Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

słanie to nic, zmiana pościeli jest gorsza

mir.ka pisze:słanie to nic, zmiana pościeli jest gorsza

Tylko z futrami za drzwiami!!!

jakbym gdzieś to widział i przerabiał :ryk:

mir.ka pisze:słanie to nic, zmiana pościeli jest gorsza

one są wszędzie :twisted:

Wyszłam z pracy ,dotarłam na centralny ,usiadłam pod wiatą udając ze nie czuje tego co czuje :oops:

Normalna toaleta :evil:

Usiąść musiałam bo aż wszystko we mnie skwierczy i czekam ,autobus mam za 10 min. Przydał by się teraz samochód :wink:

na rowerze nie dala bym rady

Zimno.
W domu pewnie syf,Kotecki się bawiły :twisted:

Zrywam z nimi .
Potem tylko płacz.

dorcia44 pisze:
mir.ka pisze:słanie to nic, zmiana pościeli jest gorsza

one są wszędzie
Wyszłam z pracy ,dotarłam na centralny ,usiadłam pod wiatą udając ze nie czuje tego co czuje
Normalna toaleta
Usiąść musiałam bo aż wszystko we mnie skwierczy i czekam ,autobus mam za 10 min. Przydał by się teraz samochód na rowerze nie dala bym rady
Zimno.
W domu pewnie syf,Kotecki się bawiły
Zrywam z nimi .
Potem tylko płacz.

Ale one Cię kotfajjja :1luvu:

bardzo bardzo , tylko po swojemu :evil:

Pewnie , że kochają :1luvu:

Moje mnie też , najbardziej , jak jedzonko podaję :mrgreen:

kochają? nie ,one mnie wykorzystują ,wykorzystują fakt że ja je kocham :mrgreen:

Wszystkiego najlepszego na dzisiejszy dzień . :ok:

poranek mroźny , może będzie ładne słońce

dziękuję Kuba i nawzajem

Próbuje wypić kawę i czekam kiedy się zmęczą ,każdy łyk to obaa że wyleję bo skaczą po mnie jak małpy po drzewach ,co ja wychowałam :strach:

a jak się zmęczą są już moje ,kochane ,rozmruczane przylepki. :wink:

Nie wiem jak to się stało ale się stało ,brakło mi suchego dla kociąt .Tragedia nie do wybaczenia :twisted:

Kończy się też mokre :roll:

,już robię zamówienie tyle że troszkę to potrwa.

Po wczorajszym padłam ,w ogóle mam jakiś taki płaczliwy czas :oops:

śnią mi się okropne rzeczy ,śni mi się też Yoko.
W dodatku dusiło mnie jak cholera i do d.py z takim spaniem.

Mróz ładnie ścisnął ,wszystko wygląda pięknie ,tylko patrzeć jak ja znów nie będę miała wody :crying:

ot nastrój... :oops:

Witaj Dorciu!
Za dobry dzień :ok:

dziękuję ,wzajemnie :ok:

zadzwoniła do mnie pani która chce adoptować Gucia ,nie pierwsza zresztą ,też myślała że generalnie koty nie rosną :ryk:

fajnie brzmi ,ale musi ktoś domek sprawdzić ,nie dam w ciemno ,zwłaszcza że to Wodzisław Śląski ,poszukuje kogoś kto zrobi wizytę .
nie wiem czy chcę tak daleko wysyłać Gucia ,ale może jeżeli byłby to naprawdę dobry ds :roll:

a dlaczego tak daleko szukają? nie ma kotów w pobliżu? przecież taka daleka droga to stres

mir.ka pisze:a dlaczego tak daleko szukają? nie ma kotów w pobliżu? przecież taka daleka droga to stres

Właśnie, bliżej na pewno też są koteczki które szukają domków

A może Pani spojrzała, się zakochała i stwierdziła, że to TEN!!!

o tym też rozmawiałyśmy ,ale Gucio jest właściwie niewidomy ,a to prawie że zaleta ,bo jest tam spokojny kotek ,pers niewidzący na jedno oko.
Nie jestem przekonana ,zwłaszcza do odległości

Chciała bym żeby Gucio został w wawie lub u kogoś znajomego .Tak jak Lenka.
Czas pokaże.

Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

Kto przegląda forum