilans na podjasnogórskim podwórku przedstawia się następująco:

Gruby Czarnuch pojawia się od czasu do czasu jak zawsze. I ma się dobrze jak zawsze :)
Buba z małym pingwinem zawsze są w budce i czekają na kolację. Nie smarkają, mają ładne oczka, sierść wygląda dużo ładniej (w tym roku po powrocie z "zaginięcia" Buba miała futro w stanie skandalicznym - wyleniałe, sztywne i zrudziałe).
Bubka nadal nie wysterylizowana.... :roll:
Mały czarnuszek zaginął i nie wrócił :( (mam nadzieję, że ktoś go po prostu wziął, bo to śliczny i pro-ludzki kociaczek).
Jean-Claude wygrał los na loterii, wyzdrowiał i grzeję doopkę w domu margoth szykując się na poszukiwania domu. :)

Nieśmiało proszę Cię margoth o zdjęcia...
Ale to nie dlatego, żeby Cię cisnąć, tylko bardzo chciałabym zobaczyć tą słodką morduchę i wzruszyć się, jak cudownie się ma, mając na uwadze, że miesiąc temu dyszał chory i zasmarkany na zimnie...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 18, 2013 22:46 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

no więc. w końcu :) Powstałam z anginy i mogę wklejać i opisywać. Najpierw wieści: dziś był ostatni Zylexis Claudzika celem utrwalenia odporności.
Klodzio wyszedł z izolacji i szaleje, bryka, wariuje. Oczka śliczne i czyściutkie, troszeńkę jeszcze słychać jak oddycha przez nosek ale coraz rzadziej.Dostał ksiązeczkę i odpchliliśmy gościa.Za jakiś tydzień zajmiemy się życiem wewnętrznym. Minouche zdrowiutka,Gacuś jak mi donosi jego Duża też, tylko Maciuś znowu nam ciut niedomaga, ma obniżoną temperaturę i katar, ale też mocno idzie ku lepszemu, apetyt ma, do zabawy też skory w miarę.No i smarka znacznie mniej. Jutro ma kolejny zastrzyk z antybiotyku no i kropimy mu nosek czego nienawidzi (a, że waży prawie 7kg to trochę mam znaczenie ;))
Tu jest link do filmiku z J-C:
http://youtu.be/T2lfjtFjjGM

A tu zdjątko dla tych co nie bardzo mają czas na oglądanie moich wątpliwie artystycznych prób sfilmowania J-C:
Obrazek

A tu rozliczenie: [url=https://imageshack.com/i/mh8x6djObrazek[/url], Obrazek, Obrazekwkleiłam to co mama przyniosła od weta czyli wydruki z kompa i odręczną karteczkę z kwotami, bo faktury nie bardzo mógł wystawić z uwagi na to, że rozliczał J-C z innymi kotami (Min., Mać.).Na wydruku J-C jest wpisany na moją siostrę Agę, bo ona z nim pierwsza poszła, a ma w lecznicy też swoje "konto" na swojego kota Agatkę. Jak ktoś chciałby bardziej detalicznie, to postaram się w sobotę, bo niestety wet jest w tygodniu do 17:30 i muszę się posiłkować mamą lub siostrą przy leczeniu kotów. W razie czego służę też wyciągami z kart którymi kilka razy płaciliśmy w lecznicy. Można też zadzwonić do lecznicy ANimals-vet w Wodzisławiu Śl i potwierdzić.
Generalnie jest dobrze. Za ok. tydzień odrobaczanko i ogłaszamy chłopaczka. Z bazarków wpłynęło 30zł, 20 od AsiO i 30 od Wojtka. Wystarczyło prawie na 2 dawki Zylexisu :) jeśli wpłyną jakiekolwiek dodatkowe wpłaty to będą przeznaczone na szczepienie J-C. Jak na razie wyszliśmy na prostą - pozostał dług u mojej mamy, ale spokojnie spłacę nadgodzinami. Jeszcze żeby Maciek przestał świrować z tym smarkaniem i temperaturą to będę mega zadowolona.

Aha, Alienorkowi muszę oddać transporterek, a interferon od Dalii prawdopodobnie przyda się razem z moim Grorpinosinem- mama od weta przyniosła wiadomość o jakiś panu, którego 7 kotów ma KK a nie stać go an Zylexis :( postaram się w sobotę dowiedzieć szczegółów i w razie czewgo pozwolę sobie wspomóc interferonem i Gro.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102, nfd, Patrykpoz i 98 gości